a może kochany
w tym roku na urlop
polecimy na bahamy
ty będziesz krzyczał
podniecony
chodź chodź
albo chociaż
przeskocz ze mną
te wzburzone fale
(nie zważając na włosy)
a ja będę wyjątkowo
nierozdrażniona
łasić się
do twoich jąder
wezbranych
szaleństwem komarów
i szeptać prosto
w twoje usta
kocham cię
ach kocham cię
a może mój miły
spędzimy te wakacje na mazurach
zanurzając język w konturach
błękitu
naszych ciał
przyklejonych siebie
jeśli uśpimy psa