Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

A ja tylko dobrze, ba, najlepiej jak się da ci życzę, więc nie dziw się aż tak, że nie siebie z tobą żenię (ze mną droga do nieba jest dużo za daleka), a ty widząc co wyprawiam przezywasz mnie psem ogrodnika, czego zwyczajnie nie mogę w pełni szczerze odszczekać... Odczekam więc tę zawiłą zawisłą zawistną  kłótnię kto, dlaczego, za co....

Seranon, 14.05.2024r.

 

 

Edytowane przez Leszczym (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnie komentarze

    • Zakończył się już kolejny długi bal cieni tancerze już zasnęli radośni i zmęczeni trzymając tancerki za szczupłe dłonie białe jak posiwiałe me włosy i skronie kroplami deszczu niebo teraz zapłacze może kiedyś ten bal świętych zobaczę bo to dla wszystkich są wtedy imieniny wspomnienia snują opuszczone rodziny płoną znicze w kwiatach toną zimne groby na znak pamięci w szczególny czas żałoby wieczny odpoczynek odmawiam myślami nasi ukochani znowu są, znowu z nami choć niewidzialni czuję ich obecności dziękując za lata pełne dobrej miłości na czas zadumy mocno serce zabiło szukam słońca ,które się teraz skryło nie odrywając od szarego nieba wzroku dziś w przededniu zaduszkowego mroku gdy rajska orkiestra w niebie requiem gra tutaj na ziemi się ściele listopadowa mgła
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Simon Tracy Poetycko, nie powiem...   Nie pytaj dlaczego, ale te powyższe słowa przywołały mi z pamięci scenę z filmu "Pan Wołodyjowski" w której pan Zagłoba namawia pana Michała, aby porzucił "surdut" mnicha i powrócił do stanu żołnierskiego. 
    • Spadły liście ,jesień zawitała. Pogoda na dworze nie jest wspaniała.. W marketach kolejki ,znicze mają branie. Do wszystkich świętych trwa przygotowywanie.  By pamięć o bliskich których z nami nie ma, Puki żyjemy aby nie znikneła. Chryzantemy,wiązanki rodzinne spotkania. Czas na okres, grobów pastowania. Miliony zniczy, tej nocy zapłonie Cmentarz jak co roku w chryzantemach tonie Grobów przybywa, bliskich ubywa  Taka jest prawda choć bardzo dotkliwa.
    • @Annna2

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Kamil Olszówka   cudowny wiersz.   pozdrawiam.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...