Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane
słodki-koszmar

słodki-koszmar

W Polszcze widuje się ciężko pracujące twarze
I to wcale nie pracujące kałamarzem
Choć w powszechnym uważaniu
Ludy głownie czas spędzają na leżakowaniu
Gdzie tylko nie wejrzeć, tam w robocie człeki
Szyjące szaliki, czy ważące steki
Wszakże każdy człek
Ma swój własny stek
Którego dobrze doprawić musi
Nim się poprosić o zapłatę pokusi
I nieważne, czy w kucyją czy powszednie
Susząc rozynki, szukając jeży we dnie
Morał z tej historyi tak prosty
Że natrudzić się trzeba nim prosić o chwosty

słodki-koszmar

słodki-koszmar

W Polszcze widuje się ciężko pracujące twarze
I to wcale nie pracujące kałamarzem
Choć w powszechnym uważaniu
Ludy głownie czas spędzają na leżakowaniu
Gdzie tylko nie wejrzeć tam w robocie człeki
Szyjące szaliki, czy ważące steki
Wszakże każdy człek
Ma swój własny stek
Którego dobrze doprawić musi
Nim się poprosić o zapłatę pokusi
I nieważne, czy w kucyją czy powszednie
Susząc rozynki, szukając jeży we dnie
Morał z tej historyi tak prosty
Że natrudzić się trzeba nim prosić o chwosty

słodki-koszmar

słodki-koszmar

W Polszcze widuje się ciężko pracujące twarze
I to wcale nie pracujące kałamarzem
Choć w powszechnym uważaniu
Ludy głownie spędzają czas na leżakowaniu
Gdzie tylko nie wejrzeć tam w robocie człeki
Szyjące szaliki, czy ważące steki
Wszakże każdy człek
Ma swój własny stek
Którego dobrze doprawić musi
Nim się poprosić o zapłatę pokusi
I nieważne, czy w kucyją czy powszednie
Susząc rozynki, szukając jeży we dnie
Morał z tej historyi tak prosty
Że natrudzić się trzeba nim prosić o chwosty



×
×
  • Dodaj nową pozycję...