Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Przestrach


Rekomendowane odpowiedzi

Słońce ma ogromne problemy by zajść.

Zaśnie dopiero w listopadzie.

Zmęczone, pijane, tłuste i złe.

Tymczasem za oknem płonie Rzym.

 

Poszarpane rękawy myśli

zawijają się o przyszłość.

Obiecuję sobie naiwnie,

że jutro w końcu spadnie deszcz.

 

Nastaje zmrok, słychać wycie wilków.

Szare ćmy malują na szybach witraże.

Uporczywie próbuję oddychać,

drżącymi palcami chwytając nadzieję.

 

Przechodzi burza przy dźwiękach skrzypiec.

Wino przypomina o tym, że należy marzyć.

Paczka chusteczek, że czasem płakać,

by mieć prawdziwsze oczy.

Telefon by -

- nie, to na pewno nie.

 

Czerwone światło, jeszcze tylko chwilę czerwone.

Poczekaj,

proszę poczekaj chwilę,

przecież ta chwila może. Co ona może właściwie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...