Zgłoś
-
Ostatnio w Warsztacie
-
Dariusz Sokołowski 547
Opublikowano (edytowane)
zdolność trwania istnienia umiejętność bycia
która tworzy zasady reguły i więzi
przenosząc iskrę wiary nad krawędzią szczytem
ku uciesze następnych na igrzysko śmierci
bujne to i nadęte – ale jest coś z racji
w tym jak drobne ziarenko zapuszcza korzenie
rozrzuca nitki wici podnosi gałęzie –
i wózek pcha po przejściach przez losu rubieże
Edytowane przez Dariusz Sokołowski (wyświetl historię edycji)0
-
-
Zarejestruj się. To bardzo proste!
Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.
-
Ostatnio dodane
-
Ostatnie komentarze
-
Przez Benjamin Artur · Opublikowano
Powietrze zimne — w księżycowej tafli skrzy. Poczerwieniały z zimna aniołów nosy, odległego czasu świateł blask. Mienią się kałuże oczu — dzisiaj nieco inne. Z drogi możesz jeszcze zboczyć, lub pozostać w cząstce siebie innej. Piętrzą się kaskady myśli szaro złotych, a może pożółkłych już liści — yellow. Snują się kudłate myśli werniksu, a może pandemonium myśli szkarłatnych. Pozwól mi, Ojcze, kochać Cię mocno, w granicach wszechrzeczy i przestrzeni, Tobie tylko znanej — odczłowieczonej. Ja jestem pustką w próżni, w nicości zawieszony, jak flaga wbita w księżyc po ciemnej stronie. Otchłań nie jest już tak straszna — czuję spokój. Świat odetchnął jednym z gejzerów Islandii. Boże, ratuj nas! Ratuj nas, niegodziwych, jeszcze ten jeden, jedyny raz. Boże, ochroń nas! Świat spogląda na nas miliardem pogardliwych spojrzeń. Ziemia i niebo są na styku. Ty nie dotkniesz mnie, ja nie dotknę Ciebie — jak nie dotyka zmierzch świtu. Ale pozwól się kochać, jak noc kocha gwiazdy. Pozwól, bym po zmroku mógł przynajmniej patrzeć, wraz z księżycem pobladłym, w jedne z miliarda Twoich oczu.
-
Najczęściej komentowane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne