Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Zgłoś

  • Niestety, Twoja zawartość zawiera warunki, na które nie zezwalamy. Edytuj zawartość, aby usunąć wyróżnione poniżej słowa.
    Opcjonalnie możesz dodać wiadomość do zgłoszenia.

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • .           Marianka ze wsi Marianka             gościła w domu Marianka             Marianek ochoczo             Mariance uroczej             wił wianek aż do poranka.                                    Marianka – gm. Tarczyn                         czy   .          Marianka ze wsi Marianka             gościła w domu Marianka             Marianek ochoczo             Mariankę uroczą             noc całą pozbawiał wianka.    
    • @Migrena  nie wiem. Można uciec od miejsca, zmienić kraj- od siebie uciec się nie da.  
    • @lena2_ Napisałaś wiersz o stracie tak precyzyjnie, że aż boli. Ta budka to przecież nie tylko budka. To dom po kimś, kto odleciał. I ta pustkę oddajesz jednym, genialnym obrazem: "pusta jak dzwon , któremu wyjęto serce". Dzwon bez serca to dzwon, który nie może już bić, nie może wydać głosu - jest tylko ciałem bez duszy. W wierszu nie ma w nim rozpaczy ani pretensji - jest tylko konstatacja. I właśnie to sprawia, że smutek jest tu tak czysty. Pięknie!
    • @Jacek_Suchowicz Stworzyłeś niezwykłą alegorię. Konwencja "teatru w teatrze" - gdzie bramkarz-narrator wprowadza widzów na spektakl o łące. Jakże gorzka obserwacja mechanizmów władzy i społecznej hipokryzji. Koniec z zamykanym na zamek wejściem i pytaniem "czy się śni?" - To ostrzeżenie: oto mechanizm, który się powtarza. No i się powtarza. Świetne!   
    • były żonkile tulipany krokusy kalina bzy konwalie piwonie   dziś pozostały po nich tylko zapachy i żal tamtych dni   dziś tylko chryzantemy astry i samotna ostatnia z róża   w moim ogrodzie zasypia mówiąc do widzenia kończy się mój czas   ale nie martw się  mój miły kalendarz szybko mknie nim się obejrzysz   znowu zakwitną twoje  marzenia w ogrodzie barwnym jak sny  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...