Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Bukietem rozkoszy nocą rozkwita


Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zresztą mniejszą, czy większą obiecałem jej i sobie niegdyś, że zew krwi nas obojga nigdy tutaj nie obudzi. Pozostaje nam tylko jedno – dotrzymać naszym słowom w tej zaokiennej matni, zwłaszcza wobec rozbudzonego mroku wygłodniałego księżyca.   Warszawa – Stegny, 03.08.2024r.
    • @Sylwester_Lasota "Zaprawdę powiadam wam, nie zostanie tu kamień na kamieniu, który by nie został zwalony"   Pozdrawiam. 
    • "Było wszak coś pięknego w tamtych chłopcach i tamtych dziewczętach, jeżeli możemy ich kochać jeszcze dzisiaj. Było w nich coś pięknego, jeżeli ci, co przeżyli, potrafią dziś jeszcze poczuć w sobie powiew tamtego gorącego lata. Tego lata, w którym realizowała się jakaś ich lepsza część, w czasie którego przerośli samych siebie, w czasie którego poczuli tak jak nigdy, że są pomiędzy braćmi. A my, którzy mamy za sobą inny, również gorący Sierpień, lepiej umiemy odczuć i zrozumieć ich poryw. Prawdziwa Polska buduje się od wewnątrz. Dziś jest lepsza i prawdziwsza niż wczoraj. (…) Polska solidarności. Polska nadziei. Ta Polska, jestem o tym głęboko przekonany, zbudowana jest także na miłości i ofierze powstańców warszawskich. Na wartościach, które ciągle gorzeją w tym popielisku sprzed lat czterdziestu, strasznym i pięknym, jakże smutnym i jakże obdarzającym nadzieją. Przed tym ogniem i tym popiołem nisko pochylam głowę" -Tomasz Strzembosz   Dziękuję za wszystkie ślady zainteresowania, pozdrawiam. 
    • jak zawsze podziwiam łatwość tworzenia neologizmów - ale przeraża mnie w Pańskim pisaniu jakaś psychodeliczna drapieżność; a to dlatego, że nie ma od niej oddechu, jest stalą niezmienną w tekstach i pytanie, czy jest to nastawienie do świata Autora?  Czy ono się tak natrętnie przebija? … jak malowanie w tysiącach odcienie żółci, malowanie z rozmachem, ale jednak żółte. ŻÓŁTE. Tylko.
    • @T.O fajnie się czyta; zabieg z redukcją - pogłębia wspomnianą bezsilność -

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ; a problemy, cóż, ludzkie…pozdrawiam miło.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...