Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

 

Na płycie srebrnobiałej (choć nie marmurowej)

Leżą bezwładne ciała powalonych dębów,

Dym stroi je siwością puszyście gołębią,

Przesłania brzóz strzaskanych potargane głowy.

 

Smukłych jarzębin, topól, lip zgrabne istnienia

Konają pośród iskier wielobarwnych syku,

Upadają bez jęku, protestu   i krzyku,

Nie dadzą już nektaru, ochłody ni cienia.

 

A gdy przybędzie wiosna na skrzydłach zieleni,

Zamiast przyśpiewek ptasich, wieńców liści wonnych

Zostanie zapach ostry – bo spalonej ziemi,

 

Kości sczerniałych krzewów i pszczoły bezdomne.

Lecz spod szarych kamieni omszałych krągłości,

Wyjrzą kwiaty wyrosłe – z popiołów i kości…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...