Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

A gdybym nie obudziła się
późnym rankiem
ptaki zaśpiewałyby pieśń ostatnią
nad czarną kołyską
pełzałyby bracia i siostry tych
których mordowałam co dnia
jednym nadepnięciem buta
ziemia niegdyś karmiąca
teraz byłaby moim wiecznym azylem
kamyki które kopałam ze złością na ulicy
nie pozwoliłyby zapomnieć

a ja
jedna z tysięcy ciał
w tej która mnie urodziła
pozwoliłabym odejść mej duszy

Opublikowano

Nie chciałabym się powtarzać, bo to, co mogłabym Ci teraz napisać, znajduje się pod wierszem Wiktora (http://www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=22871).

Jedyne, co mogłabym tylko dodać...
To, co jednym może wydawać się banalne, oczywiste, dosłowne, dla innych takie nie będzie. To zależy od punktu widzenia... Myślę, że gdybym "wycięła jakąś połowę" z tego wiersza, wiele by stracił.
Co do prozy, nie wiersza... Jak już mówiłam, to zależy od punktu widzenia... Wszystko może być wierszem... Całe życie jest jednym długim wierszem... Choć pewnie napisałabyś "proza możeby była taka dobra, nie wiersz"...

"Pracuj" - człowiek, który nie pracuje, nie jest człowiekiem... Jest jak zwierzę, które otrzymało jedynie dar mowy i poruszania się na dwóch kończynach (jednak jeżeli nie "pracuje", nie potrafi nawet tego wykorzystać).
Praca i rozwój są podstawami człowieczeństwa.

Opublikowano

Heh, kolejny dowód na to, iż wszystko zależy od punktu widzenia.
Znajomy poeta (nie do końca już amator), komentując ten wiersz, podsumował, iż ostatnie dwa pytania są kwintesencją wiersza...
Ty je zupełnie opuściłaś.

Wierszy nie pisze się dla jednostek, ani dla znaczącego ogółu.
A ja właściwie piszę je dla siebie.

Z innej beczki...
Takie serwisy pozwalają spojrzeć na swoją twórczość krytyczniej oraz okiem czytelników.
Jednak, mimo wszystko, "to nie poeta powinien zniżać się do poziomu czytelnika, lecz czytelnik dorównać poziomowi poety". I chyba o to wszystko w tym chodzi.

PS. Podkreślam, iż napisałam tam Z INNEJ BECZKI, żeby zasugerować pewną zmianę tematu... Chociaż i tak przypuszczam, że nie zostanie to tak odebrane, jakie było moje zamierzenie.

Opublikowano

Ojoj... Nie.
"przypuszczam, że nie zostanie to tak odebrane, jakie było moje zamierzenie" - celowo było napisane bezosobowo. Nie odnosiło się koniecznie do Twojej osoby, lecz do ogółu. W końcu komentarz ten może przeczytać więcej osób i nie zauważyć tego, na co chciałąm zwrócić uwagę:)
"a każdy wiersz inaczej interpretuje, przecież" - tu kolejny raz potórzę się z 'moim' "punktem widzenia", o którym 'trajkoczę' już od kilku komentarzy...

Założeniem i celem tego serwisu jest możliwość krytykowania, komentowania, opiniowania czyjejś twórczości. I po części cieszy mnie, że poświęciłaś cenną chwilkę czasu, żeby 'przerobić', czy też "pociąć", jak to określił wcześniej pan Adrian, mój wiersz. Doceniam.

Znajomy poeta, czy też po prostu znajomy... Cóż to za różnica? Niech więc zostanie ten znajomy. Bez poety. Nieistotne.

A co zrobię z wierszem?
Zostawię takim, jakim jest.
Będzie wskazówką na następny raz.

Opublikowano

"na szczęście nie jest najgorzej"
ale nie jest dobrze?:)

Wskazówki... Z reguły są po to, by się na coś przydawały. A ja raczej nie należę do ludzi, którzy (nawet) nie potrafią wysłuchać ze zrozumieniem czyjejś opinii.

Być może na podstawie tego wiersza jeszcze coś powstanie.
Z rysunkami często eksperymentuję właśnie w ten sposób. Gdy coś namaluję, po jakimś czasie maluję to drugi raz - coś dodając, a coś ujmując. No cóż, może warto wcielić takie coś również w dziedzinę tej twórczości?

Opublikowano

hmmm... jak już słusznie zauważył ktoś na forum - temat śmierci nigdy nie będzie banalny :) poza tym wiersz generalnie mi się podoba, chociaż no ja też bym go trochę pociął tak szczerze :P ale nie w sensie że go skrócił, tylko popieścił enterami... jakoś tak... są tam ze dwa naprawdę dobre fragmenty przynajmniej, więc wiersz zaliczam do dobrych, aczkolwiek mógłbyć lepszy :P
pozdro
wiktor

Opublikowano

nie wszystko jest poezją, temu tekstowi do poezji brakuje DUŻO

po pierwsze błędy wersyfikacyjne, a w zasadzie w ogóle brak przemyślanej wersyfikacji

po drugie wielkie litery są niepotrzebne, utrudniają czytanie i są nieuzasadnione

oprócz tego zbyt dużo myśli się powtarza co jest zwyczajnie nudne

dwa razy kamienie się pojawiają. pytania na końcu psują wrażenie, poza tym powtarzasz spokój jakbyśmy nie wiedzieli o co chodzi

nie czepiam się treści, ale warsztatu i z góry uprzedzam ze zrozumiałam wiersz (poza tym nie chodzi o to żeby odbiorca zrozumiał wiersz tak jak rozumie go autor)

życzę miłej pracy i witam na orgu

pozdr. agnes

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



jeśli uważasz że byłam niemiła to się mylisz, niemiła to ja dopiero mogę być:P

choć ostatnio złagodniałam:) hihih

pozdrawiam
agnes
Opublikowano

Zgadzam się z Wiktorem, że trzeba go "popieścić enterami".
A czy wiersz przegadany jest zły?, moim zdaniem nie. Własnie minimalizm jest idiotyczny
wiem, wiem moge tymi słoami urazić wiele osób. Może już jestem za stary i moda na dłuższe,
piekne wiersz, już mineła? Nie wiem. Ale uważam, że każdy ma swój styl, i każdy powinien interpretować wiersz, jak mu dyktuje dusza.

Opublikowano

znaczy no wiesz.. są wiersze malutkie, a wnoszące wiele.... ale jestem zwolennikiem dłuugich wierszy jak Ty...
poezję można przyrównać do malarstwa.... są obrazy na których są wielkie bitwy, max szczegółów, masa ludzi i emocji.. a są obrazy na których jest czarne kółko i zielone tło..i takimi też się ludzie zachwycają... jak to często sobie powtarzam:

punkt widzenia zależy od pozycji siedzenia!

pozdro
wiktor:P

Opublikowano

pomiędzy wierszem przegadanym a wierszem długim nie stawiamy znaku równości, podobnie minimalizm wcale nie oznacza wiersza krotkiego, więc rzeczywiście punkt widzenia zależy od punktu siedzenia:P

Opublikowano

Agnes - chyba każdy potrafi być niemiły:)

A co Wy właściwie rozumiecie pod pojęciem, jak Wy to nazywacie "przegadany wiersz"?

Opublikowano

Wiktorze, o tej banalnej śmierci ja kiedyś napisałam pod twoim wierszem- cieszę się, że pamiętasz:). autorowi wiersza; po przeczytaniu komentarzy zapomniałam o czym był, a nawet zapomniałam twojego nicka- niech to będzie moje zdanie na ten temat. cieszę się, że masz podstawy by bronić swojego tekstu, to świadczy o tym, że jest on przemyślany, ale on powinien bronić się sam...(na marginesie:wszystko kiedyś przemija). pozdrawiam-Samo zło

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



konkurencja? :)
swoją drogą, wiersz jako-taki dobry...
dlaczego jest na forum, skoro masz już o nim zdanie od "znajomego poety"? :)

Pozdrawiam
Kalina

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Patriotyzm naszych pradziadów... Różnił się od tego z piłkarskich stadionów, Nie potrzebował rozwrzeszczanych trybun, A tlił się cichuteńko w szczerym sercu…   Nie były ważne nazwy miejscowości, Wypisywane pośpiesznie sprayem czarnym, Na łopoczących flagach biało-czerwonych, Na wielkich stadionach widoczne z oddali,   Lecz wypisane w sercach złotymi zgłoskami, Nazwiska wielkich bohaterów narodowych, Nad książką w myślach złożony hołd cichy, Chlubnym kartom polskiej historii…   Nie były jego atrybutem głośne wuwuzele, Setkami co rusz odpalane race, Pełne emocji wiwaty głośne, Tysięcy kibiców wzajemne się przekrzykiwanie,   Lecz patriotyzmowi ich nadawało sens, Że na każde ukochanej Ojczyzny wezwanie, Bez zawahania za ojców swych ziemię, Gotowi byli poświęcić życie…  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Patriotyzm naszych pradziadów... Wolnym był od wszelakich służalczości aktów, Umizgiwania się do dwulicowych polityków, Wchodzenia w kieszeń biznesowych magnatów,   Błyszcząca u boku szabelka, Liczyła się bardziej niż sowita wypłata, Na pierwszym miejscu zawsze była Ojczyzna, Nie pochłaniała ich praca w zagranicznych korporacjach…   Nie był ważny wypchany euro portfel, Liczyło się tylko swym wartościom oddanie, W prawym sercu intencje szczere, Wielowiekowych tradycji czułe pielęgnowanie...   Nie była ważna pogoń za sukcesem, Rokroczne przychodów pomnażanie, Dla każdego nadrzędnym było celem, Służenie Polsce w dni codziennych trudzie,   Cotygodniowy bilans zysków i strat, Bez reszty nigdy ich nie pochłaniał, Największą wartością była dla nich służba, Codzienna, wytrwała dla Ojczyzny praca…     Patriotyzm naszych pradziadów... Nie wyrażał się w potokach zbędnych słów, Lecz pełen był przykładów heroizmu, Gotowości do ponoszenia wszelakich trudów,   By gdy nadejdzie godzina próby, Na wezwanie Ojczyzny karnie się stawić, W obronie krewnych i swemu sercu bliskich, Nie zawahać się życia poświęcić…   I nie dawać posłuchu wrogiej propagandzie, A kierować się rozumem i sercem, A odebrane w dzieciństwie patriotyzmu lekcje, Przekuć w dorosłości w czyny chwalebne,   By gdy wrogich mocarstw dywizje, Bladym świtem przekroczą granicę, Z klejących się powiek spędzając sen, Sięgnąć odruchowo po karabinu kolbę.   I niewzruszenie trwając w okopach, Po krótkim pacierzu o świcie się przeżegnać I z karabinu mierzyć we wroga, Bez zawahania oddając strzał…     Patriotyzm naszych pradziadów... Ojczyzny swej umiłowanej wiernych stróżów, W oczach znających ludzkie dusze aniołów, Cenniejszym był od najwyszukańszych klejnotów,   Każda kropla krwi, Uroniona w obronie ukochanej Ojczyzny, Cenniejsza była od rubinów kosztownych, Skrzących w słońcu dukatów szczerozłotych,   Każda odniesiona rana, Na wielkich wojen o Niepodległość frontach, Uznanie wszystkich rodaków zjednywała, Cieszył się szacunkiem każdy polski weteran…   Pośród dni pełnych wyrzeczeń i trudów, Pośród niezliczonych wojennych zawieruch, Niczym skrzące iskry pośród zimnych popiołów, Oni niewzruszenie trwali na posterunku,   By pomimo upływu kolejnych dziesięcioleci, Pozostać dla nas przykładem niezatartym, Jacy winniśmy być w czasach współczesnych, Jakim winien być nasz patriotyzm…             Czym jest nasz dzisiejszy  patriotyzm, w porównaniu z dawnym patriotyzmem naszych dziadów i pradziadów? Tamten niewątpliwie był niedościgłym wzorem… Obecnie nie przywiązujemy do patriotyzmu już tak wielkiego oddania, poświęcenia, gotowości do największych wyrzeczeń. Dawnemi czasy Polak dla Polski się rodził, Polsce oddawał każdy swój oddech, dla Polski umierał… Toteż patriotyzm dla dziadów naszych równie był ważny co Wiara w Boga. Kiedyś, kiedyś patriotyzm nie wyrażał się w potoku słów, próżnej gadaninie, lecz w wielkich czynach, o których przez lata zaświadczały blizny weteranów wojennych. Nasi dziadowie i pradziadowie w imię patriotyzmu zdolni byli do czynów tak wielkich,  jakich nawet nie byli sobie w stanie wyobrazić ludzie z najodleglejszych zakątków świata!...
    • @jaś Tamten płacz dzieci Wołynia…    
    • nie roń szczęścia bez oleju mniej łut wieńcząc ulać all i pałką trącać się gdy śmieje termos ciągnąć strój paroli; pomni każdy swojej rządzę w wyrywaniu pamiętników; łez kapanych grą pieniądza jeśli wzejdzie paść donikąd powolutku rozwód zmaścić kóz kiwania pod tapczanem po dół biegu bluesa garścią komandorów przytłaczając; po oktawie  na czas ściemy roztańczona płatkiem lekko utrzymując przekrój biernie; prze do stania pisma kredką    
    • @Alicja_Wysocka Wiem, że „martwymi rękami” oraz „połamanymi palcami” nie można grać na pianinie. Masz rację, ale w wierszu zastosowałem przenośnie. Jednak więcej nie mogę zdradzić. Wiersze można zinterpretować na wiele sposobów i to jest w poezji piękne.
    • @Yavanna  Gdzieś tam czytałam, że człowiek powinien się przytulać ok. siedem razy dziennie. Obniża to poziom kortyzolu.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...