Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane
Leszczym

Leszczym

Dopadnie cię czasem i być może nawet w zasadzkę

- jak nas tutaj wszystkich z latami na grzbiecie -

zadawniony przebolej

coś gdzieś kiedyś zazwyczaj dużo wcześniej

ot tak potoczyć się mogło zgoła odmiennie

tylko spokojnie, daj mu trochę czasu...

 

No a potem poproszę spróbuj

zachować w całości to dzisiejsze wieczorem

postaraj się by ono nie znikło z widnokręgu

jest jakaś szansa że je uratujesz

że ono nastąpi i że może być ok

(w miarę rzecz jasna, bo życie jest generalnie tylko w miarę)

 

Nie spoglądaj na jutro, bo wiadomo

że zadawniony przebolej może naprawdę może

zrobić nieprzyjemny come back

(bardzo lubi takie powroty i docenia myślówki)

 

Jeśli natomiast chodzi o pojutrze

z zadawnionym przebolejem czy bez niego

(raczej z, mało kto się bez niego obywa)

każdemu ono może się tutaj nie ułożyć

i przecież może nawet w ogóle nie wystąpić

spróbuj się zatroszczyć ale na mój rozum

nie lokuj tam ani jokerów, ani asów, ani królów.

 

Warszawa – Stegny, 03.08.2024r.

 

 

 

 

Leszczym

Leszczym

Dopadnie cię czasem i być może nawet w zasadzkę

- jak nas tutaj wszystkich z latami na grzbiecie -

zadawniony przebolej

coś gdzieś kiedyś zazwyczaj dużo wcześniej

ot tak potoczyć się mogło zgoła odmiennie

tylko spokojnie, daj mu trochę czasu...

 

No a potem poproszę spróbuj

zachować w całości to dzisiejsze wieczorem

postaraj się by ono nie znikło z widnokręgu

jest jakaś szansa że je uratujesz

że ono nastąpi i że może być ok

(w miarę rzecz jasna, bo życie jest generalnie tylko w miarę)

 

Nie spoglądaj na jutro, bo wiadomo

że zadawniony przebolej może naprawdę może

zrobić nieprzyjemny come back

(bardzo lubi takie powroty i docenia myślówki)

 

Jeśli natomiast chodzi o pojutrze

z zadawnionym przebolejem czy bez niego

(raczej z, mało kto się bez niego obywa)

każdemu ono może się tutaj nie ułożyć

i przecież może nawet w ogóle nie wystąpić

spróbuj się zatroszczyć ale na mój rozum

nie lokuj tam ani jokerów, ani asów, ani królów.

 

Warszawa – Stegny, 03.08.2024r.

 

 



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • I tak też można...   Łukasz Jasiński 
    • @violetta   I co, proszę pani? A nie mówiłem, iż tak będzie? W kontekście ogromnych powodzi na Śląsku - najbardziej zabrania o tym przypominać niejaki Szymon Hołownia - to za jego czasów (na początku rządów) całkowicie zrezygnowano z modernizacji Wisły i Odry - wyrzucono do kosza budowę jakichkolwiek zbiorników wodnych, kanałów rzecznych, zapór wodoopadowych i różnorakich rozlewisk... Otóż to: to jest właśnie pani patriotyzm - głosowała pani na Nową Lewicę, de facto: Koalicję i z tego powodu jest pani osobiście odpowiedzialna jako wyborca za tragedie ludzi na Śląsku, nie mam krótkiej pamięci i do końca życia będę pani przypominał - nie warto udawać przede mną amnezji, bo: tak postępują zwykli bandyci w celu uniknięcia odpowiedzialności... Bohaterowie i dzieci niebieskiej telewizji... Z dupy wzięci... A pani pewnie jest bardzo dumna - dostała pani przecież w nagrodę wycieczkę do Krainy Filozofów - Grecji, nieprawdaż?   Łukasz Jasiński 
    • @Amber   A proszę bardzo, pani Magdo, skomentowałem tylko treść w formie osobistej, a nie tak dawno pisałem o tym w moim wierszu pod tytułem: "La mia citta..."   Łukasz Jasiński    @Amber   Pierwszy etap: Ania, Paulina, Agnieszka, Bernadetta i Patrycja - żadnych problemów... Drugi etap: legalna Agencja Towarzyska, bo: żadna mnie już nie chciała i trzeci etap: teraz niektóre mnie chcą, de facto: wskoczyć na gotowe i żyć moim kosztem jako pasożyci, niektóre jeszcze jęczą o miłości, ślubie i rodzinie... Otóż to: jest już za późno - ten temat jest raz na zawsze zakończony, a nawet jeśli: to na moich warunkach bytowych...   Łukasz Jasiński 
    • Strach Otula mnie znów Czuję chłód Ręce mi drżą Choć księżyc mocno świeci Ja widzę ciemność Poruszyć się nie mogę A on idzie w moją stronę Pewnym krokiem Uciec nie mogę Zamykam oczy A w myślach Znów niepokój Dłużej tak nie mogę Ratuj Proszę
    • @Łukasz Jasiński Łukasz, dziękuję za czytanie i pozdrawiam :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...