Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Początek


Rekomendowane odpowiedzi

Kolejny raz wstałem, dalej żyję 

Można powiedzieć że mam co świętować

Więc nie zakładam pętli na szyję 

Na święta mam zwyczaj podróżować

Wchodzę do Kuchni, gdzie wita mnie woń

Spalonej patelni i płynu do mycia

Na garnku dostrzegłem nowe obicia

Tak wiele jeszcze mam do odkrycia!

Pora przenieść się do Salonu

Okazałego w swojej ciasnocie

Gościnne centrum każdego domu

Pod ścianą sofa, którą po kryjomu

Ukradłem w jakiejś starej robocie 

Nad nią jeszcze zamiast mnie

Wiszą dość estetyczne obrazy

Zaskakujące, wzrok do nich lgnie

Mimo, że widziałem je tysiąc razy

Znowu śmierdzi pleśnią w łazience 

Grzyby już wpełzły na drugą ścianę 

Trochę ich szkoda, wiecznie niechciane 

Rozkładam bezradnie ręce

Niech jeszcze zostaną, ja też zostanę

Zbyt proste jest życie bez grzyba w łazience 

Sztuką jest dostrzec trochę więcej 

Wracam w końcu po całej wyprawie

Do miejsca gdzie rodzę się i umieram

Bo właśnie w sypialni prawie codziennie

Wstaję i zasypiam, 

I trwam

Tak po prostu, bez powodu

Trwam w podzięce

Wreszcie moje stare serce

Odnalazło swoje miejsce 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...