Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Jak małe dziecko w łóżeczku...

 

W rączkach masz grzechotki i potrząsasz nimi w tę i we w tę

Czasami weźmiesz do buzi, czasami... obsiusiasz

Wszędzie tych zabawek pełno, pod nóżkami

Na innych siedzisz.

 

Każdy miś ma swoją grzechotkę.

Niektóre już, od intensywnej zabawy popękały

I wypadła z nich, gorąca od szalonego tarcia zawartość

I siedzisz tam ucieszona oblana mleczkiem

 

Czego więcej chcieć?

 

Każdy miś ze swoją grzechotką delikatnie głaska twoje:

rączki, brzuszek, buzie, nóżki.

Całujesz je w noski swoim gładkim obliczem

a królewicza niedźwiadka w buzie

 

 

I tak to już jest na planie filmu dla dorosłych.

Grzechotko. :*

 

Edytowane przez Duch7millenium (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Duch7millenium to jakiś mocny sen? Regeneracja jest potrzebna:) zastanawiam się nad studiami podyplomowymi z excela, chociaż boję się, że utknę w tych tabelach:) mam wlasciciela, który lubi ładny towar na półkach, nie obchodzi go jakiś marketing, lubi tylko coś mieć, ma hajsu jak lodu, inwestycję na którą wydał 15 mln, nie chce już realizować, ma inne wizje:) odwiedza nas na jesieni, mamy teraz oceny swoich pracy, gdy jest dobra, to dostaje się podwyżki:) 

Opublikowano

@Duch7millenium muszę się jakoś uczyć, zobaczę jak mnie mój dyrektor finansowy oceni:) on za nas robi w excelu, ale tak zawile, długo, może są jakieś skróty:) całe życie się uczę, za studia płaciłam, za kursy, za ACCA, a nic nie mam:) jeszcze mi zostało trochę do emerytury, ale żeby się utrzymać zawodowo, to trzeba cały czas się szkolić, mieć dobre relacje z ludźmi, a nie jest łatwo znaleźć dobrą pracę:) teraz pracodawcy, albo nie płacą, albo bankrutami są. pewnie, że bym skorzystała z twojej nauki. :) byłam na spacerze, w swoim ulubionym domku. Jest ciepło jak na wrzesień, jak w Grecji.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Nie rumień się tak! O nie rumień się tak! Bo pomyślę, że wiesz niemało; A jeśli się śmiejesz, gdy pąsowiejesz, Mnóstwo wianków tak pospadało.   Jest pąs na chcę i jest pąs na nie I pąs na raz się zdarzyło; Jest pąs na myśl i pąs na nie dziś, I pąs na miło by było.   O nie wzdychaj tak! O nie wzdychaj tak! Bo tak brzmiały słodkie Ewy życzenia; Usta rozchylone znają jabłko czerwone I zmagania zmysłowego gryzienia,   Co powiesz na granie w jabłka-drylowanie, Grać w to można tylko w czas młodości, A całowania czas najwyższy jest w nas I nie przeszła nam chęć na słodkości.   Na tak się wzdycha i na nie się wzdycha; I na - już nie mogę powstrzymać się! - I co mam tu rzec, mamy zostać czy biec? Och bierz słodkie jabłko i podziel je!   I John, huncwot i szelma - ten wiersz na motywach biblijnych (he, he) powstał w 1818 roku, ale po raz pierwszy został oficjalnie wydany w 1881. Przypadek? Nie. Zbędny trud bo i tak był już w każdym pensjonarskim zeszycie. Znany jest też pod tytułem Sharing Eve's Apple - Dzielenie Jabłka Ewy.:    O blush not so! O blush not so! Or I shall think you knowing; And if you smile the blushing while, Then maidenheads are going.   There's a blush for want, and a blush for shan't, And a blush for having done it; There's a blush for thought, and a blush for nought, And a blush for just begun it.   O sigh not so! O sigh not so! For it sounds of Eve's sweet pippin; By these loosen'd lips you have tasted the pips And fought in an amorous nipping.   Will you play once more at nice-cut-core, For it only will last our youth out, And we have the prime of the kissing time, We have not one sweet tooth out.   There's a sigh for aye, and a sigh for nay, And a sigh for "I can't bear it!" O what can be done, shall we stay or run? O cut the sweet apple and share it!
    • kochaj samosiejki, polne kwiaty nad bukiety nawet te z kwiaciarni, która chce się zwać atelier kochaj dziki chaber ponad denny ziew kamelii   pijane swą młodością będą kwitły w poniżeniu pokochać je to czar, zerwać to odpowiedzialność niezadbane, wiotkie zwiędną tobie w samym ręku   skarane za swą miłość zmętnią wodę w wazoniku wyblakły błękit z płatków będzie krążyć ci po żyłach a chabrów w polskich łąkach nadal będziesz mieć bez liku   lecz wyblakły błękit z płatków będzie krążyć ci po żyłach...
    • Wow. Dobrze, że na Ciebie trafiło. Świetnie napisane. To się czuje. Brawo.   Nie boisz się żarłaczy białych? Pzdr

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @beta_b no nie dziwię się, ja też pływam na jachcie na Bahamach, to wiem co to jest. ja bardziej pod kątem przyrodniczym niż knajpowym. mogę tylko po wzdychać o grenadynach:) to fajną podróż miałaś, a taka z ciebie skromna osoba:) To poproszę więcej pocztówek z wysepek :)
    • @Somalija pisanie w necie to nie przyjaźń:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...