Gdyby filozof uniwersalnej miłości - Jezus Chrystus - nagle spadłby z nieba, to: wszystkich faryzeuszy na zbity pysk wyrzuciłby, słowem: nic nowego na tym świecie - praktyka błędnego koła i pranie mózgów, a ja - jako pogański racjonalista - libertyn i intelektualny biseksualista - uniwersalny - żyję sobie po swojemu według Ustawy Zasadniczej - Konstytucji Trzeciej Rzeczypospolitej Polskiej.
Łukasz Jasiński