Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Przeczucia


Rekomendowane odpowiedzi

Pierwszy dzień lata przywitał mnie dreszczem,

rozdartą na wpół duszą i czerwonym Malboro

smakującym trochę jak młodość.

 

Dotykam się bezwstydnie przedwczorajszą myślą.

Obracam w palcach los jak starą monetę.

Powietrze pachnie jak deszcz i tatarak,

zostawia posmak bzu na moim suchym ciele.

 

Perfekcyjnie ułożony świat

rozpadł mi się w dłoniach w ułamku sekundy.

Czekając na burzę jak na chrzest,

zamykam w dłoni ułamek nadziei.

 

Wzrokiem mętnym od zbyt ciepłej wódki

bezczelnie spojrzałem na przyszłość.

Odwróciła się i wyszeptała do siebie:

Powinieneś już iść, jest późno.

Edytowane przez Zoso (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...