Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane
Sylwester_Lasota

Sylwester_Lasota

Dzisiaj w głowie mam pustostan,

brak mi myśli lokatorów,

kosmos próżnią w niej się rozparł,

imploduje bez oporów.

 

Wstałem rano, a świat znowu

był na miejscu, nie bootował.

Był gotowy by, z wyboru,

w rzeczywistość się logować.

 

Potem wszystko tak jak zwykle,

no bo przecież nic nowego,

zjadło mi godziny wszystkie,

aż do czasu obecnego.

 

Nienormalna ta normalność,

co nas zwalnia od myślenia,

ciągle stara się zagarnąć

nawet pustkę, której nie ma.

 

 

 

 

 

 

Sylwester_Lasota

Sylwester_Lasota

Dzisiaj w głowie mam pustostan,

brak w niej myśli lokatorów,

kosmos próżnią w niej się rozparł,

imploduje bez oporów.

 

Wstałem rano, a świat znowu

był na miejscu, nie bootował.

Był gotowy by, z wyboru,

w rzeczywistość się logować.

 

Potem wszystko tak jak zwykle,

no bo przecież nic nowego,

zjadło mi godziny wszystkie,

aż do czasu obecnego.

 

Nienormalna ta normalność,

co nas zwalnia od myślenia,

ciągle stara się zagarnąć

nawet pustkę, której nie ma.

 

 



×
×
  • Dodaj nową pozycję...