Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Zaniechana miłość


Rekomendowane odpowiedzi

Dlaczego moje najpiękniejsze łzy
wymykają się Twoim snom, odzianym
w pustkę?
Dlaczego strach maleje,
gdy słyszę Twoją obecność?

Wszystko jest takie smutne, gdy spojrzy się
z perspektywy serca...
Wszystko jest piękne,
gdy umrze się
w połowie przedstawienia...

Przytulam dziś we śnie kamień
poduszki; zbyt zimnej, aby nosiła z dumą
Twoje upojne ciepło, bezsenny zapach.
Słońce dogorywa dzisiaj
w mojej samotni,
bez śladów tęsknoty
czy zniewolenia.

Płynę, płynę wciąż przez odmęty
przyszłości; czy porzucę kiedyś
zbędny balast, by się wynurzyć?
Nie, bezsenny jest dzisiejszy urodzaj -
pozwól mi na samotność,
nic więcej.

Zgódź się, żebym pokochała świat,
ujrzała ludzi.
Twój ból jest kanwą dla istnienia.
Teraźniejszość przypomina
niedokończony rozdział.

Rozglądam się, szukam skrawka
własnego oddechu -
wiem, że spoczywa w Tobie.

Pragnieniem namaluję dla Ciebie świat,
aby ukazał prawdziwe oblicze,
bez sensu, bez ceregieli.
I choć wiem, że zaśniesz - niemy jest język
miłości, zwłaszcza tej zaniechanej...

Edytowane przez Kasia Koziorowska (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...