Czuję, że
Światło gubi się w pryzmacie
Nie rzucając już na ścianę kolorowej tęczy
Że świat ostatnio zestarzał się
Zostawiając po sobie siwe włosy
Czuję, że
Dotyk przestał nas łaskotać momentami
I głaskać po włosach tak czule jak kiedyś
Że słowa pogubiły się między wierszami
Nie rozpoznając własnego pisma
Czuję, że
Miraże nie mają nam nic do pokazania
Ani sprawiedliwość do udowodnienia
Że iluzja przestała już kłamać
Bo w rzeczywistość się zmienia
Czuję, że
Spokój stał się cholerykiem
A powietrze dusi się pod ciężarem
Że betonowe oazy zburzyły się
Jak niewinne domki z zapałek