Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Cyrk


Rekomendowane odpowiedzi

@Leszczym

W sumie każdy poeta zamienia emocje na ruchy długopisu, choć w moim przypadku to ołówek i gumka też. Inni z kolei wolą klawiaturę.


Ja podobnie jako dziecko leworęczny potem "dzięki" babci prawo, potem po urazie ręki przez kilka lat znowu lewo.

A ostatnio dla odmiany prawo.

Taki przeplataniec jak w żonglerce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rafael Marius Rafał, na mój ogląd szanowani się poeci mieć tak w sumie powinni :) Lewą, prawą, na przemian, w zgodzie i w oporze, śmieszno, straszno, łagodnie, ostrzej, metaforycznie, dosadniej i tak dalej i dalej :)) No ale trzeba dążyć ku sporemu kuglarstwu :)) No ale to mój prywatny jest pogląd na sprawę :)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rafael Marius Ależ mam tak samo amatorskie co Ty :) Dokładnie tak samo... Różnica jest tylko jedna, że na ten moment - aż mnie definitywnie nie poodrzucają, a robią tak i sądzę, że dalej będą tak robić - przyznaję się do swoich większych aspiracji. Na mój ogląd różnica jest tylko w założeniu aspiracji, a nie w realiach :))A tak poza tym napisałeś coś tutaj ostatnio? Coś opuszczam się w czytaniu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Leszczym

cztery linie textu na raz to jest coś na co czekam, na razie na dwie. One by się spotykały i rozjeżdżały, zrobiłem kiedyś filmik ze jedna była napisana a druga mówiona, nieźle wyszło. Jedna szybciej powinna być napisana druga rozstrzelona. Mogłyby synchronizować na różne sposoby. Co do cyrku, to mam to ßczęście że już nikogo nie bawię, zajmę się czymś dużym a koniecznym. A przy okazji, wyrecytowałem text w metrum słowiańskim moim pisany, i wyszedł mi rap w stylu trochę kalibra moim głosem dziada... miałeś rację zatem. Teraz już tylko do bitu będę pisał (a parę rzeczy się domaga)

Pozdrawiam :)

 

a i mam własny styl: wdechy robi się na słowach, a nie pomiędzy :D

Edytowane przez Luca Jakiśtam (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@poezja.tanczy Tu nie było o polityce, a przynajmniej nie było tak w zamiarach :) Pozdro, M. 

@Luca Jakiśtam Olgierd, u Ciebie te Twoje eksperymenty wyglądają jakby były jawnie antykościelne... Pamiętam Twój nick Kościół Zbawienia Słów. I ja nie odbieram tego w ten sposób, a poza tym kościół przecież ma sporo za uszami. Inna sprawa, że czasem nie bardzo wiadomo o co w nich chodzi... Ale przecież obaj już mniej więcej wiemy, że wcale nie aż tak chodzi o ilość lajków i wyświetleń... Życzę przede wszystkim wytrwałości ;))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Leszczym

Od lat słyszę że nie wiadomo o co mi chodzi ;)

Na pewno nie o anty, tylko o pro :D

Ja nawet jako katolik byłem odbierany antykościelnie tutaj (był taki moment), szatan w genach i nic nie poradzę...

Nie lubię ateizmu i ignorancji wierzących, ale to już wszędzie element niepewny...

Dzięki, będę działał, nawet w radju ma być mój skrzeko-rap Kochanowskiego, ale pewnie jak zwykle nic nie wyjdzie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Luca Jakiśtam Słuchaj ja Tobie akurat pamiętam jeden z lepszych tutaj wierszy w moim ever :))) Ja na przykład bardzo lubię tę Concertinę - i tej jej genialności nie mają aż tak dużo wyświetleń. Bardzo podobał mi się Error Eros i on jakby też przysiadł. I kilku innych. Tak już jest. Przecież bywa też coś w rodzaju nasycenia rynku... Jeśli o mnie chodzi ja akurat trochę "siadłem" z czytaniem... Ale to nie zmienia mojej sympatii do ładnych kilku tutaj artystów... Rap to przecież miejscami kwintesencja jest poezji. Jest mnóstwo podobieństw. I inna sprawa że właśnie ciągle trzeba szukać ;))) A że finalnie i tak nie znajdzie się do końca no to zupełnie inna sprawa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Leszczym

Concetiny dawnom nie czytał bo nie czytam tych, co mnie nie, pamiętam że niezła była. Słusznie. A poezja to od dawna mówię, że wießczami to był Cobain albo Curtis albo Yorke teraz, poezja tam się przeniosła, tu jest pismo czyli trup, ale – o rapie nigdy nie myślałem jak DOKŁADNIE odpowiada poezji metrycznej takiej jaką chciałbym. Więc tutaj też Ty mnie trochę naprowadziłeś. A freestyle? Wielka Improwizacja, gdzie jest się narzędziem bogów, co za wspaniała kopalnia!

Tak, że nawet taki brak zainteresowania jest błogosławieństwem, bo można grasować gdzie indziej ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Leszczym @Leszczym

Tylko że niestety "tutaj" mi pamiętasz jeden z lepszych, to Ci nie zależy żebym w ogóle tu był, jak nikomu. Nikomu nie zależy na niczym oprócz mnie na to wychodzi. No ale tak musi być widocznie. Przepraszam, musiałem to napisać. Ogólnie czuję się wyzwolony, bo ten typ od radja to bydle takie jak tutaj są, i mam spokój, spadłem stamtąd...

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @egzegetaNie ma sprawy Wiktorze. Wiktorze, czy z tego tomiku wierszy zakosztujemy kunsztu pisarskiego Twoich dzieł? 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Rozdział dziewiąty      Minęły wieki. Grunwaldzkim zwycięstwem i przejęciem ziem, wcześniej odebranych Rzeczypospolitej przez Zakon Krzyżacki, Władysław Jagiełło zapewnił sobie negocjacyjną przewagę w rozmowach ze szlachtą, dążącą - co z drugiej strony zrozumiałe - do uzyskania jak największego, najlepiej maksymalnego - wpływu na króla, a tym samym na podejmowane przez niego decyzje. Zapewnił ową przewagę także swoim potomkom, w wyniku czego pod koniec szesnastego stulecia Rzeczpospolita Siedmiorga Narodów: Polaków, Litwinów, Żmudzinów, Czechów, Słowaków, Węgrów oraz Rusinów sięgała tyleż daleko na południe, ileż na wschód, a swoimi wpływami politycznymi jeszcze dalej, aż ku Adriatykowi. Który to stan rzeczy z jej sąsiadów nie odpowiadał jedynie Germanom od zachodu, zmuszanym do posłuszeństwa przez księcia elektora Jaksę III, zasiadającego na tronie w Kopanicy. Południowym Słowianom sytuacja ta odpowiadała również, polscy bowiem królowie zapewniali im i prowadzonemu przez nich handlowi bezpieczeństwo od Turków. Chociaż konflikt z ostatnio wymienionymi był przewidywany, to jednak obecny sułtan, chociaż bardzo wojowniczy, nie zdobył się - jak dotąd - na naruszenie w jakikolwiek sposób władztwa i interesów Rzeczypospolitej. Co prawda, rzeszowi książęta czynili zakulisowe zabiegi, aby osłabić intrygami spoistość słowiańskiego imperium poprzez próbowanie podkreślania różnic kulturowych i budzenie  narodowych skłonności do samostanowienia, ale namiestnicy poszczególnych krain rozległego państwa nie dawali się zwieść. Przez co od czasu do czasu podnosił się krzyk, gdy po należytym przypieczeniu - lub tylko po odpowiednio długotrwałym poście w mało wygodnych lochach jednego z zamków - ten bądź tamten imć intrygant, spiskowiec albo szpieg dawał gardła pod toporem czy mieczem mistrza katowskiego rzemiosła.     Również początek wieku siedemnastego nie przyniósł jakiekolwiek zmiany na gorsze. Wielonarodowa monarchia oświecona, w której rozwój nauk społecznych służył utrzymywaniu obywatelskiej - nie tylko u braci szlacheckiej, ale także u mieszczan i chłopów - świadomości, kolejne już stulecie okazywała się odporna na zaodrzańskie wysiłki podejmowane w celu zmiany istniejącego porządku. W międzyczasie księcia Jaksę III zastąpił na tronie jego syn, Jaksa IV, pod którego rządami Rzeczpospolita przesunęła swoje wpływy dalej na zachód i na północ, ku Danii i ku Szwecji, zaczynając zamykać Bałtyk w politycznych objęciach, co jeszcze bardziej nie w smak było wspomnianym już książętom.     - Niedługo - sarkali - ten kraj będzie ośmiorga narodów, gdy Jaksa ożeni się z jedną z naszych księżniczek lub gdy nakaże mu to ich królik - umniejszali w zawistnych rozmowach majestat władcy, któremu w gruncie rzeczy podlegali. I którego wolę znosić musieli.     Toteż i znosili. Sarkając do czasu, gdy zniecierpliwiony Jaksa IV wziął przykład - rzecz jasna za cichym królewskim przyzwoleniem - przykład z Vlada Palownika, o którego postępowaniu z wrogami wyczytał niedawno z jednej z historycznych ksiąg... Cdn.      Voorhout, 24. Listopada 2024 
    • @Katie , ciekawie jest poczytać o tego typu uczuciach. A czy myślałaś o tym, żeby zrobić krótsze wersy? A może właśnie takie długie wersy spełniają jakąś funkcję w tym wierszu... .
    • Zostały nam sny Zostały nam łzy   Z poprzednich wcieleń   A prawda okazała się kłamstwem Zapisanym w pamiętniku   Tam głęboko gdzieś na strychu
    • Dziewczynie stojącej w szarych spodniach przy telefonie spadł przy rozmowie ze stopy... więzienny drewniak. Stuk było słychać sto kilometrów dalej.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...