Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

seks jest piękny


Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

@violetta ;););) ale to już bardzo późno... 

Dzięki:)

 

 

 

@Hiala Prawda. Dziękuję i również pozdrawiam 

 

 

 

@Rafael Marius no tak, młodzi nie mają łatwo... Tyle sprzecznych komunikatów, poglądów, norm, zakazów i wskazań:( etc.

Dzięki 

 

 

 

@Ajar41 @Stracony

Dziękuję 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

@violetta ;) to tak mocno około, bo w sumie to każdy indywidualnie:)

 

 

 

@Marek.zak1 wyliczanka (pewnie niekompletna) dotyczyła przeciwności pięknego seksu. A piękny seks zawiera oczywiście także przyjemność i rozkosz. Jednak perwersyjny ksiądz uprawiający seks z nastolatkiem także odczuwa przyjemność i może nawet rozkosz, tylko jakie są tego konsekwencje (owoce). Dlatego pominęłam, by nie czynić zamieszania :)

Również pozdrawiam 

 

 

 

 

@sisy89 :) bardzo dziękuję.

Także pozdrawiam serdecznie:)

 

 

 

@Stary_Kredens :) 

Dziękuję. Również pozdrowienia 

 

 

 

@corival @agfka @viola arvensis Dzięki:)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Może być tym wszystkim, bo w seksie nie ma demokracji, jeśli by była, to byłby koniec ludzkości :D

Ktoś musi być stroną dominującą/aktywną, a ktoś uległą/bierną - inaczej sieniedasie :) 

Trza tylko ustalić role, słowa i znaki bezpieczeństwa.

 

Ale jeśli się kochamy i szanujemy, to to wszystko jest piękne, jak piszesz :))

A przynajmniej tak ja to widzę, swoimi zboczonymi oczami, na tę chwilę :) 

Chociaż Tobie chodziło pewnie o kontrast między pięknym aktem oddania a rozmaitymi dewiacjami i negatywnym postrzeganiem seksu w społeczeństwie. Ale wiesz - ja spojrzałam też po swojemu ;P 

Dobry wiersz :) 

 

Pozderki :) 

 

Deo 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Deonix_ :) dokładnie jest tak jak piszesz - o aktywności i bierności, i dobrze, że zaznaczasz o tych znakach bezpieczeństwa - oczywiście to wszystko ustalane z miłością:) przez obie strony, bo inaczej, z czasem - jedna ze stron może poczuć się  'lekko' ;) niezadowolona.  Zresztą, gdy jest głęboka miłość to chłodne, logiczne ustalanie "przed" okazuje się też zbędne:) Można iść na spontan :) 

Dzięki, również pozderki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio w Warsztacie

    • Na początku wspomnę o rodzinie Wieczorków :

      Damianie głównym bohaterze, jego ojcu Wiktorze- biznesmenie, wujku Eugeniuszu- wzór moralny i o kuzynie prowadzącym firmę. 

                                        Zaczynam :

      Wiatr dmie w młodzieńca – blondyna.

      Rzuca jachtem. To nie zabawa.

      Wzburzone jest też życie…

       

      Wieczorem Damiana czekała długa rozmowa, atmosfera była napięta.                   Na początku mówił Wiktor – Ojciec młodzieńca. Opowiadał o interesach, obowiązkach. Ganił Damiana za lekkomyślność. Młody bohater odezwał się :                            Zamierzam być sportowcem. Wiktor odpowiedział : Zajmij się czymś pożytecznym, choćby handlem. Rozgorzała kłótnia, którą przerwał Eugeniusz.                  Stwierdził : Niech robi co chce w życiu. Najwyżej zrezygnuje z dużych pieniędzy, będziemy go spierać. Gorąca dyskusja skończyła się.

                                                      *

      Eugeniusz codziennie rano kupuje gazetę w jednym kiosku. Tego dnia był z Damianem na zakupach. Minęli stragan na rynku. Eugeniusz powiedział : dorobkiewicze, ale ciężko  pracują. Dziedziczą interes z pokolenia na pokolenie. Popieram. Potem przechodzili obok aktywistów inaczej zorientowanych.               Eugeniusz skomentował : Odmieńcy, ale nieszkodliwi. Ważne, że są szczęśliwi.

                                                    *

      Damian miał koleżanki, wkrótce jedną odwiedził. Przytoczę kawałek rozmowy;             Damian : Co skończyłaś ? Beata : Fizykę. Bohater : Jesteś zadowolona ?                  Odpowiedziała : Tak, ale straciłam czas. Koleżanki po zawodówce, już ustawiły się  i założyły rodziny. Dalszy fragment rozmowy nie był interesujący.

                                                     *

      Damian przeszukiwał strych i znalazł kilka listów od Kingi.

                                     Pierwszy list :

       

                                      Drogi Damianie – przyjacielu

       

      Zaszłam w ciąże, mój chłopak Roman skłonił mnie do aborcji, obiecywał  mi wiele.

      Nie jestem przekona, czy postąpiłam etycznie. Porzuciłam też wiarę katolicką.

      Wkrótce mój ulubienic odszedł…

                                                Twoja przyjaciółka Kinga.

       

      Drugi list :

                                          Drogi Damianie – przyjacielu

       

      Koszmar z młodości powraca, ilekroć widzę bawiące się dzieci. Miałabym czwarte dziecko. Chcę cofnąć czas. Pierwszy raz pomyślałam o samobójstwie.

                                                 Twoja przyjaciółka Kinga.

       

      Trzeci list :

                                              Drogi Damianie – przyjacielu

       

      Trauma związana z niechcianym dzieckiem powraca. Na domiar, mój brat Grzegorz trafił do sekty. Wierzy w bzdury, powierzył majątek na wspólnotę i odsunął się od rodziny.

      Jestem załamana…

                                                     Twoja przyjaciółka Kinga.

       

      Kilka tygodni później przyjaciółka popełniła samobójstwo.

                                         *

      Już wspominałem o gazecie – sekrecie Eugeniusza. Pewnego razu wyjawił on tajemnice Damianowi –mówił :

      Mam wstydliwy epizod w życiu : w tym kiosku pracuje Paweł, pożyczyłem mu pieniądze- lekarze uleczyli jego chorą matkę. Byliśmy przyjaciółmi. Potem było gorzej : Paweł wpadł w złe towarzystwo, kradł samochody ale wygrał w lotto.        Zazdrościłem mu i wyjawiłem tajemnicę. Paweł trafił do więzienia. Po dawnej przyjaźni pozostał tylko kiosk. Wspominam dobre chwile…

      Dzisiaj jestem lepszym człowiekiem i bardzo żałuję.

                                                  *

      Pewnego dnia Damian odwiedził Beatę i Leszka sierotę.

      Beata czytała gazetę : Zapomogi dla biednych… - Dalej czytała o milionerach… 

      Damian dodał : Gnębiona jest klasa średnia. Od niej zależy przyszłość… Beata zapytała : jak ją pojmujesz. Damian skwitował : różnorako.

      Gdy nastał wieczór Damian spotkał Leszka. Kolega wyjawił mu tajemnicę : Wczoraj spotkałem biologicznego ojca i dostałem od niego pieniądze. Potem rozstaliśmy się. Proszę o dyskrecję…

                                                      *

      Po kilku latach Damian wygrał w zawodach sportowych na olimpiadzie, otrzymał wysoką nagrodę i był ustawiony w życiu. Wszyscy byli z niego dumni.           Damian odstąpił swoją firmę kuzynowi Sebastianowi. Główny bohater  odziedziczył : dom, działkę i obligacje.

                                                         *

      Moją nowelę końce myślą : „W różnych katalogach są liczne opowiadania.”

       

              

       

       

       

        

       

       

       

                                                   

  • Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • "I czy było koniecznie nurzać się w otchłani... ...zamiast mieszkać w baśni"   Dziękuję za komentarze.  Pozdrawiam.  
    • @Jacek_Suchowicz Zainspirowałeś mnie, dziękuję!   Jedyna droga by szczęście odnaleźć  jedyne światło w tym życia tunelu to afirmacja najmniejszych gestów gdy tak uczynisz - jesteś u celu
    • Siły tej nie powstrzymasz Doskonale o tym wiesz A wciąż jednak próbujesz Bronisz się i walczysz Tak już od długich lat... Naciera z każdej strony Ty stoisz niczym mur Lecz cegieł wciąż ubywa Aż w końcu się rozlecisz I nie będzie czego zbierać... Głupcem Cię muszę nazwać Nie słuchasz ostrzeżeń moich Wycofaj się i zrozum Daj sobie czas na przemyślenie Że tak dalej nic nie ugrasz... Prawda nieustępliwa jest Nie ugnie się przed nikim Każdego w końcu dopadnie Nawet i Ciebie Uwierz mi na słowo... Tej wojny nie wygrasz Nawet gdybyś chciał Mimo usilnych starań Tarcza na nic się już nie zda Odkąd miecz swój złamałeś...
    • Mimo zdań potoku, zrozumieć nie możesz. Ogarnia bezsilność i w kąt idzie skrucha. Podpowiadam szeptem, jak zgryźć taki orzech: Naucz się dokładnie, o czym mówi - słuchać. Już się nauczyłeś i dalej nic z tego, nie pojmujesz, po co? Wszak schematy znane, teraz z piedestału zwal nadęte ego, usłysz najważniejsze – niewypowiedziane!
    • Na początku wspomnę o rodzinie Wieczorków : Damianie głównym bohaterze, jego ojcu Wiktorze- biznesmenie, wujku Eugeniuszu- wzór moralny i o kuzynie prowadzącym firmę.                                    Zaczynam : Wiatr dmie w młodzieńca – blondyna. Rzuca jachtem. To nie zabawa. Wzburzone jest też życie…   Wieczorem Damiana czekała długa rozmowa, atmosfera była napięta.                   Na początku mówił Wiktor – Ojciec młodzieńca. Opowiadał o interesach, obowiązkach. Ganił Damiana za lekkomyślność. Młody bohater odezwał się :                            Zamierzam być sportowcem. Wiktor odpowiedział : Zajmij się czymś pożytecznym, choćby handlem. Rozgorzała kłótnia, którą przerwał Eugeniusz.                  Stwierdził : Niech robi co chce w życiu. Najwyżej zrezygnuje z dużych pieniędzy, będziemy go spierać. Gorąca dyskusja skończyła się.                                                 * Eugeniusz codziennie rano kupuje gazetę w jednym kiosku. Tego dnia był z Damianem na zakupach. Minęli stragan na rynku. Eugeniusz powiedział : dorobkiewicze, ale ciężko  pracują. Dziedziczą interes z pokolenia na pokolenie. Popieram. Potem przechodzili obok aktywistów inaczej zorientowanych.               Eugeniusz skomentował : Odmieńcy, ale nieszkodliwi. Ważne, że są szczęśliwi.                                               * Damian miał koleżanki, wkrótce jedną odwiedził. Przytoczę kawałek rozmowy;             Damian : Co skończyłaś ? Beata : Fizykę. Bohater : Jesteś zadowolona ?                  Odpowiedziała : Tak, ale straciłam czas. Koleżanki po zawodówce, już ustawiły się  i założyły rodziny. Dalszy fragment rozmowy nie był interesujący.                                                * Damian przeszukiwał strych i znalazł kilka listów od Kingi.                                Pierwszy list :                                   Drogi Damianie – przyjacielu   Zaszłam w ciąże, mój chłopak Roman skłonił mnie do aborcji, obiecywał  mi wiele. Nie jestem przekona, czy postąpiłam etycznie. Porzuciłam też wiarę katolicką. Wkrótce mój ulubienic odszedł…                                           Twoja przyjaciółka Kinga.   Drugi list :                                     Drogi Damianie – przyjacielu   Koszmar z młodości powraca, ilekroć widzę bawiące się dzieci. Miałabym czwarte dziecko. Chcę cofnąć czas. Pierwszy raz pomyślałam o samobójstwie.                                            Twoja przyjaciółka Kinga.   Trzeci list :                                         Drogi Damianie – przyjacielu   Trauma związana z niechcianym dzieckiem powraca. Na domiar, mój brat Grzegorz trafił do sekty. Wierzy w bzdury, powierzył majątek na wspólnotę i odsunął się od rodziny. Jestem załamana…                                                Twoja przyjaciółka Kinga.   Kilka tygodni później przyjaciółka popełniła samobójstwo.                                    * Już wspominałem o gazecie – sekrecie Eugeniusza. Pewnego razu wyjawił on tajemnice Damianowi –mówił : Mam wstydliwy epizod w życiu : w tym kiosku pracuje Paweł, pożyczyłem mu pieniądze- lekarze uleczyli jego chorą matkę. Byliśmy przyjaciółmi. Potem było gorzej : Paweł wpadł w złe towarzystwo, kradł samochody ale wygrał w lotto.        Zazdrościłem mu i wyjawiłem tajemnicę. Paweł trafił do więzienia. Po dawnej przyjaźni pozostał tylko kiosk. Wspominam dobre chwile… Dzisiaj jestem lepszym człowiekiem i bardzo żałuję.                                             * Pewnego dnia Damian odwiedził Beatę i Leszka sierotę. Beata czytała gazetę : Zapomogi dla biednych… - Dalej czytała o milionerach…  Damian dodał : Gnębiona jest klasa średnia. Od niej zależy przyszłość… Beata zapytała : jak ją pojmujesz. Damian skwitował : różnorako. Gdy nastał wieczór Damian spotkał Leszka. Kolega wyjawił mu tajemnicę : Wczoraj spotkałem biologicznego ojca i dostałem od niego pieniądze. Potem rozstaliśmy się. Proszę o dyskrecję…                                                 * Po kilku latach Damian wygrał w zawodach sportowych na olimpiadzie, otrzymał wysoką nagrodę i był ustawiony w życiu. Wszyscy byli z niego dumni.           Damian odstąpił swoją firmę kuzynowi Sebastianowi. Główny bohater  odziedziczył : dom, działkę i obligacje.                                                    * Moją nowelę końce myślą : „W różnych katalogach są liczne opowiadania.”                                                                        
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...