Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@Leszczym

Super, ja bardzo lubię (kto nie lubi?) zdania piętrowe i pojemne, bo rosyjsku "zdanie" to "budowla" była, a po sorabsku cudowne STWARBA. Zdanie, pewnie tu intuicja twoja słuszna, jest szkieletem (szkielet to po mojemu kościół) do wypełnienia mięsem krwią i mózgiem.

Pozdrawiam :)

Opublikowano

@Leszczym

A i dziękuję, bo po Twoim texcie nad prozą pomyślałem, jaka powinna być. Wśród naszych pisarzy nie znajduję żadnego, Sienkiewicz to dla mnie dno (trzy razy "się" w dwóch zdaniach blisko na pierwszej stronie Ogniem, Quo Vadis jakieś tragiczne krótkie zdania licealne), Kraszewskiemu psują usuwając wielokropki ludzie bez gustu, a i tak to było dla ludu pisane, czyli nie aż tak prostacko jak dzisiaj, ale jednak... Do xvii wieku trzeba się cofnąć, mimo makaronizmów, i jeszcze pamiętam zachwyt nad Radziwiłła "Podróżą do Ziemi Świętej", muszę przypomnieć. Z drugiej strony zdania barokowe jakie pisałem, aż zapomina się o czym w ogóle mowa to też niekoniecznie. Żuławski Andrzej tylko chwilę, trzy książki, pisał w moim guście, i odkrył sposób przeciągania zdań w nieskończonosć – powtórzenia; na przykład słowa "samochód Andrzeja Wajdy" pojawiały się w bardzo długim zdaniu ze trzy razy, w odmianach. Tędy jakoś droga...

Opublikowano

@Olgierd No przecież, że dużo tutaj powstaje albo z chęci frustracji albo z pełnej niemożliwości chęci zemsty :)))) Jest to teza dyskusyjna, kontrowersyjna nawet, nie wiem zabójcza jakaś, ale i tak się dzieje :))) A czasem nawet oni, którzy są chcą Ciebie wstawić w stan chęci odwetu i jak sam polecisz, to przepadniesz i zemścisz się tylko i wyłącznie na sobie :)) I w ten sposób Ciebie mogą nawet przyskrzynić i po problemie. Też tak bywa :) Nie wymyślono tutaj jeszcze lepszego sposobu na szereg działań jak głód :)) Głodny czasem naprawdę tutaj dużo może :) 

Opublikowano

@Olgierd Widzisz sporo też powstaje dużych rzeczy z chęci kłótni, jakiejś głębokiej polemiki z krytykami. Boy Żeleński, którego znam tylko trochę, tak miał. No naprawdę wchodził w tą dyskusję jak tylko mógł. No naprawdę całe gigantycznie obszerne strony polemiki. I to naprawdę zażarte. I im bardziej polemizował to tym bardziej książki mu się udawały :)) Ale paradox Boya Żeleńskiego polegał na tym, że swoją działalnością pisarską podpadł ruskim w bardzo złych czasach :// Nie to żebym się znał, bo naprawdę nie aż tak jestem oczytany, naprawdę nie przeczytałem wielu dzieł, ale zdarza mi się tak po prostu zbierać te historie i na ten moment je nawet zapamiętywać. 

Opublikowano

@Olgierd A jest taka opinia i tylko nie wiem, czy na bazie przypuszczeń czy badań, a może tak tylko zostało rzucone, a może tylko taka aluzja, a może element badania ksobności, no nie wyjaśnię, że być może, powtarzam być może wisi nade mną jeszcze alzheimer :)) Ale spokojnie, nie sądzę żebym był w stanie dożyć własnego Alzheimera :))))

Opublikowano

@Leszczym

Tu Olgierd, jednak nie tak prosto z marszu się przestawić na inny napęd i to pod koniec pracy. Tak że chyba muszę skończyć co zacząłem, i wiem jak, może z korzyścią dla mnie nawet. I napiszę również co trzeba było od razu: lubisz moje pisanie za to czym nie jest, widać niedostatecznie wyraźnie to mówię, uczynię z tego wręcz temat przewodni, gdy tylko będę mógł zmienić znów pseudonim na odpowiedni...

Pozdro :)

Opublikowano

@dgghj Stary, lubię przeczytać i tylko tyle. I możliwe właśnie dlatego, że nie panimaju :) Bo możliwe, że jakbym panimał to wręcz bym nienawidził. No ja tego nie rozjaśnię ani nie wyjaśnię ani nie rozwiążę :)) Mnie ogólnie się nie wtajemnicza ani różne takie więc mogą wychodzić przeróżne przerwy na łączach :))) Co nawiasem mówiąc może uchodzić wręcz za przekomiczne :))) Zresztą zaczynam przypuszczać że jakbym jakoś mocniej zorientował o co kaman dawno bym uciekł z tego kraju nawet - ale to tylko przypuszczenie jest i możliwe że wzięte z sufitu :)) Konstatacja jest taka - bawmy się ;)

Opublikowano

@Leszczym

Przypuszczam że po prostu masz dobry gust, bo inaczej byś nie czytał, i to jest w sumie najważniejsze – jakość. W każdym razie cieszę się że czytasz albo przynajmniej próbujesz w pewnych razach i zostawiasz ślad. Zobaczymy za chwilę, bo już wiem jak wszystkie moje idee połączyć, nie musząc ich tłumaczyć. Jako alter ego będę występował, Wałgierz Jaskrzat. W zakładce Omnie wrzucę o co chodzi. Komenty i wypowiedzi będą częścią twórczości.

(uciec z tej planety najlepiej – zgadza się, lepiej nie wiedzieć, bo i tak wie tylko ten, co ma wpływ – inaczej to nie wiedza)

Opublikowano

@Leszczym

A jeszcze dodam o tym "wtajemniczeniu" – to jest jakiś Twój domysł, podobnie jak to o moim "poszukiwaniu". Ja chcę żeby texty czy komenty były brane dosłownie, żeby czytano to, co mówią, i sam tak staram się czytać, niczego nie domyślając. Czyli że Twój sposób odbioru pasuje mi, a co do zabawy, to właśnie mam zamiar, dzięki, choć pewnie sam rzucając zabawkami z rogu piaskownicy w innych :D

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Kwiatuszek @Berenika97 Dziękuję za odwiedziny i serduszko! Pozdrawiam

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Cienia tu nie dostrzegłem;) raczej tak intensywny proces spalania, że wystarczyłoby budulca - lirycznego, metaforycznego, emocjonalnego - na kilka wierszy. Gdy już opadnie ferwor, może warto pomyśleć nad uporządkowaniem tej materii. Tekst odsłania bogatą wyobraźnię, swobodnie przemieszcza się między obserwacją realnych zjawisk a warstwą metafizyczną i symboliką odniesień, a jednocześnie miejscami skręca w obszary, które poezja powinna omijać. Pył rozkoszy, żar serc, ciężar pustki, ból, wieczność, ból kwitnący w ekstazie.... W tekście jest tyle fantastycznych metafor, oddających siłę, brutalność i niesamowitość opisywanej namiętności (np. kapitalny fragment o rekinach), które bezlitośnie docierają do samego szpiku pierwotnej zmysłowości, że nie potrzeba dodatkowo ich tak łopatologicznie rozkodowywać na oczach czytelnika. W utworze jest też bardzo dużo powtórzeń, nie wszystkie wydają mi się konieczne. Za jakiś czas weź ten wiersz do tablicy i przepytaj z każdej linijki. Co jest naprawdę uzasadnione, a z czego można zrezygnować. Zdaję sobie sprawę że chaos tekstu (nawiasem mówiąc, bodajże trzykrotnie pojawił się w utworze) jest zamierzony, bo chaos to dzikość a wiersz ma być kosmiczno - cielesną topielą. Jednak Twoim zdaniem, jako poety, jest wywołać wrażenie żywiołowości w głowie odbiorcy, a samemu zachować kontrolę nad słowami. To istotne, zwłaszcza że lubisz utwory raczej dłuższe niż krótsze, gdzie nie można pozwolić sobie na werbalny bezład i na to, żeby treść zjadała sama siebie.  
    • Była taka knajpa, porządna nawet ceny w niej były zupełnie dzisiejsze ktoś poprosił o stawki sprzed trzech lat i ok. Cóż, nie dało się tego zrobić. No ale ktoś w knajpie wpadł na ceny z niechybnej półki za dwa lata... I dopiero wtedy nastał rodzaj końca. Knajpa - owszem świeciła - ale głównie pustkami. Popijał w niej właściwie tylko pewien pan bogacz, ale on już osiągnął pensję w wysokości za dwa lata.   Warszawa – Stegny, 19.07.2025r.  
    • @Corleone 11 Cieszy mnie, że tak wnikliwie przeczytałeś mój tekst. Bardzo, bardzo dziękuję. Postaram się wszystko poprawić według powyższego i zapamiętać na przyszłość;-)

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Waldemar_Talar_Talar Dziękuję za odwiedziny! Pozdrawiam serdecznie! @Leszczym Bardzo mi miło, pozdrawiam

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...