Lidia Maria Concertina Opublikowano 20 Stycznia 2024 Zgłoś Opublikowano 20 Stycznia 2024 Zmyślony świat jakoś nie przychodzi mi teraz do głowy. Moje futurystuczne megalopolie świata - skąpane w tuszu tanich długopisów, nie wydają się posiadać ani dachów ani tym bardziej fundamentów. I toną. Czerwone auto zmysłów sunie płatną autostradą. W szpalerze snów wychwytuję jakiś dawny spokój i dzień - z gatunku tych, w których zawsze było słońce, a w przydrożnych barach stawiali kolejkę - "do nawrócenia." Modlitwa przewraca się na drugą stronę. Drobny druk czy pustka? Na drugi bok przewracam odrętwiałą z zimna ścianę. I dalej plotę: warkocze kiepskich bajek. Mocno wybita północ głaszcze mnie po opętanej głowie, dzień - trzyma mocno na postronku. Nie przeżyję go teraz, ani ... nigdy więcej. 1
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się