violetta Opublikowano 13 Czerwca Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca Jestem kremową różyczką pachnącą miodem. Zaproponuj mi kawę i spacer w okolicy. Popodziwiajmy miasto z czekoladowym frappe teraz latem przytuleni do siebie. 5 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacek_Suchowicz Opublikowano 14 Czerwca Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca nie pomyliłaś portali przypadkiem? propozycja jest całkiem ciekawa rozpuszczalna nie lubię z ekspresu ze śmietanką najlepsza jest kawa :) 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
violetta Opublikowano 14 Czerwca Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca @Jacek_Suchowicz ja się po prostu przeniosłam:) kawa każda jest dobra:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafael Marius Opublikowano Piątek o 20:26 Zgłoś Udostępnij Opublikowano Piątek o 20:26 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Właśnie coraz mniej przytulonych do siebie się spotyka, a nastolatków to już prawie wcale. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
violetta Opublikowano Piątek o 20:29 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano Piątek o 20:29 @Rafael Marius a ja lubię się tulić hehe 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafael Marius Opublikowano Piątek o 20:30 Zgłoś Udostępnij Opublikowano Piątek o 20:30 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. To bardzo ładnie. Ja od maluszka byłem przytulanka. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
violetta Opublikowano Piątek o 20:33 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano Piątek o 20:33 @Rafael Marius no ja też byłam maskotką wszystkich:) nie tylko mama mnie przytulała, babcia, ciocia, koleżanka babci:) 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafael Marius Opublikowano Piątek o 20:39 Zgłoś Udostępnij Opublikowano Piątek o 20:39 (edytowane) Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. U mnie to grono było znacznie większe, w zasadzie obejmowało każdego w zasięgu. Nie wszystkie dzieci to lubią, a ja sam się prosiłem. Choćby nawet w tramwaju od razu wskakiwałem na kolanka pana lub pani motorniczej. Wtedy wszystko było dostępne i ludzie też bardziej. Edytowane Piątek o 20:40 przez Rafael Marius (wyświetl historię edycji) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
violetta Opublikowano Piątek o 20:45 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano Piątek o 20:45 @Rafael Marius bo nie było komputerów, telefonów:) no to sam się prosiłeś, no ja byłam bardzo rozpieszczona przez rodziców i lubiana przez koleżanki. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafael Marius Opublikowano Piątek o 20:58 Zgłoś Udostępnij Opublikowano Piątek o 20:58 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Czasem sam, a czasem przez kogoś, różnie bywało. U mnie przez rodziców i rodzinę na na pewno nie. Ale przez otoczenie to jak najbardziej. Też byłem ulubieńcem zawsze i wszędzie do 30 roku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
violetta Opublikowano Piątek o 21:04 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano Piątek o 21:04 @Rafael Marius moja mama do mnie się zwracała królewno:) i tak mi pozostało:) jestem królewną na ziarnku grochu:) 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafael Marius Opublikowano Sobota o 18:34 Zgłoś Udostępnij Opublikowano Sobota o 18:34 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. A to ślicznie królewno. | A tak to mnie babcia przezywała, "królewicz na ziarnku grochu", bo byłem dość wrażliwy sensorycznie, podobnie jak mama. I nadal jestem. Babcia tego nie rozumiała u nas obojga.. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
violetta Opublikowano Sobota o 18:41 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano Sobota o 18:41 @Rafael Marius to fajnie, Królewicz na ziarnku grochu:) nawet komiczne:) 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafael Marius Opublikowano Sobota o 18:46 Zgłoś Udostępnij Opublikowano Sobota o 18:46 (edytowane) Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Ależ mnie to wtedy złościło. A dziewczynki w szkole przezywały mnie "śpiący królewicz", bo spałem z nudów na lekcjach. Pani mi pozwalała, bo i tak nic bym się nie nauczył, co innego miałem w głowie. Edytowane Sobota o 18:47 przez Rafael Marius (wyświetl historię edycji) 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
violetta Opublikowano Sobota o 18:54 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano Sobota o 18:54 @Rafael Marius fajna nauczycielka:) z tego co piszesz, to wychowywałeś się więcej wśród dziewczyn :) 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leszczym Opublikowano Sobota o 18:55 Zgłoś Udostępnij Opublikowano Sobota o 18:55 @violetta Frapujące ;) 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafael Marius Opublikowano Sobota o 19:37 Zgłoś Udostępnij Opublikowano Sobota o 19:37 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Znała się trochę z mamą prywatnie i mówiła jej, żeby mnie zostawiła w spokoju, bo jak przyjdzie czas to sam się za naukę wezmę. Dostanę się do dobrego liceum i na najlepsze studia. I wszystko się sprawdziło. Skąd ona to wiedziała to nie mam pojęcia? Czytać nauczyłem się dopiero w czwartej klasie. W dwa tygodnie, gdy dostałem Biblię i ciekaw byłem, co w niej jest napisane. W parę tygodni przeczytałem całą, tak mnie wciągnęło. A za resztę przedmiotów zabrałem się przed egzaminami do liceum. W trzy miesiące przerobiłem 8 lat nauki. W rodzinie to same dziewczyny i kobiety. Panowie byli nieobecni. Ale na podwórku to pół na pół. Grunt to równowaga. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leszczym Opublikowano Sobota o 19:43 Zgłoś Udostępnij Opublikowano Sobota o 19:43 @violetta Słuchaj, kupiłbym za w sumie obojętne ile, byle w zdroworozsądkowej granicy cenowej, te Twoje nowe 300 stron, a wtedy to nawet kawę mrożoną mógłbym koleżance postawić. Ba, targnąłbym się nawet na 2 kawy jeśli zaistniałaby taka potrzeba :)) 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
violetta Opublikowano Sobota o 20:50 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano Sobota o 20:50 @Rafael Marius mamy dużo wspólnego, no ja mimo wszystko lubię czytać o Bogu:) teraz nie są modne studia. U mnie w rodzinie jedna stwierdziła, że nie chce podchodzić do matury, nie chce się stresować i w sumę ma rację. Szkoła obecnie to nie jest dobry pomysł. Czasem są fajne wydarzenia, gdzie można się uczyć, albo samemu. W mojej rodzinie teraz 5 osób pisało maturę, jedna zdawała egzamin ośmioklasisty. Wszyscy idą najpierw donorach i później na studia zaoczne, a inni już nie chcą dalej się uczyć, uważają, że to strata czasu. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leszczym Opublikowano Sobota o 22:18 Zgłoś Udostępnij Opublikowano Sobota o 22:18 @violetta A to faktycznie, przepraszam, nie ten typ, no ale - powtórzę - 300 stron chętnie nabędę... 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się