Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano


Wiecznie poniżane, spocone od  kawałków deszczu, we wzajemnym przytuleniu zardzewiałym światłem latarni, już dawno zwątpiły w zamianę przeznaczenia, na chociaż trochę znośniejsze. Niskie i nieruchome, przyczajone po obu stronach błyszczącej wstęgi, szare kamienne koty z żółtymi oczami, miauczą raz po raz, skrzypiąc  prostokątnością otwieralności.   

 

Szeleszcząca cicha ciemność, pochłania zewnętrzny świat, sączy błogi całun snu,  poprzez szpary zmęczonych ścian, gdzie z wolna przenika do pofałdowanych, szarych komnat.
 
Pełzające śliskie lśnienie, wgryza fotony w  pęknięcia odpadających obrazów. Nie widać źródła, ukrytego za narożnikiem tajemnicy. Skryte w przezroczystym zwierciadle, bezszmerowo  liczy wspomnienia brzasku. Szybuje miękko, bezszelestnie, wymiotując szeptem powłóczystej poświaty. Oddycha srebrzyście iskierkami drapieżcy.

 

Szary rogal, zdejmuje płaszcz upleciony z gęstej chmury. Wiesza  na wieszaku wyciosanym z przestrzeni, nisko zawieszonym na powrozie z nicości, w jednej z wytłaczanek kosmosu.  Płynie z niej czerwień, ścieka na dachy budynków, a stamtąd w powolnym konaniu niemożliwości, wolno kapie na chodnik, budząc ledwo słyszalne echa, budząc kwadraturę chropowatych płytek, nieruchomych na okrągło. Na horyzoncie kratka ściekowa.

 

Drapieżna obecność, zlizuje z żeliwnych przęseł, czarne lepkie krople, chrupiąc od czasu do czasu, karmelki  przemijania.

 

Tam, gdzie twarda wstęga skręca między nielicznymi drzewami, na przeciwległej ścianie wątpliwości, pulsuje ciemne drgające zaćmienie. Coraz większe, bezszelestnie pełzające w poświacie przyczajonego światła, rozmazuje obraz wszystkiego, poza zamglony horyzont   nieskończoności.

 

Zmierza  na spotkanie pytań, pomiędzy snem, a przebudzeniem odpowiedzi.

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Rozróżnienie pomiędzy  chłopcem a dorosłym mężczyzną jest dla mnie mało czytelne. Bo na przykład mężczyznę, który ma 24 lata można określić zarówno jako chłopca, jak i jako dorosłego mężczyznę. Znacznie większe znaczenie ma dla mnie rozróżnienie pomiędzy odpowiedzialnymi i nieodpowiedzialnymi zachowaniami.
    • Byłam w salonie piękności, tak przypadkiem, Manikiur, pedikiur z drapaniem po piętach. Powzdychałyśmy sobie z Malwiną O dawnych czasach, kremach i perfumach,   Na które nas nie stać, dasz wiarę? Dziwne... czy na pewno są takie? Sprawdź, proszę, szybciutko, raz- dwa. Na nową torebkę, taką sobie, wydałam   Tylko parę groszy, a szpilki wcisnęli Mi w promocji jedynie za tysiaka. Już miałam wracać do domciu, A tu zatrzymała mnie policja   Na czerwonym świetle dla pieszych. Nie, nie było mandatu – a skąd, a co ty! Nieprawdą jest, że zgubiłam telefon I klucze do domu – napadli mnie zbóje   Z ciupagami i dali dyla w ciemną uliczkę. Zostawili mi tylko prezent zakupiony Dla ciebie: kołpaki do Malucha, cieszysz się? W tramwaju kanar był bardzo miły,   Zaśpiewał tylko tenorem zabawnym „dwie stówki” A ja mu – ciach przed oczy legitymacją Z Koła Gospodyń Miejsko-Wiejskich. Zamknął dzióbek, fruu – i tyle go było.   No co ziewasz? ej, ty śpiochu, nie udawaj! Nie chcesz usłyszeć wieści najnowszych? O tym, jak dzielnie w kasynie nie przegrałam Naszego kochanego, milutkiego mieszkania?  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @UtratabezStraty Fajnie, pokazuje to, że nawet w dorosłym mężczyźnie wciąż pozostało coś z chłopca. :)
    • @huzarc   made in huzarc.   wiersz wyrazisty i głęboki.   to gorzka jak piołun refleksja nad kosztem bycia małym trybikiem w maszynie społecznej lub intelektualnej.   poeta odnajduje swoją rolę w koniecznosci dokonywania trudnych osądów w świecie pełnym szumu.   finałowa scena przy oknie stanowi peknięcie liryczne, w którym wyczerpany cynik mierzy się   z własną moralnością.   litość natomiast  staje się ostatnim, pożądanym aktem miłosierdzia.   i to tyle mojego widzenia  tego niezwykłego utworu.          
    • @viola arvensis Każda rana... ... życie rzeką płynie niczego nie ominie dobre skosztuje złe posmakuje    zawsze wraca do nurtu  gdzie radość króluje  ... Pozdrawiam serdecznie  Miłego wieczoru   
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...