Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

W diabły


Leszczym

Rekomendowane odpowiedzi

@Leszczym

 

Według pani Wioli jest pan "macho", a ja też nic nie będę robił: ledwo daję radę - koniec z końcem - za 1600 zł miesięcznie, jednak: w wolnym czasie będę tutaj publikował i dawał komentarze, proszę pamiętać: jestem osobą niesłyszącą - posiadam nabytą niepełnosprawność o stopniu umiarkowanym, tak więc: mam ograniczone możliwości, natomiast: środowisko osób słabosłyszących, głuchych i głuchoniemych - odrzuciło mnie, osoba niesłyszącą to z definicji osoba słyszącą, która utraciła słuch, kończąc: serdecznie zapraszam na mój wiersz: "Konstytucja".

 

Łukasz Jasiński 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Łukasz Jasiński też mam niepełnosprawność i tes nabytą w postaci zżółtych papierów z diagnozą schizofrenia paranoidalna. Co tam jeszcze u mnie medycznie to aż czasem boję się pomyśleć. Pani Viola o tyle mnie zna, że ona akurat wie, że brakuje materiału na bycie macho. Woli by się jeszcze ciut znalazło, ale real jest real... Zajrzę !!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Leszczym

 

Jeśli pan ma żółte papiery, to: zgodnie z prawem - nic panu nie mogą zrobić, niestety: nie mam żółtych papierów - mam świetną pamięć, logikę i zmysł obserwacyjny (tylko nie słyszę i noszę okulary - to nabyta niepełnosprawność, miałem operację na nosie jako dziecko, prawdopodobnie przez źle użytą narkozę), a ostatnio jako osoba nielegalnie bezdomna (teraz już mam lokal socjalny) i tymczasowo zamieszkująca schronisko na Żytniej - musiałem tam pracować na rzecz schroniska (bez umowy o pracę - osoby bezdomne nie mają żadnych praw i są wykorzystywane) - miałem operację na lewym kolanie i lekarz zabronił mi biegać, pracować fizycznie i dźwigać.

 

Łukasz Jasiński 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Leszczym

 

Nikt tego nie zmieni, otóż to: wie pan, iż znam Jacka Dehnela - też dostał po pupie, nie jest żadnym wyjątkiem, ci, którzy pchają się tam gdzie nie trzeba - muszą mieć świadomość - będą dostawać po pupie i będą musieli jakoś przeżyć, tylko: nie moim kosztem.

 

Łukasz Jasiński 

 

@Leszczym

 

Powtarzam: jestem Łukasz Wiesław Jan Jasiński herbu Topór, żyję za 1600 złotych miesięcznie i mam ratę kredytu w postaci 270 zł (według mojej filozofii matematycznej), jednak: ona wynosi - 260 zł i coś tam - nie liczę srebrników (zdrajców) i co pan teraz zrobi?

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Łukasz Jasiński Tutaj wszyscy obrywają. Jesteś sobie sobiepanem i na Twoją fortecę, moją również i Jacka Dehnela i jeszcze wielu innych najróżniejszych trwa nieustanny atak i oblężenie z niemalże wszystkich stron i bez przerwy. Każdy chce każdego co najmniej umniejszyć lub naciąć. Przykre to dosyć, ale taka bywa prawda. I nawet może pan nigdzie się nie pchać, może pan odwiecznie schodzić z drogi no a wtedy jeszcze lepiej pana "potraktują"... A nawet w roli Szymona Słupnika na pełnym odcięciu od cywilizacji i tak za coś żýć trzeba :// A spokojna głowa że żadne renty w tym kraju nie gwarantują nawet przeżycia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Łukasz Jasiński jedyne co mogę zrobić to zaproponować wspólny tomik wierszy i w ogóle dla mnie niemożliwe poszukanie mu wydawcy, który co chyba jest w ogóle maksem możliwości nie weźmie kilkunastu tysięcy złotych za jego wydanie. Nic więcej ani nie mogę ani nie potrafię "zrobić". Mogę jeszcze gdzieś w Wawie w szemranym barze, bo innych nie lubię, postawić dwa piwa na osłodę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Leszczym

 

Mi gwarantują, bo: kupuję u dobrych ludzi (jedzenie i papierosy), a teraz piję piwa i jem usmażone kiełbaski, doskonale rozumiem moją Ojczyznę - Polskę (bardzo dużo przeszła) i nie za bardzo rozumiem ludzi, którzy narzekają i mają roszczeniowe postawy i tutaj znowu dochodzimy do punktu wyjścia - edukacji, którą rządzi czarna mafia - kościół.

 

Coś panu powiem: agresja jest charakterystyczna dla ludzi, którzy mają coś na sumieniu, niech pan obejrzy ten filmik.

 

Łukasz Jasiński 

 

 

Łukasz Jasiński 

 

@Leszczym

 

Tomik wierszy już wydałem w Liceum Zawodowym i nie interesuje mnie, niczego już nie będę zmieniał: bardzo dużo pracy intelektualnej tutaj włożyłem, a pan nagle chciałby, abym zniknął z tego portalu i "wspólnie" wydał tomik wierszy? Pan chyba żartuje! To jest właśnie pańska destrukcja - obniżanie poziomu, miłego dnia.

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Deonix_ Najserdeczniej Dziękuję! Ogromnie mi miło! Rzuć także proszę okiem na ten mój poniższy wiersz...    
    • __________________________________________________________________ /Proza poetyczna/ ________________________________________________________________ Na początku przedstawię Krzysztofa, zresztą zmarłego; Świętej pamięci arcymistrza, który w latach młodzieńczych  był moim przyjacielem po fachu.   Razem w wieżowcu, 'na północy' w Częstochowie, badaliśmy wiedzę z zapożyczonych materiałów na sześćdziesięciu czterech polach, na desce   Poznawaliśmy w ten sposób odkryty kosmos I do dziś pozostaje mapownictwem obu kolorów Na czerwonej wstążce czas zegara, zanim nie opadnie Wciąż partią życia trwa do zero zero, emocji walką   Były, jeszcze Przemek jest brakującym ogniwem W zatartej historii, o którym dzisiaj Wam napiszę!   Też w wieżowcu mieszkał, na warunkach ojczyma; pod groźbami noża — walczył rurą od odkurzacza, Matka była dumna: jej syn, wtedy z kurzem 'Patoli' Choć został wygnany, znalazł miejsce pod dachem Ja pamiętam, no cóż — jak w domowym ognisku, opowiadał mi o Wiedniu przy otwartym balkonie, z worka foliowego słowami poprzez swój wydech   Mięsień dobrze jeszcze pracował w tej atmosferze; Nie byłoby mowy o kontynuacji bez światła  przed jutrzejszym turniejem na 'polibudzie', powiedział, że wygra go, dzięki wiedzy smerfów.   Z samego rana, moja mama! Zrobiła śniadanie;  życzyła nam sukcesu na drogę, wzięliśmy je ze sobą i parę groszy, z tak zwanego kieszonkowego. Trzeba było skorzystać, skoro nadarzyła się okazja.   Byliśmy w 'Sezamie' - takim sklepie częstochowskim (nie wiem, czy nadal istnieje? Schyłek lat dziewięćdziesiątych) Ja na dziale spożywczym — kupiłem kilka jagodzianek. On na przemysłowym —  kupił paczkę worków foliowych, szukając też wspomagacza, wybierał zapachy z nakrętek.   I ostatecznie przypadł mu do gustu jeden, który wziął; kilkadziesiąt wdechów i wydechów. Przemek już gotowy   Jesteśmy teraz na miejscu, czyli na Politechnice; w korytarzu panuje atmosfera wśród szachistów, z niecierpliwością czekających na gwiazdy ze Wschodu   Limuzyną przyjechały: Alexiej Aleksandrow oraz druga —  niestety nie mogę sobie przypomnieć jej imienia, jak pamięcią sięgam, mnóstwo ludzi cykało im flesze. Bo to przecież legendy   Jako pierwsze widziały wodopój połączony szczynami z kegi,  przed każdą rozgrywką opróżniając stopniowo zawartość aż do zera, jednak gaz w płucach nie usypiał ich czujności.   Podczas trwających partii, głowy podparte łokciem w zgięciu, wydawały się pijane, choć czekały na kolejny 'click' zegara. Przy samym stężeniu dłonie w alkoholu będąc wciąż trzeźwe   Rozpuszczalnika nie odróżniając. Przemka ruchy po desce, smerfną metodą skali światowej wyjdą dzisiaj do historii tak prawdziwie ze wspomnień i trzeba będzie ją zakończyć.   (...) Przemek nie wygrał, ale jako pierwszy Częstochowianin pokonał gracza z Elity; targając jego włosy dłońmi  — na lewo i na prawo. Ostatecznie został zdyskwalifikowany przez swoje zachowanie. A parę tygodni później, babcia mnie poinformowała, że jej wnuczek odpalił rakietę samozapłonem na ławce ____________________________________ Wybaczcie, ale coś mi się odkleiło w ostatni piątek,  po lokalnym turnieju w Tilburgu  — zresztą wygraną; była butelka 'Leffe', którą otworzyłem zapiski z dłoni.    

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

           
    • On co mi? Luty tuli mocno.     Luty ma moc. Co mamy, tul.  
    • Z miasta co nad Prosną położone, Z miasta gdzie zamek kazimierzowski stał, Tu gdzie Asnyk kroki pierwsze stawiał, Z miasta które zburzone podczas konfliktu Powstało jak Feniks, Siedzę i obserwuję, Wizję którą Bóg na mnie zesłał, Widzę zniszczone miasto, Miasto stojące w płomieniach, Wyschnięte rzeki i uschnięte drzewa, Ulice które krwią spłynęły, Park który kiedyś życiem tętniący Teraz spopielony i martwy, Kamienice Opuszczone, Popadające W ruinę, Obserwuję ludzi Głodnych, Przerażonych, Martwych i tych których czwarty jeździec jeszcze nie dosięgnął, Mieszkańcy niegdyś szczęśliwi Dzisiaj przesiąknięci złem I strachem, Dostrzegam zwierzęta domowe, Pozostawione przez swoich właścicieli Na pastwę losu, Psy które zapomniały już o cieple, Wychudzone i dzikie, Zakładające grupy aby przeżyć, Aby zawalczyć o przetrwanie, Z wysokości zauważam przestępców, Którzy razem z zastępami Lucyfera, Niszczą to co się ostało, Zabijają, Gwałcą, Rabują wszystkich tych, Którzy postanowili walczyć, Bóg pokazuje mi na rynek, Gdzie ludzie pogrążeni w chorobie, Konają w męczarniach na ulicach, Zwijają się w agonalnym bólu, Bez szans na ratunek, Czekają na śmierć, Która ukróci ich męki, Ujrzałem pomiędzy gruzami Zbawiciela, Który kroczył po ruinach, Przed którym uciekały zastępy zła, Szedł ze swymi zastępami Aniołów, Pokazał mi palcem napis wyryty w kamieniu, Który brzmiał, "Admonitio" Wtem się obudziłem, Znów widziałem kwitnące drzewa, Ludzi pełnych radości, Zwierzęta kochane przez swych właścicieli, Moje ukochane Miasto Stojące I bezpieczne, I widziałem, Kamień, Kamień z napisem wyrytym przez Boga.
    • A las... ma namioty? To im, a nam sala.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...