Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@sisy89 Tak, do niektórych wspomnień nie powinnismy chyba wracać, lecz je zdecydowanie pożegnać - jeśli konieczne, to powtarzając to pożegnanie za każdym razem, gdy się pojawią... Twój wiersz to subtelna, wzruszająca mowa uczuć. Serdecznie pozdrawiam :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Całość smutna, bo o pewnej tęsknocie za.. minionym.. ale były też 'wyrwy', jakieś punkty zapalne...

wers "tłustek"... zasugeruję... i wieczorami września.. Reszty nie ruszam.

Pozdrawiam.

Opublikowano

@sisy89

... 

Nie latwo jest
układać mozaikę
życia dzień po dniu
nie są to klocki lego
gdzie wszystko
do siebie pasuje

 

zdarza się że
musimy ją składać
jak rozbity słoik 


jeśli udalo się kiedyś
komuś to zrobić
możemy tylko
pogratulować

... 

Pozdrawiam serdecznie, 

Miłego popołudnia 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnie komentarze

    • @Werka1987 Cenię intencje ale dla wielu czytelników to może być uwolnienie, dla innych jednak traci na autentyczności i wygląda jak niepohamowane udowadnianie emocji, gdy brakuje już argumentów.
    • @Toyer Przez myśli, że czasem wystarczy spojrzeć inaczej i cieszyć się z tego, co jest - bo przecież zawsze może być jeszcze gorzej. 
    • @P.MgiełTo wiersz do przytulenia - jak dobrze wygadać się piórem. 
    • siedzę tu, z popielniczką pełną spalonych prób, i tanim winem, które nie udaje już nawet taniego pocieszenia. jest wieczór, a może ranek, w tej dziurze wszystko zlewa się w jedno— czas, smród, moje myśli. ona ma oczy jakby ktoś nalał nieba do kieliszka i postawił na słońcu, tak jasne, że boli kiedy patrzy, na innych. nie na mnie. nigdy na mnie. śmieje się jakby życie było zabawne, jakby świat nie był tym cuchnącym barem pełnym zgnilizny i ludzi, którzy udają, że kochają. a ja? ja jestem facetem, który tylko potrafi siedzieć i pisać te pie*dolone wiersze o kobietach, których nigdy nie miał i o miłościach, które nigdy nie były miłościami, tylko snem po trzecim piwie i jednej nocce bez snu. ona ma włosy jak pszenica, co nigdy nie dojrzeje dla mnie, dłonie, których nie dotknę, i życie, w którym nie jestem nawet przecinkiem. chciałem być czymś więcej— ale nie każdy koń dobiega do mety. nie każdy poeta przestaje być samotnym pijakiem. więc siadam. i piszę. bo chociaż nie mam jej, mam te słowa. a one nie zostawiają mnie dla lepszych.
    • @Natuskaa Twój wiersz dotyka niezwykle trudnych kwestii etycznych związanych z transplantacją organów i śmiercią mózgową. Stawiasz fundamentalne pytania o granice życia i śmierci, o to, kto ma prawo podejmować decyzje o losie człowieka znajdującego się między tymi stanami. To są pytania, które medycyna i etyka próbują rozstrzygnąć, ale które prawdopodobnie długo jeszcze zostaną bez jednoznacznej odpowiedzi.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...