Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

         Niby nic się nie działo. W pokoju panował półmrok przed zbliżającym się wieczorem. Za oknem wyjątkowo ciepło jak na pierwszą połowę stycznia. Cisza... Niby nic się nie działo.
    Na zewnątrz jakby wszystko zamarło. Zatrzymało się na chwilę w bezruchu, żeby odpocząć, przemyśleć, przeanalizować, ułożyć plan stworzenia kolejnej wiosny.
    Wewnątrz panowała prawie identyczna atmosfera. Bezczyn, cisza, nostalgia, poczucie samotności...
Jednak tylko pozornie. Wystarczyło na chwilę zatrzymać wzrok na parapecie. Gwiazda betlejemska była w zupełnie innym nastroju. Tętniło w niej życie, korzenie łapczywie piły wodę, którą wlałam do doniczki po powrocie z pracy, kwiaty z radością pokazywały swoje czerwone płatki. Tak bardzo wygrzały się w południe, kiedy przez trzydzieści minut świeciło słońce. 
         Na oknie mucha tłukła się o szybę próbując wylecieć na świeże powietrze, zupełnie nie zauważając, że zostawiłam uchylony lufcik. Rozbawiło mnie jej niemyślenie. Gdyby wykazała się choć trochę rozumem, spałaby w najlepsze. W końcu jest  dopiero połowa stycznia. Po cóż wylatywać na dwór i ryzykować zamarznięcie skrzydełek późnym wieczorem?
      Pająk w ramie okiennej nie był nią zainteresowany. Przyglądał się tylko z ukrycia  bezsensownym wyczynom potencjalnej kandydatki na kolację. Może nie był głodny, może było mu jej żal, a może po prostu był zbyt zmęczony niespaniem od sierpnia.
      Płomień na świeczce tańczył pomarańczowo - żółtym blaskiem. Ileż było w nim energii! Nawet na chwilę się nie zatrzymał przez ostatnią godzinę! A ja tkwiłam z nogami otulonymi wełnianym, kremowym kocem, przyozdobionym srebrnymi śnieżynkami. Tak bardzo czekałam na nie tej zimy. Czekanie nie należało do najprzyjemniejszych rzeczy na świecie. Było wręcz nudne, a przecież wkoło tyle się działo, choć niby nic się nie działo.

 

 

 

 

 

Edytowane przez Kwiatuszek (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Wydaje mi się, że powinno być kandydatki bo przygląda się jej wyczynom a nie bezpośrednio jej samej.

 

No to czekam na część drugą bo chyba nie zostawisz mnie tak samego?

Fajnie napisane, przyjemnie się czytało i ma się niedosyt bo to najwyraźniej tylko wstęp  :-)

Pozdrawiam serdecznie :-)

Opublikowano

@Kwiatuszek Problem w tym, że tutaj mało kto zagląda. Nie zrażaj się tym. Mnie się Twoje teksty podobają na pewno. A tak z ciekawości to nie myślałaś, żeby opublikować tamtą bajkę? To dosyć długi tekst więc nie wiem czy się przyjmie.

@Kwiatuszek Dodam, że z łatwością traktujesz o zwykłych rzeczach i to jest zaleta. Aż ciekaw jestem, jak Ci to wyjdzie, kiedy wpadniesz na pomysł dłuższej historii :-)

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

@A-typowa-b Serio, aż tak? Miło mi bardzo czytając taki komentarz. Cudownie byłoby napisać książkę, tylko zawsze jest jakaś wątpliwość czy będzie wystarczająco dobra. A z tą wesołością to różnie bywa. Niekiedy piszę pozytywnie żeby uciszyć swoje negatywne myśli. ;-) Dziękuję Ci bardzo, pozdrawiam!

  • 3 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Annie Bardzo dziękuję za uważne czytanie. Cieszy mnie obraz, jaki wiersz w Tobie wywołał. Co do piosenki Nelly Furtado - faktycznie sama muzyka pozostawia odrobinę nadziei. Tekst "All Good Things" odbieram jednak jako konieczność przemijania i to właśnie razem z muzyką stanowiło dla mnie grunt tej zadumy. Dziękuję i pozdrawiam.
    • Śniłem cię — jak śni się zapach nieznanej jeszcze skóry, nim dotknie go wieczór w niepojętym geście światła. Twoje imię nie padło ani razu — a jednak w każdym drgnieniu powieki odnajdywałem jego cień. Byłaś tylko spojrzeniem, które zatrzymałem zbyt długo — i właśnie to „zbyt” zaczęło we mnie pulsować. Nie wiem, czy to grzech — czy tylko światło odbite w źrenicach, które wiedzą więcej niż chciałyby przyznać. Czasem myśl o tobie jest jak tkanina — przeźroczysta, chłodna, lecz przyciąga ciepło dłoni, której nigdy nie miałem odwagi położyć. Między nami jest przestrzeń wypełniona nieobecnością — tak gęsta, że mogłaby być dotykiem. Kocham cię z daleka — nie przez brak bliskości, ale przez bliskość, której nie wolno było spełnić. A jednak czasem, gdy noc oddechem rusza firankę, mam wrażenie, że byłaś tuż obok — i tylko niedomknięty wers nas dzieli.
    • @Berenika97   Miniatura o relacji w której uczucia nie są odwzajemniane.    Ogromna głębia kryje się za tą matematyczna miniaturą.   Niesamowite.     
    • @huzarc  Dziękuję za tą recenzje, zależało mi by każdy przedmiot w wierszu niósł głębsze znaczenie niż pozornie się wydaje. Cieszę się że to wybrzmiało    Pozdrawiam serdecznie.   @Tectosmith  Cieszę się że wiersz działa!! Chciałem oddać właśnie ten pozorny spokój między jednym wydarzeniem a drugim, stan pogranicza. Dziękuję za ten komentarz i poświęcony czas na mój wiersz. Pozdrawiam serdecznie    @Berenika97 Dziękuje za ten obszerny komentarz, Interpretacja metafor jak najbardziej trafna :) czasem zwykłe przedmioty mogą oddać więcej niż tysiąc słów. Miło że przesłuchałaś piosenkę. Pozdrawiam i życzę miłego wtorku :))  
    • Jak dla mnie - wiersz zadumany, może dlatego myśli „lecą” niespiesznie. Wyobrażam sobie peel’a nad brzegiem morza z tą butelką wina i nastrojem do zadumy nad…życiem.Bardzo plastyczny obraz. p.s Tylko nie wiem co tam robi Nelly Furtado, ale  w takim razie nie jest tam ( na tej plaży ) aż tak źle :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...