Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

@Somalija ok 100 lat świetlnych od ziemi znajdują się dwie (najprawdopodobniej gazowe) planety. jedna jest jakieś 4 razy większa od naszego Jowisza, druga ok 2 razy. ta mniejsza obiega większą co 100 lat. problem polega na tym, że to są samotne planety, bez słońca, przemierzające pustkę kosmiczną w ciemnościach wszechświata, trwa na nich wieczna bezksiężycowa noc usiana gwiazdami na niebie. ale jeśli posiadają księżyce to niewykluczone, że jest na nich życie. albowiem grawitacja planet powoduje ruchy pływowe, które podgrzewają owe księżyce. podobnie się dzieje na ksieżycach Jowisza, Saturna, Neptuna, czy Urana. księżyce być może mają oceany pod grubymi skorupami z lodu. w nich może być życie. jakie? właśnie się tam udałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Arsis Jestem biologiem z wykształcenia, więc życie u mnie zaczyna się wcześnie. To mogą być Mykoplazmy, lub inne Bakteriofagi... Może szkielet związków nie jest węglowy tylko krzemowy....

@violetta To zorze, które się u nas zaczęły pojawiać...

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

W sensie? Chyba Księciu nie przystoi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Somalija

 

A czego pragnie księżniczka? Tego, iż dzisiaj otrzymałem pismo od Ministerstwa Sprawiedliwości: moja skarga została uwzględniona i komornik sądowy Agnieszka Mróz stanie przed Sądem Rejonowym dla Warszawy-Mokotowa za popełnione nieprawidłowości, więc? Czego pragnie księżniczka Agnieszka? Tego, abym jej przyznał rację, kupił kwiaty i przeprosił za niewinność, tak? 

 

Łukasz Jasiński 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Somalija Warszawa oszalała na punkcie błyszczących, krótkich kiecek i srebrnych kozaczków po koncercie Taylor:) na ulicach i knajpkach tak widzę ubranych dziewczyn, ja nie mam takiej kiecki i takich kozaczków:) a Ty masz?

Tak dziewczyny chodzą ubrane:) 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

 

Cekinowe sukienki latem odlot totalny :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @egzegetaNie ma sprawy Wiktorze. Wiktorze, czy z tego tomiku wierszy zakosztujemy kunsztu pisarskiego Twoich dzieł? 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Rozdział dziewiąty      Minęły wieki. Grunwaldzkim zwycięstwem i przejęciem ziem, wcześniej odebranych Rzeczypospolitej przez Zakon Krzyżacki, Władysław Jagiełło zapewnił sobie negocjacyjną przewagę w rozmowach ze szlachtą, dążącą - co z drugiej strony zrozumiałe - do uzyskania jak największego, najlepiej maksymalnego - wpływu na króla, a tym samym na podejmowane przez niego decyzje. Zapewnił ową przewagę także swoim potomkom, w wyniku czego pod koniec szesnastego stulecia Rzeczpospolita Siedmiorga Narodów: Polaków, Litwinów, Żmudzinów, Czechów, Słowaków, Węgrów oraz Rusinów sięgała tyleż daleko na południe, ileż na wschód, a swoimi wpływami politycznymi jeszcze dalej, aż ku Adriatykowi. Który to stan rzeczy z jej sąsiadów nie odpowiadał jedynie Germanom od zachodu, zmuszanym do posłuszeństwa przez księcia elektora Jaksę III, zasiadającego na tronie w Kopanicy. Południowym Słowianom sytuacja ta odpowiadała również, polscy bowiem królowie zapewniali im i prowadzonemu przez nich handlowi bezpieczeństwo od Turków. Chociaż konflikt z ostatnio wymienionymi był przewidywany, to jednak obecny sułtan, chociaż bardzo wojowniczy, nie zdobył się - jak dotąd - na naruszenie w jakikolwiek sposób władztwa i interesów Rzeczypospolitej. Co prawda, rzeszowi książęta czynili zakulisowe zabiegi, aby osłabić intrygami spoistość słowiańskiego imperium poprzez próbowanie podkreślania różnic kulturowych i budzenie  narodowych skłonności do samostanowienia, ale namiestnicy poszczególnych krain rozległego państwa nie dawali się zwieść. Przez co od czasu do czasu podnosił się krzyk, gdy po należytym przypieczeniu - lub tylko po odpowiednio długotrwałym poście w mało wygodnych lochach jednego z zamków - ten bądź tamten imć intrygant, spiskowiec albo szpieg dawał gardła pod toporem czy mieczem mistrza katowskiego rzemiosła.     Również początek wieku siedemnastego nie przyniósł jakiekolwiek zmiany na gorsze. Wielonarodowa monarchia oświecona, w której rozwój nauk społecznych służył utrzymywaniu obywatelskiej - nie tylko u braci szlacheckiej, ale także u mieszczan i chłopów - świadomości, kolejne już stulecie okazywała się odporna na zaodrzańskie wysiłki podejmowane w celu zmiany istniejącego porządku. W międzyczasie księcia Jaksę III zastąpił na tronie jego syn, Jaksa IV, pod którego rządami Rzeczpospolita przesunęła swoje wpływy dalej na zachód i na północ, ku Danii i ku Szwecji, zaczynając zamykać Bałtyk w politycznych objęciach, co jeszcze bardziej nie w smak było wspomnianym już książętom.     - Niedługo - sarkali - ten kraj będzie ośmiorga narodów, gdy Jaksa ożeni się z jedną z naszych księżniczek lub gdy nakaże mu to ich królik - umniejszali w zawistnych rozmowach majestat władcy, któremu w gruncie rzeczy podlegali. I którego wolę znosić musieli.     Toteż i znosili. Sarkając do czasu, gdy zniecierpliwiony Jaksa IV wziął przykład - rzecz jasna za cichym królewskim przyzwoleniem - przykład z Vlada Palownika, o którego postępowaniu z wrogami wyczytał niedawno z jednej z historycznych ksiąg... Cdn.      Voorhout, 24. Listopada 2024 
    • @Katie , ciekawie jest poczytać o tego typu uczuciach. A czy myślałaś o tym, żeby zrobić krótsze wersy? A może właśnie takie długie wersy spełniają jakąś funkcję w tym wierszu... .
    • Zostały nam sny Zostały nam łzy   Z poprzednich wcieleń   A prawda okazała się kłamstwem Zapisanym w pamiętniku   Tam głęboko gdzieś na strychu
    • Dziewczynie stojącej w szarych spodniach przy telefonie spadł przy rozmowie ze stopy... więzienny drewniak. Stuk było słychać sto kilometrów dalej.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...