Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane
andrew

andrew

ścieżka nad zalewem 

jak droga donikąd sięga niebios 

mknie ku słońcu 

 

na dalekim horyzoncie Świnoujście 

 

wokół piękno 

rodzące się samo z siebie 

maki przeplatają się z bławatkami 

czerwień i fiolet budzi wyobraźnię 

obok żółte... białe kwiaty próbują 

wejść w słowa zachwytu 

śpiew ptaków loty motyli 

cudowny krajobraz 

 

nagle pojawia się gęstwina

tunel wśród leśnych drzew 

pochłania ciemność w biały dzień 

chłód spaceruje po plecach 

chwila błogiego wytchnienia 

od gorącą 

 

w oddali słychać szum morza 

kolejny cud natury 

 

piękny ten nasz świat 

powstał przypadkowo 

tak twierdzą 

mędrcy i ich wielbiciele 

 

6.2024 andrew

andrew

andrew

ścieżka nad zalewem 

jak droga do nikąd sięga niebios 

mknie ku słońcu 

 

na dalekim horyzoncie Świnoujście 

 

wokół piękno 

rodzące się samo z siebie 

maki przeplatają się z bławatkami 

czerwień i fiolet budzi wyobraźnię 

obok żółte... białe kwiaty próbują 

wejść w słowa zachwytu 

śpiew ptaków loty motyli 

cudowny krajobraz 

 

nagle pojawia się gęstwina

tunel wśród leśnych drzew 

pochłania ciemność w biały dzień 

chłód spaceruje po plecach 

chwila błogiego wytchnienia 

od gorącą 

 

w oddali słychać szum morza 

kolejny cud natury 

 

piękny ten nasz świat 

powstał przypadkowo 

tak twierdzą 

mędrcy i ich wielbiciele 

 

6.2024 andrew



×
×
  • Dodaj nową pozycję...