Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

,, Prawy zamieszka w domu 

     Twoim, Panie,, Ps. 15 

 

świat

oprócz piękna 

jakie Panie podarowałeś 

ma wiele błota i pokus 

 

zakazany owoc smakuje 

kosztując 

zbaczamy z dobrej drogi 

 

Miłosierdziem 

dajesz szansę powrotu 

 

czy zdążę ... 

 

w ciągłym biegu szukam snów 

w lesie pełnym nie tylko wilków

 

może warto się zatrzymać 

pomyśleć 

spojrzeć na siebie 

przez sumienie 

 

ufam Tobie Panie 

 

9.2024 andrew

Niedziela, dzień Pański 







 

Opublikowano (edytowane)

@andrew

 

Czym jest zaufanie, czym jest sumienie?

Jakie są wilki i czym jest sen?

 

I jaki jest termin?

 

Czym pachnie miłosierdzie na ścieżce najwyższej siły, autorytetu, wszechwiedzy i nieskończonej władzy na tle mocy twórczej dowolnej idei?

 

I w końcu czym jest pokusa, piękno oraz jak jedno ma się do drugiego?

W końcu czym jest sam zakazany owoc, jak ma się do niego prawość?

 

I kim jest Bóg?

 

Daj jedną prawidłową odpowiedź na prawidłowo wybrane pytanie z powyższych.

 

A pokażę Ci rzeczywistość o jakiej nie śniłeś.

 

Masz 1 szansę.

Edytowane przez Duch7millenium (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Duch7millenium  

Odpowiedź każdy, jeśli zechce znajdzie poniżej 

Świat 

Nauka jest jak Stefek Burczymucha Napina
mięśnie, pręży muskuły, a już w chwaleniu,
nikt jej nie pokona.Kosmos nie ten co widzimy,
patrząc na niebo, nie ten. Ona wie prawie
wszystko o tym dalekim, którego nie widzisz.
Ma taki ma wzrok. Może tutaj do woli
fantazjować. Nie sprawdzisz będąc ślepcem.

Wracając na ziemię. Mały przykład. Krowa.
Już w szkole podstawowej, mądralińska
opowiada jak krowa je trawę przeżuwa…
cały przebieg trawienia ze szczegółami.
Pomija jedynie mały cud jak ona przeminia,
tą trawę w mleko i...w smaczne mięso na steki.
Czy kiedyś to odkryje...Na razie czaruje nas
substytutami... Tyle ma roboty na ziemi,
woli kosmos. Tutaj zwykłe dziecko, pijąc
jej mleko mogłoby zweryfikować,jaka jest,
czy czaruje.
Nauka faktycznie jest mądra, ale nie
przeskoczy tego co BOSKIE. Życzę jej
powodzenia. Bóga cieszy jej postęp,
robi wiele dobrego. Bardzo ją lubię mimo
przechwałek. Jest wielka.

9.2024 andrew

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Pod wiekowym ciałem świat mój zawirował  rozlał się pod sufit i jak morze szumi oczu twoich błękit rozpromienił nicość  roztrzepał powieki obficie zrumienił.    Natarł z siłą wzgórki drodze się pokłonił  jak spóźnione płatki spadały do dłoni  jak spragnione kwiaty soki zasysały tak widziałem głębię w świetle nocy stały.    Trwały ideały waliły pomniki  przez rozgrzane tafle serca przebiegały  tak zaległy w sobie jak pooddychały mocą dłoni wzeszły i razem dyszały.    
    • Wokół sami czerwonoarmiści... Brudni, zawszeni, pijani, Zewsząd słychać głośne ich krzyki, Przecinają pochmurne niebo z ich pistoletów strzały…   Zewsząd same przekleństwa, Wzajemne głośne się przekrzykiwania, Prymitywna sowiecka dzicz rozochocona, Mająca w pogardzie boskie i ludzkie prawa…   Szorstka dłoń zaciśnięta na szyi, Bezlitosnego oprawcy wzrok dziki, Potęgujące grozę rubaszne ich śmiechy, W rosyjskim języku chamskie docinki,   Brzuch przyciśnięty kolanem, Wszelkie wyrwania się próby daremne, Miotane wściekle wyzwiska obelżywe, Przesuwające się po ciele brudne ich ręce,   Nieznośny odór samogonu, Smród ruskich papierosów, Z spękanych i obślinionych żołdaków ust, Budził stłumiony wymiotny odruch,   W twarz wymierzony policzek, Młodej dziewczyny urwany jęk, Zdarty z szyi złoty łańcuszek, Wokół na ziemi guziki rozsypane…   A z tysięcy bezbronnych Polek oczu łzy, Zdławiony szloch w gardle więznący, Dłonią na ustach stłumiony krzyk, Pośród bezmiaru okrucieństwa płacz cichutki…   Pomocy znikąd!... A wokół sama sowiecka swołocz, Do skroni zimna przyłożona broń, Zadany pięścią bolesny cios…   I tylko cicha paniczna modlitwa, W sercu z wolna gasnąca nadzieja, Gdy każda niepewności sekunda, Zdawała się całą wieczność trwać…   I tylko strach paniczny, Nieludzki, odbierający zmysły, Wbijając się swymi szponami, W umysły dziewcząt przerażonych,   Serce każdej z nich przeszył, By wkrótce w wspomnieniach bolesnych, Przez resztę życia się tlić, Pozostając ukryty w podświadomości…   Bezmiaru nieludzkiego okrucieństwa, Na zajmowanych przez sowietów obszarach, Doświadczyła niejedna młoda Polka, Topiąc swą rozpacz w niezliczonych łzach…   Oswobodziciele rzekomi, Naprawdę mściwi bezlitośni kaci, Zasiali swymi okrutnymi czynami, Strach jakiego niepodobna opisać słowami,   Ludzie ci prymitywni i dzicy, Na polskiej ziemi czując się bezkarni, Niewysłowionych okrucieństw się dopuścili, Zastraszaniem i groźbą zacierając ich ślady…   Lecz nam nie wolno zapomnieć, Bólu tysięcy młodych tych Polek, Które w latach wojny nieludzkiej, Sowieckich żołnierzy padły łupem.   O ich niewysłowionym cierpieniu, Winniśmy dziś mówić całemu światu, Przypominając nieukojony ich ból, Pokłosiem będący zdrady aliantów.   By zachłyśnięty nowoczesnością świat, Choć przez chwilę się zadumał, Nad tym jakie sowiecka Rosja, Piekło tysiącom Polek zgotowała.   By ich niezliczone tragedie, Z historii nigdy nie były wymazane, A krzyż jaki niosły przez całe życie, Dla cywilizowanego świata był sumienia wyrzutem…   - Wiersz poświęcony pamięci kilkudziesięciu tysięcy Polek które w latach II wojny światowej i po jej zakończeniu padły ofiarą sowieckich gwałtów.      
    • @huzarc idealnie przemawia do wyobraźni. 
    • Karby do gza: zgody brak.     Potworkom Ana: koziołkom smok łoi z oka na mokro. Wtop.     Asa pomaca mop: pomaca mop Asa.    
    • Pyskaty pan: napy tak syp.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...