Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane
Deonix_

Deonix_

W dniu 24.06.2024 o 18:42, Rafael Marius napisał(a):

Zapewne ten pierwszy czynnik jest tu decydujący, czyli arteterapia.  
Zresztą nie tylko Tobie pomogło. Słyszałem to samo od kilku innych tutejszych osób również.
A ja też mógłbym się pod tym podpisać.

 

W dniu 24.06.2024 o 18:42, Rafael Marius napisał(a):

Ale jednak pewne wyjście jest. Można się na pamięć nauczyć właściwych reakcji, na określone ludzkie zachowania i później w takiej samej sytuacji reagować prawidłowo.
Wiele osób autystycznych tak właśnie robi i jeśli opanują takich schematów setki lub nawet tysiące radzą sobie całkiem nieźle.

Obiecałam się pojawić, więc jestem :)

Tak, to jest pewne wyjście, niektóre schematy udaje mi się przekalkować, ale nie wszystko wszędzie :)

W dniu 24.06.2024 o 18:42, Rafael Marius napisał(a):

Podstawowym kryterium rozróżnienia między intro i i ekstra jest, to że introwertycy tracą energię w sytuacjach towarzyskich natomiast ekstrawertycy zachowują ją bez zmian lub nawet zyskują dodatkową.


Ekstrawertycy po prostu mają wyższe umiejętności społeczne, gdyż od małego dziecka je ćwiczą, tym samym stają się jeszcze bardziej swobodni. Taki samo wzmacniający się mechanizm.
U introwertyków jest odwrotnie. Od dziecka mają skłonność do bycia samemu. Nie ćwiczą wystarczająco umiejętności społecznych przez co stają się co raz bardziej introwertyczni.

To prawda, ale, ale... żeby nie było, że ta introwersja to jest takie czyste cierpienie... 

Bycie samemu ze sobą też jest człowiekowi do higieny psychicznej i szczęścia nieraz potrzebne. 

I introwertycy te chwile samotności bardzo lubią, można wręcz powiedzieć, że samotność jest dla introwertyka jego naturalnym środowiskiem, za to ekstrawertycy (zwłaszcza skrajni) często źle ją znoszą i nie lubią np. indywidualnych projektów czy przedsięwzięć, nie potrafią się nudzić ani wypoczywać. 

W dniu 24.06.2024 o 18:42, Rafael Marius napisał(a):

Smutne to, ale trudno pomóc.
Ja zawsze w młodości starałem się wyciągać introwertyków do ludzi, czasem nawet na siłę, ale co ja jeden mogłem.
Reszty to nie obchodziło.
Fakt, że jednak wielu osobom pomogłem.

No wiesz, co? I gdzie ta Twoja tolerancja niby? Introwertyka spod kocyka i sprzed książki, z bezpiecznego zapiecka, na siłę? Do ludzi? No jak Ty możesz?! ;) A tak na serio, to to bywa ryzykowne. Zmusisz kogoś do interakcji z ludźmi, którzy się okażą dla niego nieprzyjaźni, straumatyzuje się i przez lata w kontaktach towarzyskich będzie lipa. Trzeba mieć przy tym naprawdę ogromne wyczucie, a nie daj Bóg, jak Ci introwertyk powie, że kogoś tam (kto będzie w danym miejscu) nie lubi i nie chce oglądać - oj, nie, wtedy to trza odpuścić, serio... 

 

W dniu 24.06.2024 o 18:42, Rafael Marius napisał(a):

Możesz pisać ile chcesz. Ja chętnie przeczytam.

:)

W dniu 24.06.2024 o 18:42, Rafael Marius napisał(a):

Ja też taki jestem. Choćby nawet na tym forum można sobie poczytać setki zdarzeń z mojego życiorysu i mojej rodziny rozsianych pod wieloma wierszami.

A ja nie do końca :) Tzn. tutaj może się bardziej uzewnętrzniam, ale mam silną potrzebę prywatności i nie lubię się obnażać ani czuć inwigilowana. Umysł to ostatnia bariera wolności, czego nie ujawnię, to moje. Weltschmerz mnie bierze na AI, która w myślach (już niestety) potrafi czytać. Póki co jednak masowo tych technik się nie stosuje. 

 

W dniu 24.06.2024 o 18:42, Rafael Marius napisał(a):

Ja też dbałem i dbam, choć u mnie to przede wszystkim wynika z wychowania w rodzinie, gdzie 4 osoby pracowały w psychobranży.

Widać, że masz wiedzę w tym zakresie :)

W dniu 24.06.2024 o 18:42, Rafael Marius napisał(a):

Za to mają duży problem w nawiązywaniu głębszych relacji. Zupełnie tego tematu nie czują.
Często widzę jak parki z tego pokolenia umawiają się na randkę do parku.
Siedzą obok siebie na odległość 0,5 do 1 m i zamiast sobie w oczy, to patrzą w smartfon.
Powinni się przytulać i całować tak jak my.
Bez tego głębszej relacji w tym wieku nie będzie.
Nastolatkom potrzebne są emocje i sensoryka.

 

 

Dobra, zgoda, ale ja Ci powiem, że mam podobny problem. Tzn. dla mnie to niepojęte, żeby się w telefon ciągle gapić, gdy się z kimś rozmawia, to wręcz lekceważenie. Chociaż kontaktu wzrokowego też cały czas nie utrzymam, raczej nieśmiało uciekam. A ten kontakt fizyczny to już w ogóle dla mnie jest pewien problem, bo z tyłu głowy mam, że mogę zostać odrzucona. Poza tym, jeśli to nie jest w czterech ścianach lub ustronnym, bezludnym miejscu, to mam jednak pewne opory. Nieznośna potrzeba intymności, bezpieczeństwa, komfortu, zresztą nie jestem z tym sama, to akurat wiem. Nie wiem jak można się po prostu całować w środku miasta, albo na własnym ślubie pod krzykiem "Gorzko!", mnie to wprawia w zażenowanie. Bardziej zrozumiały jest dla mnie ostry seks na dachu niż te publiczne pocałunki. 

 

A co do młodego pokolenia jeszcze to... w poprzednim komentarzu chciałam po prostu podkreślić, że mają jakieś zalety, bo Twoje "Co z nich wyrośnie?" zabrzmiało bardzo fatalistycznie. 

 

Uff, chyba wszystko :) 

 

Pozdrawiam :) 

 

Deo

Deonix_

Deonix_

W dniu 24.06.2024 o 18:42, Rafael Marius napisał(a):

Zapewne ten pierwszy czynnik jest tu decydujący, czyli arteterapia.  
Zresztą nie tylko Tobie pomogło. Słyszałem to samo od kilku innych tutejszych osób również.
A ja też mógłbym się pod tym podpisać.

 

W dniu 24.06.2024 o 18:42, Rafael Marius napisał(a):

Ale jednak pewne wyjście jest. Można się na pamięć nauczyć właściwych reakcji, na określone ludzkie zachowania i później w takiej samej sytuacji reagować prawidłowo.
Wiele osób autystycznych tak właśnie robi i jeśli opanują takich schematów setki lub nawet tysiące radzą sobie całkiem nieźle.

Obiecałam się pojawić, więc jestem :)

Tak, to jest pewne wyjście, niektóre schematy udaje mi się przekalkować, ale nie wszystko wszędzie :)

W dniu 24.06.2024 o 18:42, Rafael Marius napisał(a):

Podstawowym kryterium rozróżnienia między intro i i ekstra jest, to że introwertycy tracą energię w sytuacjach towarzyskich natomiast ekstrawertycy zachowują ją bez zmian lub nawet zyskują dodatkową.


Ekstrawertycy po prostu mają wyższe umiejętności społeczne, gdyż od małego dziecka je ćwiczą, tym samym stają się jeszcze bardziej swobodni. Taki samo wzmacniający się mechanizm.
U introwertyków jest odwrotnie. Od dziecka mają skłonność do bycia samemu. Nie ćwiczą wystarczająco umiejętności społecznych przez co stają się co raz bardziej introwertyczni.

To prawda, ale, ale... żeby nie było, że ta introwersja to jest takie czyste cierpienie... 

Bycie samemu ze sobą też jest człowiekowi do higieny psychicznej i szczęścia nieraz potrzebne. 

I introwertycy te chwile samotności bardzo lubią, można wręcz powiedzieć, że samotność jest dla introwertyka jego naturalnym środowiskiem, za to ekstrawertycy (zwłaszcza skrajni) często źle ją znoszą i nie lubią np. indywidualnych projektów czy przedsięwzięć, nie potrafią się nudzić ani wypoczywać. 

W dniu 24.06.2024 o 18:42, Rafael Marius napisał(a):

Smutne to, ale trudno pomóc.
Ja zawsze w młodości starałem się wyciągać introwertyków do ludzi, czasem nawet na siłę, ale co ja jeden mogłem.
Reszty to nie obchodziło.
Fakt, że jednak wielu osobom pomogłem.

No wiesz, co? I gdzie ta Twoja tolerancja niby? Introwertyka spod kocyka i sprzed książki, z bezpiecznego zapiecka, na siłę? Do ludzi? No jak Ty możesz?! ;) A tak na serio, to to bywa ryzykowne. Zmusisz kogoś do interakcji z ludźmi, którzy się okażą dla niego nieprzyjaźni, straumatyzuje się i przez lata w kontaktach towarzyskich będzie lipa. Trzeba mieć przy tym naprawdę ogromne wyczucie, a nie daj Bóg, jak Ci introwertyk powie, że kogoś tam (kto będzie w danym miejscu) nie lubi i nie chce oglądać - oj, nie wtedy to trza odpuścić, serio... 

 

W dniu 24.06.2024 o 18:42, Rafael Marius napisał(a):

Możesz pisać ile chcesz. Ja chętnie przeczytam.

:)

W dniu 24.06.2024 o 18:42, Rafael Marius napisał(a):

Ja też taki jestem. Choćby nawet na tym forum można sobie poczytać setki zdarzeń z mojego życiorysu i mojej rodziny rozsianych pod wieloma wierszami.

A ja nie do końca :) Tzn. tutaj może się bardziej uzewnętrzniam, ale mam silną potrzebę prywatności i nie lubię się obnażać ani czuć inwigilowana. Umysł to ostatnia bariera wolności, czego nie ujawnię, to moje. Weltschmerz mnie bierze na AI, która w myślach (już niestety) potrafi czytać. Póki co jednak masowo tych technik się nie stosuje. 

 

W dniu 24.06.2024 o 18:42, Rafael Marius napisał(a):

Ja też dbałem i dbam, choć u mnie to przede wszystkim wynika z wychowania w rodzinie, gdzie 4 osoby pracowały w psychobranży.

Widać, że masz wiedzę w tym zakresie :)

W dniu 24.06.2024 o 18:42, Rafael Marius napisał(a):

Za to mają duży problem w nawiązywaniu głębszych relacji. Zupełnie tego tematu nie czują.
Często widzę jak parki z tego pokolenia umawiają się na randkę do parku.
Siedzą obok siebie na odległość 0,5 do 1 m i zamiast sobie w oczy, to patrzą w smartfon.
Powinni się przytulać i całować tak jak my.
Bez tego głębszej relacji w tym wieku nie będzie.
Nastolatkom potrzebne są emocje i sensoryka.

 

 

Dobra, zgoda, ale ja Ci powiem, że mam podobny problem. Tzn. dla mnie to niepojęte, żeby się w telefon ciągle gapić, gdy się z kimś rozmawia, to wręcz lekceważenie. Chociaż kontaktu wzrokowego też cały czas nie utrzymam raczej, nieśmiało uciekam. A ten kontakt fizyczny to już w ogóle dla mnie jest pewien problem, bo z tyłu głowy mam, że mogę zostać odrzucona. Poza tym, jeśli to nie jest w czterech ścianach lub ustronnym, bezludnym miejscu, to mam jednak pewne opory. Nieznośna potrzeba intymności, bezpieczeństwa, komfortu, zresztą nie jestem z tym sama, to akurat wiem. Nie wiem jak można się po prostu całować w środku miasta, albo na własnym ślubie pod krzykiem "Gorzko!", mnie to wprawia w zażenowanie. Bardziej zrozumiały jest dla mnie ostry seks na dachu niż te publiczne pocałunki. 

 

A co do młodego pokolenia jeszcze to... w poprzednim komentarzu chciałam po prostu podkreślić, że mają jakieś zalety, bo Twoje "Co z nich wyrośnie?" zabrzmiało bardzo fatalistycznie. 

 

Uff, chyba wszystko :) 

 

Pozdrawiam :) 

 

Deo



×
×
  • Dodaj nową pozycję...