Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Tajemnicza siła


Rekomendowane odpowiedzi

Czasami życia mam dość 

Skończyć to, najłatwiej by było 

Rzucić się w przepaść bez konsekwencji 

Z uśmiechem na twarzy móc umrzeć 

Coś mnie jednak powstrzymuje...

 

Niebiosa wzywają mnie w snach

Łzy w oczach mi się pojawiają 

Raj od tak dawna upragniony 

Niemal na wyciągnięcie ręki 

Lecz bariera nie pozwala mi się przebić 

Coś mnie powstrzymuje...

 

Anielski śpiew rozbrzmiewa w moich uszach

Taki piękny, taki czysty 

Dlaczego ja to słyszę?

Czemu nie mogę do nich dołączyć?

Tak wiele pytań, tak mało odpowiedzi 

Za każdym razem, kiedy próbuje się wsłuchać w melodię 

Coś mnie powstrzymuje...

 

Przyjaciele czekają na mnie 

Czekają z utęsknieniem 

Tak bardzo dołączyć do nich bym chciał 

Samotność mnie już męczy 

I zawsze kiedy chcę zrobić ten ostateczny krok

Coś mnie powstrzymuje...

 

Życie znaki ewidentne mi daje 

Każe wkroczyć na ścieżkę przeznaczenia

A ja wciąż zrobić tego nie mogę 

Ogromny ból mi to sprawia

Mimo iż tak bardzo się staram

Do tej pory się zastanawiam 

Co mnie powstrzymuje?

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      A to ciekawe, że w sposób uraniczny Ci się Saturn objawiał...    Saturn jest męczący wszędzie, niektórzy astrologowie mówią wręcz: pokaż mi swojego Saturna, a powiem Ci, co Cię boli. A jak się ma go w domu kardynalnym i/lub w swoim znaku, to to się tylko nasila, więc nic dziwnego, że od dzieciństwa (dom IV, oś IC) Ci bruździł. Ciekawe jest jednak, że w sposób uraniczny (bo Saturnowi z Uranem to jednak nie po drodze), może rzeczywiście ten aspekt to odpalał, ale jeśli masz Urana w Lwie w opozycji do swoich planet osobistych w Wodniku, to to też trzeba wziąć pod uwagę, bo opozycja w swej naturze też jest po saturnowemu męcząca.  Ja swojego Saturna też mocno czuję, mam go w junkturze Wodnik/Ryby, ale zawadza mi o descendent luźną koniunkcją.  Do tego w swoim kosmogramie mam opozycję na linii Słońce+Merkury - Uran+Neptun.  I nie raz nie dwa jest mi ciężko się z ludźmi dogadać, kiedy na czymś mi bardzo zależy napotykam na wyjątkowo uparte, hamujące jednostki. I to też bywa nagłe, uraniczne, jak u Ciebie, hmmm... No, to faktycznie szmat czasu :) O, matko, współczuję tej czarnej roboty rachunkowo-poszukiwawczej :) Ja jestem na tyle leniwa, że wklepuję dane w program z internetu :) A astrologią zainteresowałam się w czasie, kiedy Jowisz pieścił mi koniunkcją Urana i Neptuna, a opozycją Słońce i Merkurego. Teraz to wiem :) U mnie też się sprawdza.  :)))))))))))   Dzięki za odpowiedź :)))   Deo
    • Ciało to jedno A dusza drugie Tak samo jak serce   I nie pyta się O wiek ani czas   Bo to zwykła Matematyka Nieskończoności
    • @Leo Krzyszczyk-Podlaś i tego życzę :) Pozdrawiam:)
    • @Witalisa taka co ją kocha;)
    • blask Księżyca orientuje ćmy  zmylone blaskiem ognia  giną    twoje źrenice dłonie ramiona na przedpolu świata  po jasnej stronie w mroku karta magiczna  i ascendent Skorpiona    miękną znikają kształty  to najcięższe zapatrzenie    dusze kochających nigdy  nie tracą połączenia  od zawsze znamy swoje ciała  odbite echem starego wcielania    nie zatrzymasz pożądania było tu przed nami    płoną języki pocałunków  dochodzisz    w ustach    ciepły                       
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...