Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Dziewczyna z bukietem zielonych liści w dłoniach


Rekomendowane odpowiedzi

Czy mówiłem Ci już,
jak pięknie wyglądałaś
ubrana w cieniutkie, przeźroczyste
skrzydła ciem, motyli, ważek?

We włosach miałaś niebo
w dłoniach garść zielonych liści
zroszonych letnim deszczem…
Stopy stawiałaś lekko
na ozłoconej alejce Plant…

Dłoń włożyłaś w moją dłoń
zabrałaś mnie
na zieloną ławkę
pod szeleszczącym drzewem…

Patrzyłem
na Ciebie jakbyś miała zaraz zniknąć
wraz ze złotym deszczem,
który muskał świat

Trzymam Cię za rękę...
Tańczymy, śpiewasz, piszę wiersze…
Spacerujemy uliczkami Krakowa…
I zdawało się:
nic więcej,
Ot życie,
Ty, to cały świat…

We włosach miałaś niebo
w dłoniach garść zielonych liści
zroszonych letnim deszczem…
stopy stawiałaś lekko
na ozłoconej alejce Plant…

Ludzie
patrzyli jak na Anioła
o alabastrowej skórze, szafirowych oczach
Byłaś tak magiczne
jak magiczne było to miejsce

Trzymam Cię za rękę...
Tańczymy, śpiewasz, piszę wiersze…
Spacerujemy uliczkami Krakowa…
I zdawało się:
nic więcej,
Ot życie,
Ty, to cały świat…

Dłoń włożyłaś w moją dłoń
zabrałaś mnie
na zieloną polanę,
nad nami drżało niebo…

Patrzyłem
na Ciebie jakbyś miała zaraz zniknąć
Ty unosiłaś się leciutko,
ważko Ważko ważyłaś ludziom
boskie sny…

i ja poznałem ich smak.
zdawało się:
nic więcej...




mojej ukochanej Żonie
27.II.2005

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...