Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Misterium III: Drugie przyjście


Rekomendowane odpowiedzi

Czekam w cieniu. Ty, wychodzisz ze światła. Cała w świetle, w świetlistej aureoli.

Wychodzisz. Wyłaniasz się. Zstępujesz…

 

Jestem ukryty w cieniu

pod powałą

ciężkiego mroku.

 

Widzę ciebie. O, jakże wiele widzę!

 

Czy ty płoniesz?

 

Zaiste, jakbyś płonęła rojem gwiazd, które mżą miliardami iskier

na twojej długiej do samej ziemi, mniszej czarnej szacie.

 

Idziesz powoli, rozjarzając witraże,

wiszące płótna obojętnych twarzy…

 

Ja tu czekam na ciebie od zawsze, w misterium nocy,

w rozgorączkowanej melancholii

nacierających zewsząd zwidów i mar.

 

Czemu tak płoniesz?

 

Ciągniesz kometarny warkocz

swoich długich włosów,

przybywając z lodowatej pustki kosmosu.

 

Jesteś tu jeszcze?

Czy to tylko

o tobie wyobrażenie?

 

Twoje długie włosy

rozciągnięte w czasie niczym warkocz Andromedy…

 

Migoczące refleksy

schodzą z łukowatego sklepienia,

na kamienną posadzkę,

na pełne naskalnych malowideł ściany…

 

W chóralnym śpiewie organów, w akordach, w strumieniach ponownego stworzenia…

Stajesz na środku przed ławami pełnymi skrzydlatych cieni.

 

Rozkładasz szeroko ramiona cała w czerni i w czarnej na głowie infule.

 

I w tej biskupiej kreacji odchylasz się powoli w tył,

wywracając z jękiem białka zamglonych oczu.

 

Osiągasz potęgę orgazmu, w którym nie ma zmiłowania,

tylko galopada, galopada, galopada, coraz intensywniejsza, nieubłagana galopada…

 

(Włodzimierz Zastawniak, 2023-12-25)

 

 

 

Edytowane przez Arsis (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...