Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

cisza... (???)


Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Taktyka, w moim przypadku, to za mocno powiedziane., a jak jest na orgu , bywalcy widzą

i może faktycznie są osoby, które wrzucą swoje i znikają, po prostu, nie czytając nikogo innego.

Mnie jest jakoś niezręcznie... wrzucić coś nowego... i udawać, że innych wokól nie ma.

 

Tu chyba większość pisze.. o emocjach, często własnych, lub kogoś z bliskiego otoczenia, np.

 

jojczyć... :)   

@Tectosmith ... każdy, gdy już coś wrzuca, uznał, że 'tworek' jest gotowy i może iść

na stronkę orga... a jaka będzie reakcja.?. nie da się tego przewidzieć... przecież są gusta i.. guściki.

Edytowane przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nie może a na pewno. Wybacz jednak, ale nie będę tutaj wstawiał odnośników do tych osób. To byłoby bardzo nie na miejscu.

Jakoś nie mogę potwierdzić, że widuję cię pod każdym wierszem. A że pojawiasz się w wybranych utworach w momencie, kiedy sama coś publikujesz to akurat zauważyłem. Są tutaj osoby, które postępują podobnie.

No widzisz... Możesz mieć rację, że większość faktycznie pisze o emocjach, nie zaprzeczam. Są tutaj jednak treści, które przemycają światopogląd i przekonania a czasami zdarza się, że i myśli psychopatyczne, i te tematy z emocjami mają niewiele wspólnego. Bardzo często też niektórzy autorzy posługują się ogólnikami, które tak naprawdę są niezgodne z rzeczywistością.

No właśnie. I tutaj sama sobie odpowiadasz na problem zbyt małej aktywności innych twórców: Po prostu te teksty nie są na tyle dobre, żeby ktoś był skłonny je komentować. Twoje wiersze akurat cieszą się całkiem dobrym odbiorem więc tak naprawdę nie rozumiem w czym tkwi Twój problem. Sama też nie komentujesz wszystkiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tectosmith... dzięki za zabranie głosu... nie cytuję.. ogólnie odpowiem.

 Tutaj nie ma ani jednej osoby, która byłaby pod każdą treścią, raz - nie wszystko się podoba, 

dwa - to czas.!. każdy ma własne życie, a to raczej ważniejsze, niż "org". 

Ja i tak zawsze dodam, chwała tym, którym się chce 'być' pod wybranymi tytułami.

 

Emocje... zdecydowana większość o nich pisze. Własne przeżycia, przekonania, światopogląd,

czy nawet myśli psychopatyczne, to także część wewnętrznych emocji - rozterek...

niektórzy "rzucają to na papier", chcąc, być może, wyzbyć się niewygodnych myśli i...

jeden uogólni, drugi poda kawę na ławę - są treści dłuuugie, krótkie... każdy pisze jak umie,

jak czuje, a odbiór...  wiesz jak z tym bywa, nieraz 'ile par oczu, tyle treści'.. itp.

 

Możesz mieć rację... komuś nic nie podchodzi, to nie komentuje, a może po prostu

niczego nie czyta, nie wiadomo.

U mnie.. tak, nie mogę narzekać, 'odwiedzam' innych, coś "skrobnę", to i do mnie część

zajrzy... miłe to jest.

Trzymaj się pozytywów.

 

Edytowane przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Żyjemy w czasach, gdy jest więcej "twórców" niż "odbiorców." Internet zmienił rzeczywistość, każdy kto ma dostęp do internetu, ma możliwość publikowania swoich "dzieł" lepszych czy też gorszych. 
Tak zwanych fachowców od poezji to raczej nie ma, przecież poezja to właśnie samo życie, są tutaj geniusze i cała reszta. Co prawda geniuszy coraz mniej, a cała reszta również chce być wysłuchana. Cierpliwość i wyrozumiałość niech zapanuje. Przecież mamy wybór co czytać, a czego nie. Pozdrawiam serdecznie.

 

P.S. Skromnie dodam, ja nie geniusz, ja  cała reszta. ;-))))

 

 

*************************

Edytowane przez Wiesław J.K. (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Dziękuję za miłe słowa. Będę pamiętał.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Powiem Ci, że ja do dzisiaj tak robię, tyle że nie dotyczy to partnerek, ale niemalże każdej osoby, z którą uda się wejść w jakiś głębszy kontakt. Szczególnie mam tu na myśli internet, bo w realu ludzie są dla mnie dużo bardziej czytelni, dzięki różnorodnym bodźcom sensorycznym jakie odbieram. W sieci to jak chodzenie w ciemnym pokoju z zawiązanymi oczami. Z tą różnicą, że dla mnie to zupełnie nie jest męczące, raczej ciekawe i po linii moich zainteresowań psychologicznych.   Owszem, a nawet dużo większe. Są tacy dla których randki były jedną z większych traum jakie im dane było w życiu doświadczyć. Generalnie osoby introwertyczne, do tego  z różnymi problemami psychicznymi i seksualnymi, z brakiem adekwatnej socjalizacji w wieku rozwojowym. Ale pomimo tego dali radę i znaleźli żonę, czy męża, lecz nigdy nie chcieliby tego doświadczenia powtarzać, co dobrze rokuje w temacie wierności i trwałości relacji. Zatem zawsze są jakieś plusy. Królowej flirtu dużo łatwiej będzie stać się niewierną żoną. Rzecz jasna nic nie sugeruje.   W sumie to takie standardy już kiedyś były. Moja prababcia wychowywała się na arystokratycznym dworze i jej romanse przebiegały według przyjętego wzoru, obowiązującego w dobrym towarzystwie. Gdy ktoś uchybił, którejś z reguł był uważany za gbura i barbarzyńce i nie miał szans u panny. A zdarzało się to nawet tym z najlepszymi nazwiskami i tytułami. Widocznie w swoim czasie nie odrobili należycie pracy domowej w szkole dobrych manier.    
    • @jan_komułzykant Dystych udany. Pozdrawiam. @poezja.tanczy Dzięki za dwuwierszowe, celne komentarze. Pozdrawiam. @andreas @andreas Różnorodność spojrzeń na problem ciekawa. Pozdrawiam.
    • @andreas U mnie wygrał Reymont. Pozdrawiam.
    • składam obrazy śladami do przodu oczywiście pokazywali w kinach   kawiarnia jak na okładkach a w niej przystojny kelner pracuje od zawsze   błądzi myślami rzecz jasna wokół stolików najbardziej siedzę przy tym z fiołkami   przechodzisz niby przypadkiem po drugiej stronie ulicy a kelner już od drzwi woła   jest wiadomość dla pana nie uśmiechasz się wcale wiem co znaczy być pod wrażeniem   jesteś bardziej przystojny niż każdy kelner z każdej kawiarni w mieście   film urywa się nagle całkiem bez komentarza więc do stolika podchodzisz   i pytasz co ja zamawiam
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...