Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wizyta (3)


Rekomendowane odpowiedzi

                     - dla Gabrysi

 

   - Przecież wciąż mnie kocha... - powtórzyłam, ocierając łzy po raz kolejny. Jak gdybym manifestowała. Jakbym rzucała urok na rzeczywistość, żeby jego uczucie do mnie trwało. Aby zawsze mnie rozumiał: teraz i w przyszłości. Żeby nie zmienił zamiarów wobec mnie. Aby większość jego myśli płynęła tak, jak płynie: ku mnie i wokół mnie. I żeby wydarzenia toczyły się sprzyjająco: dla niego i dla mnie. 

   - Co napiszesz mu więcej? - Ola zadała pytanie spokojnym głosem, wypowiadając powoli słowa. 

   - Wyjaśnię mu wszystko wprost i bez upiększeń - odpowiedziałam cicho, otarłszy łzy następny raz. - Gdzie jestem, dlaczego tu, a nie tam, gdzie miałam być. Przyznam się, że wiem o jego odwiedzinach. Zapytam, co u niego i czy wydał książkę. I... i... -zawahałam się.

   - I? - podjęła Ola odczekawszy, czy dopowiem rozpoczęte zdanie.

   - Na koniec podziękuję mu za zainteresowanie, aby moja wdzięczność była bardziej widoczną - dopowiedziałam. - I podkreślę, że to niebywałe. Żeby był pewien, iż oczekiwałam kontynuowania przezeń starań, chociaż napiszę to nie wprost.

   - To wygląda jak gierka... - przyjaciółka skrzywiła się lekko. 

   - Jest raczej kokieterią - zaprzeczyłam, spojrzawszy na  nią trochę z ukosa. - Takim przekrzywieniem głowy i wymownym spojrzeniem... o, tak właśnie - uczyniłam właściwy gest w jej stronę. - Ola, jestem przecież wiele od niego młodsza, ale mam już swoje doświadczenia. Wiem, że mnie kocha. Czuję to, bo odbieram jego energię. Ale chcę też zobaczyć jej uzewnętrznienia. Chcę być pewna także rozumem, nie tylko sercem i duszą.

   - One nie są tylko... - Ola popatrzyła na mnie wymownie. Zupełnie tak, jak ja na nią przed chwilą. 

   - Jestem pewna, że Michał jest w stanie ci to udowodnić - uśmiechnęła się. - A właściwie, że już to zrobił. Przecież przyjeżdżał z tej swojej Holandii i pytał o ciebie. Widocznie chciał tego, bo czy ktokolwiek go zmuszał? Jasne, iż nie. Przekazałam ci od niego prezent i życzenia, które stanowią kolejny dowód. Wreszcie... - przyjaciółka zawiesiła głos.

   - Wreszcie co? - teraz ja się uśmiechnęłam. Całkowicie pewna, że powie mi o czymś jeszcze bardziej miłym.

   - Wspomniał ci o listach? - zapytała.

 

   Voorhout, 24. Października 2024 

 

Edytowane przez Corleone 11 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kończy się pewna epoka pamięć ulotna jak zwykle świat mnie już chyba nie kocha i już się tego nie wyprę   są słowa wciąż zakazane na miarę słów nienawiści myśli są złe wyuzdane ktoś już to dawno wymyślił   teraz wkraczamy w zaświaty pandemie się mnożą jak wichry miałem marzenia przed laty skargi w maseczce ucichły   pomóż tej biednej sierocie co płynie zza oceanu czas ubogacić no wiecie dobrze się teraz zastanów   jesteśmy wciąż katowani z rozmysłem wyrachowaniem rodzina wartości to nanic mózgi dokładnie wyprane   umiera wolno po cichu sprzeciw wola przetrwania przyjmij szczepionkę człowieku już nie masz nic do gadania
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ⥽⤛↜̗̅̓̐̏́̈̓↝⤜⥼   pan zając był chory i leżał on w gawrze przyszedł pan doktor zajączku co z tobą     to samo co zawsze   tym razem jest gorzej wyjaśnię dokładniej to znaczy uściślę mam dzisiaj wrażenie     że jestem niedźwiadkiem   przecudnie zajączku że jesteś też misiem ulżyło mi bardzo to właśnie ja doktor     pragnąłem usłyszeć   spytałeś dlaczego odpowiem bo umiem bo wiesz misiozając mam nawet aż pewność     że wciąż jestem królem                    *~*   pan król jest znów chory w żółtej leży gawrze odwiedził go zając a misiu dał leki     te same co zawsze             ͟ ̅͟ ̅͟ ̅̅̅͟͟ ̅͟ ̅͟ ̅͟
    • ~~ Nadeszła zima. Felek wciąż w Mielnie - musiał spisywać się bardzo dzielnie, że właścicielka z pokaźną chatą, (akt urodzenia z dość młodą datą) nie chce bez niego już żyć oddzielnie .. Felek raz po raz do mnie wydzwania, że ma już dosyć tego kochania - prosząc, bym zmyślił jakąś aferę, która pozwoli - w jasną cholerę!! - uciec już od niej, bez wyrzekania .. Felek w rodzinie ma policjanta - ten ma kajdanki. Skuje na oczach owej kochanki nieszczęśliwego absztyfikanta .. Za co? Za udział w przeróżnych kantach .. ~~
    • @andreas Poezja też może być jak chleb. 
    • Jestem kròlem Sam dla siebie Czy to myśli Czy to ciało Jestem kròlem Kocham siebie kocham życie Żeby żyć Być szczęśliwym W swoich myślach Jestem żeby źyć.   Aż do mroku Żeby żyć kochać i całować Obce ciała Obce myśli żeby być
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...