Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jesteśmy cieniem krzywych linii życia 

Niewspółmierną z analogią świata 

Każda osobowość ma .... Drogę wstecz 

Pierwsze wrażenie to tylko powitalny gest

Brak gwarancji samego siebie staję się wstydliwym faktem gdy czyny wzywają do konfrontacji wypowiedzianych słów 

Błędy są lekcją choć jesteś już pełnoletnim magistrem farmacji

Wszystko opiera się na domysłach niczego nigdy nie wiesz na pewno....

Poczucie własnej wartości jest kruchym unikatowym kryształem 

Pęka bardzo szybko 

Świadomość poznawcza własnego JA

Mylona z pewnością siebie to oszukany

szczyt .

Opublikowano

@Łukasz Jasiński 

 

Już Ci to chyba mówiłam...Genialny masz umysł. 

Widzisz i rozumiesz więcej niż "mówisz" ( choć dużo "mówisz") . Wchodząc z Tobą w jakąkolwiek "konfrontacje" odrzesz go emocjonalnie do "goła" . Poważnie Łukasz "błyskotliwie" rozumiesz

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dokładnie tak jest jak napisałeś "drugie dno" niezrównoważona moralność.

Czasem dać sobie prawo (urlop) do... Bycia prostym Człowiekiem ... Białe to białe bez szukania nienagannego odcienia bieli .

 

 

Opublikowano (edytowane)

@Domysły Monika

 

W 2018 roku byłem na Czerskiej i zeszła do mnie pani Magda (zapomniałem nazwiska) - dziennikarka stołecznej z Gazety Wyborczej - pokazałem jej wszystkie dokumenty - skopiowała, powiedziała, abym zgłosił sprawę do Strasburga, otóż to: miała okazję, aby skorzystać - złapać perełkę - osobę nielegalnie bezdomną, jednak: samodzielnie - myślącą, tak: posiadam nabytą niepełnosprawność o stopniu umiarkowanym - byłaby to ogromna okazja... Zresztą: od 2017 roku do 2021 roku byłem osobą nielegalnie bezdomną - trzy lata walczyłem o należny prawnie lokal socjalny (jest to moja pierwsza sytuacja w życiu) - tyle dziewczyn miało okazję... Nie łaska było mnie wziąć pod dach? I nic dziwnego, iż teraz karma wraca - nie wezmę żadnej dziewczyny pod dach, jeśli już, to: na moich warunkach... 

 

Łukasz Jasiński 

 

@Domysły Monika

 

Na końcu języka mam... Na nazwisko miała na S...

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Domysły Monika

 

Mój pierwszy wiersz:

 

Gwiazdy 

 

Gwiazdy przepiękne i żarem świecące!

Układacie własnym - bezsennym ciałem

 

znaki przyszłości, obrazy błyszczące,

lecz coś ważnego powiedzieć chciałem...

 

Gwiazdy przepiękne i żarem błyszczące!

Wy nigdy słowami nic nie powiecie,

 

lecz zawsze dajecie słowa milczące,

o mym istnieniu w ogóle nie wiecie...

 

Łukasz Jasiński (lipiec 1996)

 

I aby pisać wiersze: niekoniecznie trzeba mieć talent - podstawą jest erudycja i elokwencja, a w dalszej kolejności: osobisty warsztat literacki - stosowane środki stylistyczne, zresztą: talent należy ciągle szlifować.

 

Łukasz Jasiński 

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

@UtratabezStraty Niewspółmierny - słowo które komponuje jako taką definicję, wybrzmiewa w.... Zdaniu. Tworzy całość koncepcji, zamysłu, zamiaru. Każde zdanie z osobna ma inny sens inną analogię i dlatego jest chaosem. Opowiada o czymś innym totalnie odmiennym ... życie określane jako trudne, pełne niuansów i rozczarowań , ale - Życie to my jednostkowo, indywidualnie, nasze decyzje, postępowanie . Widzisz osobiście uważam że bycie sobą wymaga dużej odwagi bo bycie sobą to także wtedy kiedy coś nas przerasta .. Poznajesz człowieka " sukcesu" co widzisz - nie właściwie to co czujesz widząc "człowieka sukcesu" podziw, zazdrość,uznanie, rozgoryczenie ? Jego droga wstecz nie istnieje jest tu i teraz o on przeszedł setki kilometrów by być tu gdzie jest wysiłek który nie zawsze był "miły i lekki". Poznajesz człowieka który jest zwykłym imieniem i nazwiskiem bez większego znaczenia co czujesz - nic, umysł rodzi myśli leń mógł się postarać dać z siebie więcej ? On też ma drogę wstecz w której pokonał wiele ograniczeń i dał z siebie tyle ile mógł. Postrzeganie siebie nawzajem z perspektywy przeżytych doświadczeń - uwrażliwi nas na akceptację błędów, ograniczeń, strachu przed zmianami, a być może postawimy na motywację - bo poczucie zrozumienia rodzi akceptację ta zaś chęć i odwagę...reakcja łańcuchowa.

Niewspółmierny z analogią świata...

Człowiek kontra świat - spójność czy rozbieżność ? 

Życzę samych dobrych chwil w nowym roku pozdrawiam serdecznie

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

 

 

Opublikowano

@UtratabezStraty Masz tendencje do "wychwytywania" poszczególnych aspektów wypowiedzi gdzie uważam same w sobie nie dość że są nieistotne to nabierają innego znaczenia innej logiki myślenia ... Przykłady człowieka "sukcesu" oraz człowiek bez "sukcesu" miał ukazać że warto zajrzeć w głąb nikomu nic nie przychodzi łatwo nawet "luksus życia". Całość wypowiedzi jest spójna i oddaje moim zdaniem to o co pytałeś. Całość, całość.

Opublikowano

@Łukasz Jasiński Łukaszu „ talenty miałeś ja czas Ci dałem..miarowy równy bieg .Fakt biegłeś a kto Ci kazał z zamkniętymi oczyma…mówił z góry czyjś głos-:)Czasami myślę że to moje przemyślenie dotyczy Ciebie …jesteś „mocno „bystry i świadomy…lubię Twoje konkretne odpowiedzi…spostrzeżenia i dar pisania.Sukcesó cokolwiek znaczy słowo w 2025 życzę.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Ten dzień postawił mnie w bardzo trudnej jak dla mnie sytuacji. Nagle dochodzi do ciebie – nie masz racji, że przez całe życie szybko decydować, od ciebie samego zależy, jak powinieneś postępować, jak barkę kierować.   Ciągła presja — jak postąpić? Zaczynam już wątpić. Nie zrozumiem tego wszystkiego na raz, tak łatwo wmawiamy innym zło, że się nie da, "że coś".   Poskładałem to w całość właśnie dziś, od chwili, po której ukochana osoba zamyka przede mną drzwi. Zarzuca na mą szyję ciasno linę, zrzucając całą tę winę — pętla zaciska się w krótką chwilę.   Dla mnie — wielkie zaskoczenie. Biorę głęboki ostatni wdech, dociera do mnie, że ona pragnie, bym zakończył ten sen... Jeszcze chwila i bym zrozumiał, co naprawdę oznacza pech.   Ten ostatni łyk tlenu wykorzystany w całości. Nie wiem czemu — śmieję się, choć przenika mnie lęk, obawa, że Kamil właśnie wykrztusił swój ostatni wydany dźwięk.   Siła znacznie spadła w dół, zgasiła cząstkę nadziei. Osiada kurz, tli się jeszcze we mnie wiara, widzę, że opadła szara kotara.   Nie słyszę poklasku, jedyne, co słyszę, to jak pękam w pół przy wrzasku. Szczelina w mym sercu, blizna na wierzchu — nie przeoczysz mego stresu.   Gdyby nie wewnętrzny, ledwo słyszalny kierunek, pogrzebałbym swój wizerunek, przegrany los. Ciarki na mym ciele, widzę siebie jako wisielca, jako straceńca.   Zrobić to niczym oszust i słyszeć swe imię na każdej parze ludzkich ust: "że on miał zły gust, zatracony tchórz."   To zbyt proste. Ja nie chcę tak już.   Doświadczam to drugi raz, tym razem mój różaniec wisi na mych bliskich drzwiach, tuż pod stopami — lecz to tylko w snach.   Kamil Kaczyński — "Nieświt"    
    • @Naram-sin  Mam nadzieję, że spałeś dobrze w nocy i nie śniły Ci się demoniczne ptaki. Wiersz miał być dla odbiorcy mroczny i niepokojący. Z Twojego komentarza wnioskuję, że cel został osiągnięty.   Pozdrawiam serdecznie

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • @Laura Alszer Bardzo ładna liryka. Z przyjemnością czytałem dwukrotnie. Pozdrawiam.
    • @Starzec Dodałbym ostatni wers "efekt bardzo słaby"...
    • @Roma Mnie by też wystarczyło tak szczerze pisząc :))
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...