Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane
beta_b

beta_b

Staje sie taka, jak moja mama
i chociaż kiedyś to wyśmiewałam,
dzisiaj rozumiem, patrzę w pokorze.

I choćbyś nie wiem jak się odwrócił,
jak się oddalił, to przyjdzie moment,
kiedy z oddali wspomnisz korzenie.

Daleką drogę musiałam odbyć,
od kiedy w buncie zanegowałam
ścieżki po niebie, moje korzenie.

 

Wracam do domu. Wracam do siebie.

beta_b

beta_b

Staje sie taka
jak moja mama
i chociaż kiedyś
to wyśmiewałam,
dzisiaj rozumiem,
patrzę w pokorze.

I choćbyś nie wiem
jak się odwrócił,
jak się oddalił,
to przyjdzie moment,
kiedy z oddali
wspomnisz korzenie.

Daleką drogę
musiałam odbyć,
od kiedy w buncie
zanegowałam
ścieżki po niebie,
moje korzenie.

 

Wracam do domu. 

Wracam do siebie.

beta_b

beta_b

Staje sie taka
jak moja mama
i chociaż kiedyś
to wyśmiewałam,
dzisiaj rozumiem,
patrzę w pokorze.

I choćbyś nie wiem
jak się odwrócił,
jak się oddalił,
to przyjdzie moment,
kiedy z oddali
wspomnisz korzenie 

Daleką drogę
musiałam odbyć,
od kiedy w buncie
zanegowałam
ścieżki po niebie,
moje korzenie.

 

Wracam do domu. 

beta_b

beta_b

Staje sie taka,
jak moja mama
i chociaż kiedyś
to wyśmiewałam,
dzisiaj rozumiem,
patrzę w pokorze.

I choćbyś nie wiem
jak się odwrócił,
jak się oddalił,
to przyjdzie moment,
kiedy z oddali
wspomnisz korzenie 

Daleką drogę
odbyć musiałam,
od kiedy w buncie
zanegowałam
ściezki po niebie,
moje korzenie.

 

Wracam do domu. 



×
×
  • Dodaj nową pozycję...