Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

odziedziczyłem po mamie zamiłowanie do czytania
kryminałów. bywają prawdziwie maniakalne tygodnie,
gdy pochłaniam jeden dziennie.

czasami bawią mnie (łamane na: żenują)
grube nici, jakimi w akcję wplątywany jest
główny bohater/bohaterka.

jak autorzy doszywają tymi dratwami
przypadkowych ludzi, żadnych tam detektywów
czy policjantów, do zagadki popełnionej zbrodni,
a ci, z sobie tylko znanych powodów, postanawiają
ją rozwikłać, pomścić kompletnie obcą osobę, ot,
tak sobie stać się zamieszanymi w kryminalną aferę.

a może... zróbmy tak samo? zabiorę cię
w rejony, gdzie nawet sumienie nie dociera.
aby badać, czyja była ta amfa, kastet,
kto pchnął nożem, zastrzelił, próbował wymusić.

będziemy podsłuchiwać konferujących gangusów,
śledzić agresywnych karków,
nagrywać dilujących gówniarzy.

przylepimy się do morderstwa jakiegoś Wasyla
czy Jewgienija. aby przegrać. chcę tego. bo jeśli
miałbym głupio zatracić się w czymkolwiek
(a wbrew temu, co podpowiada hedonizm – każda
zatrata jest równie durna) –  to jedynie z tobą.

nie pragnę, oczywiście, leżeć razem w dole,
zastrzelony i obsypany wapnem, wżerać się trupio
głębiej i głębiej w twoje ciało.

ale marzą mi się punkty kulminacyjne, te zjazdy
na linie. te runięcia w bezkres.

Opublikowano

Trochę zazdroszczę peelowi czasu. Jeden kryminał dziennie, to jest coś ;)

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nie trzeba, wystarczy się przecież trochę narazić, samemu związać, polać benzyną, podpalić.

Aha i jeszcze dobrze ukryć kanister, czy inne wiadro. Wiem,że nie na miejscu przykład,

ale prawdziwy. Takie mamy i mieliśmy klimato-kryminały wcześniej i dziś. Na co dzień, \

można powiedzieć online, po słusznej/ lub nie, linii przewodzącej/cego

:(

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tylko staruszka, która się garbi albo na laskach mocno się trzyma, wypatrzy ciebie — głodny gołąbku, który przyszłości większej już nie masz. Natrętne stadko rozrzuci kwestę, w garnuszku przecież zabrakło wody... Gdy się podziała gdzieś atencjuszka w ludzkim skupisku, dawnej ślebody.          
    • liryczniejemy pomiędzy sklepowymi alejkami promieniami słońca a kroplami ulewnego deszczu   liryczniejemy przedwiośniem w ogrodach Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej   przed zimą pod kocem w mimozy liryczniejemy   bo nasze dni to wersy do poskładania w poemat epicki jak Mahabharata i bezczelnie czuły         strofami mija nam czas gdy tak sobie liryczniejemy   bo słowa są wszystkim co mamy (to przecież wiersz)   gdy słowa są wszystkim co mamy (to przecież wiesz)        
    • Interpunkcyjnie także pięknie. Pzdr :-)
    • Noszę koronę niewidzialną, przeźroczystą I własnymi drogami chodzę miłościwie, Odkąd w swym sercu mnie koronowałeś tkliwie Swoją miłością pół płomienną i pół czystą; I jak blisko może przejść przebrana królowa, Przez targowisko między nędzarzy tłumem, Płacząc ze współczucia, lecz skrywając dumę, Ja swoją chwałę wśród lęku zazdrości chowam. Ma korona ukrytą słodyczą zostanie Ranek i wieczór modlitwą chronioną wiernie, A kiedy przyjdziesz, by mi koronę odebrać, Nie będę płakać, prosić słowami ni żebrać, Lecz uklęknę przed tobą, mój królu i panie I na zawsze przebiję moje czoło cierniem.   I Sara: I wear a crown invisible and clear, And go my lifted royal way apart Since you have crowned me softly in your heart With love that is half ardent, half austere; And as a queen disguised might pass anear The bitter crowd that barters in a mart, Veiling her pride while tears of pity start, I hide my glory thru a jealous fear. My crown shall stay a sweet and secret thing Kept pure with prayer at evensong and morn, And when you come to take it from my head, I shall not weep, nor will a word be said, But I shall kneel before you, oh my king, And bind my brow forever with a thorn.
    • @Annna2Muzyka jak balsam, pasuje do wiersza, a wiersz do niej :) Nawet skowronka w trelach słyszę.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...