Martencja M Opublikowano 28 Maja 2005 Autor Zgłoś Opublikowano 28 Maja 2005 Na skrzydłach nokturnu unoszę się w przestrzeń wspomnień, by ponownie rozbić się o taflę czasu (nie tym razem) Bezsilną ręką próbuję stopić ostatnie kawałki rozbitego zwierciadła nadziei, raniąc się przy tym boleśnie (nie poddaję się) Akordy zwątpień nie dają spokoju czy odnajdę? spojrzę? uwierzę w ten świat? Zatrzymany zegar molową frazą pieszczotliwie otula szalem melancholii Czekam… Na co? Nie wiem Może na coś, co rozpali mnie wewnętrznie i wypełni usta świadomym słowem: jestem --------------------------------------------------------------------------------------- Pozdrawiam upalnie i czekam na opinie.
Gość Opublikowano 28 Maja 2005 Zgłoś Opublikowano 28 Maja 2005 :) ładnie ... ale dopracować coś tu by jeszcze trzeba . ja nie wiem - moja głowa pełna sprzeczności . to ta melancholia ... :(
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się