Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Breughel ujął pędzel a potem prawdę Munch to samo


Rekomendowane odpowiedzi

Mając podzielną uwagę
możnaby skupić się na sobie i na nich
i wszystko i kochać uważnie
nikt się przecież nie będzie powtarzał.

No i wtedy widzę chłopaka walczącego z całym morzem
i świat obracający się zawsze w przeciwną stronę
co nie powstrzymał się
nawet na moment.
Taaaa
Breughel ujął pędzel
a potem prawdę.

Nie ma takiego punktu podparcia by poruszyć wszystkich.

A wiatr zapomina kształty
gdy przestają wchodzić mu w drogę.

I krzyczymy sobie jak na tym moście u Muncha
który porwał się z pędzlem na człowieka.

Krzyczymy
ale większość przechodzi bez echa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiatr zapomina kształty (może jakie sa kształty, albo cóś?)
gdy przestają wchodzić mu w drogę.

I krzyczymy sobie jak na tym moście u Muncha
który porwał się z pędzlem na człowieka.

Krzyczymy
ale większość przechodzi bez echa. (bez "ale")

z lekka modyfikacją jeszcze w srodku i ten kawałek być może :)
Pozdr. Ana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Wam za komentarze.
Na początku planowałem napisać "ciepłe kształty",
ale zawężyłoby to interpretacje do istot żyjących.
Raczej nie usunę z
"Krzyczymy
ale większość przechodzi bez echa"
"ale" bo ja chyba w ten sposób piszę i tyle.

Pozdrawiam serdecznie(-:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wolałbym taki zapis:

"Mając podzielną uwagę
możnaby skupić się na sobie i na nich
wszystko kochać uważnie
nikt przecież nie będzie powtarzał.

Wtedy widzę walczącego z morzem
i świat obracający się zawsze w przeciwną stronę
co nie powstrzymał się nawet na moment.

Taaaa
Breughel ujął pędzel
a potem prawdę.

Nie ma takiego punktu podparcia
by poruszyć wszystkich"


Reszta - "Nie ma takiego punktu podparcia by poruszyć"

Wiersz mnie nie ujął.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zawsze niezmiennie zaskakuje mnie ludzka próżność
jak można poprawiać literalnie czyjś utwór
można napisać swoje sugestie, propozycje
można wręcz podpowiedzieć swój punkt widzenia
ale jak może ktoś babrać sie w czyimś utworze jak w kaczce ze śliwkami
to chyba nawet nieetyczne

przepraszam autora, że pozwalam sobie na taką uwagę pod twoim wierszem
nie umiem czytać nieustannie takich komentów

nie zmieniaj utworu
jest logiczny, plastyczny i ma to coś, co stanowi o poezji
ma duszę

pozdrawiam serdecznie
seweryna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Domysły Monika A czego tu się bać? Krytyki? Przecież bażanty, oprócz swoich kolorów mają coś z gołębia, co kamuflują, ale niekoniecznie przed czaplami -:)) Pozdro!
    • @Robert Wochna boję się napisać co mi po myśli chodzi choć mnie korci ... Zapamiętam ten wiersz z pewnością

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @zielarz piękne.... Wzruszające i piękne 
    • Wyliczanka jak wytłaczanka  dwadzieścia różnych skorupek jajek jednym w okno młynarza celnie rzucę, co mąki od piachu odróżnić nie umie.    Pięć dam kotom na pożarcie, ich szarą sierść rozjaśnie. Siódme w komin rzucę, sądzą obrus babie zapaskudzę.   Dwa kolejne na patelni rozbiję,  złość w apetyt niech mi się wbiję. Tym młodzieńcom, co pod oknem tak się śmieją  kogiel - mogiel z cukrem sporządze.   Resztę na później zostawię, bo mnie to wyliczanie ...   Zmęczyło okropnie.
    • Gdy dąb koronę liśćmi trwoni,   czas, jak żebrak, po niebie kroczy - W sękach pnia płacz wieków się gości, a kręgi w rdzeniu to milczących ojców oczy.   Rzeka, co głazom pieśń odmawia, nocą do zimnych trumien płynie - Niesie kurz gwiazd, łzy mgieł porannych, A w swym sercu wiecznie już ginie.     Człowiek - iskra, co w pyle drży,   w szkle godzin twarz próchnem znaczy.   Lecz wiatr mu szepcze: „Twój dom nie stoi - W korzeniach burz i w piołunie rozpaczy”.     Gdy księżyc krew zastygłą sączy,   świt rozcina czarny całun dni…   Prawda nie w tym, co trwa, lecz w tym, co pęka,   gdzie wieczność z chwilą dzieli rdza.     A wiatr ziarna w ziemię chowa,   gdzie śmierć i życie dzieli chwila - Każdy upadek to nowa pieśń,   Co z martwych liści wiosnę wyrywa.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...