a może nie zostawiać?
nie ciążyć stopą
i nie spadać
po każdym kroku
w dół
musnąć tylko ziemię leciutko
tu i tam
naprawdę nic nie odciskać
bo gdy ziemia cała w odciskach
gdzie wzrośnie trawa?
więc musnąć tu i tam
scałować krople rosy
a potem związać ręce
opróżnić głowę
i porzucić stopy