Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@Waldemar_Talar_Talar

 

Jeśli jest trzeźwy, to: może iść do schroniska, noclegowni, ogrzewalni i jadłodajni, również może dobrze wypić i zrobić głośny burdel w miejscu publicznym - wtedy trafi do izby wytrzeźwień, a z autopsji doskonale wiem, iż niektórzy bezdomni świadomie wybierają takie życie - bezdomność.

 

Łukasz Jasiński 

Opublikowano (edytowane)

@Waldemar_Talar_Talar

 

Wszystko znam z autopsji: od października 2018 roku do lipca 2021 roku byłem osobą nielegalnie bezdomną - zostałem bezprawnie wyrzucony na warszawską kostkę brukową przez Hannę Gronkiewicz-Waltz i była to moja pierwsza sytuacja w życiu - trzy lata walczyłem o należny prawnie lokal socjalny, teraz zmienili kategorię prawną - nie ma już osób bezdomnych, tylko: osoby w kryzysie bezdomności, słowem: bełkot prawny, jeśli ktoś jest w jakimś kryzysie - powinien sam szukać pomocy, tak to: na jedną osobę w kryzysie bezdomności przypada dwadzieścia fachowców - socjalni, psychologowie, spowiednicy, psychiatrzy, wolontariusze, terapeuci i temu podobnie i tak dalej i temu podobni pasożyci - na koszt podatników.

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Waldemar_Talar_Talar

 

Mówiąc dalej, panie Waldku, ktoś by chętnie skorzystał z mojego doświadczenia...

 

- Za ile?

 

- Ma pan ukończone studia?

 

- Nie, mój IQ to od 125 do 158 - testy zrobiłem z różnych źródeł - jedno źródło to żadne źródło, dodam: posiadam umiarkowany stopień niepełnosprawności - jestem osobą niesłyszącą - słuchu straciłem po operacji na nosie, prawdopodobnie przez źle użytą narkozę...

 

- Wszystko pan zmyśla!

 

- Wszystko mam w Czarnej Teczce i mam to formalnie udowodnić!?

 

I koniec tematu, nie, nie mam problemu z komunikacją - to Oni mają problem, a nawet jeśli zgodziłbym się pomagać dobrowolnie, to: kto będzie zajmował się moim gospodarstwem domowym? Opłaty (czynsz, prąd, śmiecie), sprzątaniem, gotowaniem, praniem, prasowaniem i różnymi naprawami - drobnymi, mam jeszcze do spłaty kredyt - osiem lat i co miesiąc płacę za abonament internetowy, rozumie pan? W praktyce to wygląda jakby chcieli ukraść mi wolny czas i w zamian nic a nic nie dając, dlatego właśnie: bardzo ważna jest umowa o pracę oparta na Kodeksie Pracy i respektowanie Karty Praw Osób Niepełnosprawnych - koniec i kropka!

 

Łukasz Jasiński 

Opublikowano

@Waldemar_Talar_Talar

 

I mówiąc jeszcze dalej: kto się będzie zajmował moim gospodarstwem domowym? 

 

- Żona!

 

- Szukam panny z wolnym mieszkaniem!

 

Wtedy zrezygnuję z umowy najmu lokalu socjalnego i zostanę mężem, otóż to: problem tkwi w edukacji - nawet za PRL-u nie było takiej bezdomności, jak mawiał samouk Mikołaj Rej: im większe bogactwo kościoła, bieda narodu murowana - czytuję z pamięci, mój rocznik to 81 i dużo pamiętam z tamtego okresu - blaski i cienie, serdecznie zapraszam na mój esej pod tytułem - "Wyrywek mądrości".

 

Łukasz Jasiński 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • 10/10/2025 „Tak samo”   Czasami przychodzi znienacka, w zwykły, nużący wieczór. Tak! Zrobię to — odważę się. Idę, jestem, chodzę, mówię, poznaję. Raz czuję zachwyt, częściej przychodzi znużenie. Serce rozpalone lawą fizyczności, ciśnieniem ogromnym, próbującym wydostać się na powierzchnię po latach uśpienia. I nagle przychodzi chwila, która mówi: błędne koło. Przecież tym razem miało być inaczej. Było inaczej, a skończyło się tak samo.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Kto wie, czy winni                       są, czy niewinni;                      t a m /c i  nadają                      na innej linii...                        Ja zaś odbieram                      na  własnej  fali,                      więc myślą żeśmy                      się nie spotkali.        
    • @Berenika97    Jak w rzeczywistym życiu: czasem tym, czego potrzeba, aby "(...).Wszystko poszło świetnie (...), jest <<(...) "Stuprocentowy, najprawdziwszy, autentyczny grzech" (...)>> . Przy założeniu, że przy Osobowym Wszechświecie, mieszczącym w Sobie dobro i zło, grzech jako taki w ogóle istnieje.     Dobrze napisane opowiadanie, które  przeczytałem z zaciekawieniem. Serdeczne pozdrowienia.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Roma ten wiersz . nie na niego  prosty klucz polifoniczny z filmu Szpiedzy tacy jak my.  Tu trzeba użyć czytanki chińskich harcerzy;   i wychodzi, że :   podmiot liryczny staje w obliczu chaosu, w którym jego życie i tożsamość zostały nagle zdeformowane lub zdezorganizowane. "dąży do odrodzenia się i uzyskania trwałej formy ('wiersza) To jest reakcja. Skoro człowiek jest "z liter złożony", to musi się na nowo ułożyć. Formą, która nadaje sens i trwałość, jest właśnie wiersz – coś uporządkowanego, sensownego i pięknego, w przeciwieństwie do bezładu liter. Czyli: Z chaosu chce stworzyć sensowną całość. Uproszczona wersja tego zdania: W obliczu życiowego zamętu ("poprzestawiani") podmiot liryczny stara się odrodzić i znaleźć trwały, uporządkowany sens swojej egzystencji.   po ginie z tonikiem nie ma lotnych myśli .
    • @violetta, Ja chyba pierwszy raz widzę trzy zwrotki u Ciebie. Faktycznie, jak Kozucha Kłamczucha (taka bajeczka)  co skarżyła się, że Zazulka jej nic do jedzenia nie dała.  I mówi: - Jak biegłam przez mosteczek chwyciłam jeden listeczek - jak biegłam przez grobelkę chwyciłam wody kropelkę.   A boczki miała mocno wypukłe od jedzenia, kłamczuszka jedna.    A gdzie zdjęcie? Nasturcje są ogniste, ładnie odbijają się w oczach.     
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...