podarunek intymnego spojrzenia
źrenicami które zsuwają
tęczówki w obrzeża
podobasz mi się z niczego
twój urok pochłania
to inny wymiar miękną kształty
przepływają gwiazdy
jesteś najpiękniejszy
wdycham ciebie
całą sobą
naturalna siła ściągania
mimowolnych muśnięć dotyków
ubrań
stałeś się i rozkwitam
w tym przekrwieniu czując inaczej
złotoróżowo
nektaru
pełnia