Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Czasem albatros, płetwak białoskrzydły,        

Co tnie zimne chmury niby goniec rączy,

Żeglując szczęśnie, gdy mu skały zbrzydły,

Szybuje nad morzem, gdzie okręt się plączy.

 

Samotny porzuci swe krzykliwe fratry.  

Patrzy jak marynarz marny, chybotliwy,      

Prując łupiną, przez słone pchaną wiatry, 

Pełznie pokładem jak nielot spolegliwy.  

 

Dziwiąc się w duchu z człowieczej niezdary,

Drwi z dwunogiego, gdy kotwicę wciąga.

Marynarz go widząc, wielebne wzywa lary            

I śledząc z zazdrością, mu w duchu urąga,           

 

Bo jakże on chciałby zaczerpnąć swobody,          

Gdyby mu Eol wszechmocnie pozwolił.                  

I gdyby lęk przyrodzony wzlecieć nad wody,        

Przy ziemi go ciągle nie więził, niewolił.                

 

Ptak, więc bez strachu na burcie usiędzie,            

By skrzydeł wysiłek spoczynkiem ukoić.                

Wszak wie, że człowiek zawsze spętan będzie,   

Gdyż miast w górę patrzeć, śnić umie i roić.         

 

 

 ...po przeczytaniu wiersza Charles Baudelaire-a pod tym samym tytułem.

 

 

YouTube -

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Edytowane przez Father Punguenty (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Biedny ten deszcz, nikt go nie lubi.
    • W tym wierszu wyrażenie "czytać w kimś, jak w otwartej książce", zostało dość ciekawie zrealizowane. Erotyzm przenika się z organoleptycznym poznawaniem książki nie tylko, jako nośnika treści, ale też jako obiektu, gdzie sens wynika z poznania zmysłowego. Świeży zapach farby drukarskiej mógłby być w tej interakcji  dodatkowym seksualnym wyzwalaczem, ale to już ja samorzutnie dodałem od siebie.
    • @andreas

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       Ten portal miał kiedyś limit 6 dni. Teraz ma limit jeden dziennie - w każdym dziale. Powiem szczerze, jak ktoś się uprze, może wstawiać kilka dziennie, na dział ogólny, do warsztatu, do miniaturek, do haiku i pewnie jeszcze coś by się znalazło.  Tylko co to daje? Jak mam za dużo jednego autora, to go pomijam, no sorry. To tak jakbyś jadł tę samą zupę kilka razy dziennie, zazwyczaj niedogotowaną, nudną - ile można. No chyba, że chodzi o jakiś wyścig czy ranking, który nie jest podobny do prawdy, raczej do skrzywionego lustra. Mogę gadać byle co, bez związku i punktować, bo to się liczy? U kogo? Limit raz w tygodniu, osobiście bardzo mi pasuje, ale nie jestem tutaj od rządzenia. Gdyby taki był, każdy miałby czas na komentowanie innych, dopracowanie własnych i nabywanie wiedzy, chociażby z komentarzy.    Taki awatarek bardzo mi się spodobał. No co, mam wstawić jakąś babę jędzę?   No widzisz jak ładnie się zgadzamy. Przykładam łapkę do Twojej, piąteczka :) @Naram-sin Aaa, następny wierszyk będzie o kocie, bo wlazłeś mi w pomysł, ups. wszedłeś.
    • Jak zwykle nie rozczarowałem się, zaglądając do Twojego wiersza.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Mnóstwo twórców jechało na niezłych wspomagaczach. Mickiewicz tankował jak czołg, Słowacki palił opium, Krasiński popadał w dziwne stany pod wpływem eteru. Twórcy młodopolscy, w tym Witkacy ale też Tetmajer, Przybyszewski, oczywiście, nie żałowali sobie w zasadzie niczego. A my się tu biedzimy, trudzimy i narzekamy, że wyobraźnia siada, weny brak...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...