18 godzin temu, Pies napisał(a):Pierwsza część cała to literatura absolutna, przez podobieństwo do muzyki absolutnej, nie tylko akustycznie ale i lexykalnie. Ja czytam bez pojęcia o czym, gdyby nie tytuł. Tak pisał TYLKO Peiper kiedyś, a ostatnio VaruVaeri przez chwilę i Unikat zanim nie zniknęli. Uznani pisarze piszą OCZYWIŚCIE gorzej od nas, bo inaczej nie miałby kto ich uznać: ilu decydentów ma smak abstraxyjny? Jakość literatury jest dość wymierna potencjalnie, a ja obiecywałem sobie się nie mądrzyć, i masz... A i tu jest ilustracja że nie sylaby akcentowane budują rytm wcale w polskim, ale to kiedyś szerzej osobno (zobaczę co piszą tęgie głowy najpierw), ogromna frajda Twój text dla takiego odbiorcy jak ja jestem.
Oj Kocie drogi a to Ty jesteś :)))
Jaki ten świat mały, tylko nicków wiele.
Pięknie komentujesz jak nikt inny, szczerze, choćbym chciała nie potrafię.
Ten tekst napisałam po przejściu kryzysu i jest jaki jest.
Pozdrawiam
🌞