Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wiesz, ja tak tutaj... Bo… Ja, tylko tak, przelotnie. Właśnie przechodziłem i postanowiłem wejść...

 

Dobrze, wiem. Nie potrafię kłamać. Przepraszam. Ja, właściwie to do ciebie. Tak jak wtedy,

pamiętasz? Dlatego nie kupiłem wówczas nic.

 

A teraz przyszedłem tu, bo wiem.

Wiem tak, jak tylko

można wiedzieć do głębi.

 

Przyszedłem, aby zapatrzeć się. Wpatrzeć. Zatonąć w źródle twoich ócz.

,

Ale tak, jak tylko się czuje i wie,

ściskając w dłoniach bukiet czerwonych róż.

 

Bo to można,

tylko tak.

Nie inaczej.

 

Nie.

 

Wiem. Nieporadne to słowa rozemocjonowanych chwil.

Albowiem bez ciebie, każdy dzień jest pochmurny

i tkliwy.

 

Bez ciebie każdy dzień przeszywa cisza,

co niesie perlisty szmer w ogrodzie tym.

Padającego deszczu na płatki bzów. Na zielone liście kasztanów

 

Wiesz, jakoś mi tak.

Jak tylko może być

właśnie w takiej chwili.

 

Takiej kroplistej

od łez.

 

W ciepłych westchnieniach melancholii słońce wychyla się czasem zza chmur, dając nadzieję

na nowy dzień.

 

Ale znowu. Ale znów...

 

W cieniu gałęzi piszę. W powietrzu. W zapachu anemonów i malw.

W tęsknocie, w tej tylko,

jaka może być jedynie w takiej chwili.

 

Jakoś mi tak.

Czy wiesz?

 

A więc w różach tych. W tej czerwieni rozedrganych ust.

 

W tym pocałunku.

Właśnie w tym.

I w szeptach. W słowach tych:

 

Kocham cię.

 

(Włodzimierz Zastawniak, 2024-11-02)

 

 

Opublikowano

@Arsis Wiesz …chociaż nie musisz wiedzieć przecież..znalazłeś odwagę przywołać  tak bezcenne wspomnienia i ubrać je w kwiaty róż…i jesteś miłością w tych prostych literach i miłość Twa żyje no cóż

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tylko pogratulować mogę i chcę bo wiersz wzrusza ale nie dołuje.Drzwi przecież otwarte …pozdrawiam „ podmiot liryczny” i odbiorczynię-:)Dobrej niedzieli..

@Arsis Zatonąć w żródłach Twych oczu..może lepiej ? Ócz dziwnie nie wybrziało jednak…ale…ucz( ymy) się życie całe….jeszcze raz gratuluję Ci.Jeden z lepszych Wierszy na ten czas…nie wyzwala łez a niesie nadzieję.

Opublikowano

@Arsis A niech to !!! "Pogubić" teraz można słowa uznania - wszechstronność tematyczna

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

genialny - tak przenieść myśli na papier . 

Podziw i uznanie - nie da się inaczej .

Osobiście myślę że nie przeczyta - nie usłyszy 

najistotniejszy odbiorca i choć słabo to zabrzmi to chyba ten tragizm "szarpie" wszystkie emocje czytającemu .

A podkład "muzyczny" - czytasz w "tempo"

Widzisz czujesz - tak dosłownie ...

Każde słowo. Każde zdanie....

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Kamil Olszówka Tak, należy im się cześć i chwała po wieki. Pozdrawiam!
    • Ponura polska jesień, Przywołuje na myśl historii karty smutne, Nierzadko także wspomnienia bolesne, Czasem w gorzki szloch przyobleczone,   Jesiennych ulewnych deszczy strugi, Obmywają wielkich bohaterów kamienne nagrobki, Spływając swymi maleńkimi kropelkami, Wzdłuż liter na inskrypcjach wyżłobionych,   Drzewa tak zadumane i smutne, Z soczystych liści ogołocone, Na jesiennego szarego nieba tle, Ponurym są często obrazem…   Jesienny wiatr nuci dawne pieśni, O wielkich powstaniach utopionych we krwi, O szlachetnych zrywach niepodległościowych, Które zaborcy bez litości tłumili,   Tam gdzie echo dawnych bitew wciąż brzmi, Mgła spowija pola i mogiły, A opadające liście niczym matek łzy, Za poległych swe modlitwy szepcą w ciszy,   Gdy przed pomnikiem partyzantów płonie znicz, A wokół tyle opadłych żółtych liści, Do refleksji nad losem Ojczyzny, W jesiennej szarudze ma dusza się budzi,   Gdy zimny wiatr gwałtownie powieje, A zamigocą trwożnie zniczy płomienie, O tragicznych kartach kampanii wrześniowej, Często myślę ze smutkiem,   Szczególnie o tamtych pierwszych jej dniach, Gdy w cieniu ostrzałów i bombardowań Tylu ludziom zawalił się świat, Pielęgnowane latami marzenia grzebiąc w gruzach…   Gdy z wolna zarysowywał się świt I zawyły nagle alarmowe syreny, A tysiące niewinnych bezbronnych dzieci, Wyrywały ze snu odgłosy eksplozji,   Porzucając niedokończone swe sny, Nim zamglone rozwarły się powieki, Zmuszone do panicznej ucieczki, Wpadały w koszmar dni codziennych…   Uciekając przed okrutną wojną, Z panicznego strachu przerażone drżąc, Dziecięcą twarzyczką załzawioną, Błagały cicho o bezpieczny kąt…   Pomiędzy gruzami zburzonych kamienic Strużki zaschniętej krwi, Majaczące w oddali na polach rozległych Dogasające płonące czołgi,   Były odtąd ich codziennymi obrazami, Strasznymi i tak bardzo różnymi, Od tych przechowanych pod powiekami Z radosnego dzieciństwa chwil beztroskich…   Samemu tak stojąc zatopiony w smutku, Na spowitym jesienną mgłą cmentarzu, Od pożółkłego zdjęcia w starym modlitewniku, Nie odrywając swych oczu,   Za wszystkich ofiarnie broniących Polski, Na polach tamtych bitew pamiętnych, Ofiarowujących Ojczyźnie niezliczone swe trudy, Na tylu szlakach partyzanckich,   Za każdego młodego żołnierza, Który choć śmierci się lękał, A mężnie wytrwał w okopach, Nim niemiecka kula przecięła nić życia,   Za wszystkie bohaterskie sanitariuszki, Omdlewających ze zmęczenia lekarzy, Zasypane pod gruzami maleńkie dzieci, Matki wypłakujące swe oczy,   Wyszeptuję ciche swe modlitwy, O spokój ich wszystkich duszy, By zimny wiatr jesienny, Zaniósł je bezzwłocznie przed Tron Boży,   By każdego z ofiarnie poległych, W obronie swej ukochanej Ojczyzny, Bóg miłosierny w Niebiosach nagrodził, Obdarowując każdego z nich życiem wiecznym…   A ja wciąż zadumany, Powracając z wolna do codzienności, Oddalę się cicho przez nikogo niezauważony, Szepcząc ciągle słowa mych modlitw…  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @andrew Czy rzeczywiście świat współczesny tak nas odczłowieczył? Czy liczy się tylko pogoń za wciąż rosnącą presja społeczną w każdej dziedzinie? A gdzie przestrzeń, by być sobą?
    • @Tectosmith całkiem. jakbym czytał któreś z opowiadań Konrada Fiałkowskiego z tomu "Kosmodrom".
    • @Manek Szerzenie mowy nienawiści??? Przecież nie skłamałem w ani jednym wersie!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...