Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@Wędrowiec.1984 Wcale niekoniecznie obrazoburcze, bo Szatańskie wersety wbrew pozorom takie nie są. Może chciałbym o no właśnie wydać coś znaczącego, ale to niełatwa jest sztuka. Trudno napisać i jeszcze trudniej wydać :) Człowiek czasem tęskni za jakimś osiągnięciem i jak przypuszczam wcale nie tylko ja :) Ale faktycznie układając tę garść słów nie miałem na myśli żadnego bardziej skonkretyzowanego zamiaru, czy dążenia. A może chodzi o jakiś związek na maksa? Wiesz coś znaczącego uczuciowo... ;)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Rozumiem, bez konkretu bardzo trudno określić kierunek działań.

 

Nie wiem, ponieważ to Twój podmiot liryczny, albo Ty sam.

 

Nie wiem, czy to niełatwe. Niczego jeszcze nie wydałem. Zdarza się, że bardzo znaczące dzieła nie mają posłuchu, ponieważ zdają się być, przez współczesnych autorowi czytelników, nierozumiane. To, czy dane dzieło jest znaczące, bardzo trudno ocenić.

Opublikowano

@Wędrowiec.1984 Tak, te sprawy trudno pojąć i ocenić. Są takie dzieła, które z czasem tracą na wartości i nawet bardzo rozpowszechnione z biegiem lat wytracają wartość i zostają zapomniane. I na odwrót. Coś nieodkrytego może z latami wypłynąć i zachwycać ponadczasowością. Ale ja w ogóle wierzę też w zespoły jednej piosenki, w czym czasem upatruję szansy dla siebie. Są takie właśnie pojedyncze piosenki. I właściwie ta okoliczność bardzo mnie ogranicza w krytykowaniu twórczości jako takiej. Bo przecież każdemu coś chwytliwego i nawet pojedynczego może się przecież udać, prawie nigdy coś takiego nie jest wykluczone. No w każdym razie tak mam na ten moment, bo łatwo tutaj o utratę zapału ;)) 

Opublikowano

@Leszczym Zespoły jednej piosenki, powiadasz. Masz rację, są takie, ale są również zespoły zaszufladkowane do tej grupy zupełnie niesłusznie. Przykład? Led Zeppelin ze swoim Stairway to Heaven. Słyszałem parokroć, jakoby był to zespół jednej piosenki, a to przecież kompletna bzdura. Ikona, jeden z najważniejszych przedstawicieli rocka, zespołem jednej piosenki? 

 

Sam widzisz, dostaje się nawet najlepszym.

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Zawsze wypada poznać szerszy repertuar, by nie pozostać ograniczonym. Kiedy się go pozna, otwierają się oczy i człowiek zaczyna doceniać jedne albumy, a krytykować inne.

 

No tak, Norwid na przykład. 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

wiem, że miałeś co innego na myśli z tymi czterema, ja natomiast tak z przekory też o czterech,

więc skoro pytasz o kontekst... ;)

Niedługo przecież zakażą nam posiadania samochodów, wskażą rowery, hulajnogi, wrotki

aż w końcu i ten absurdalny dziki pęd wyprowadzi nas na trawniki i pola. Myślę,

że niejedna/den chętnie pobiegałby wówczas w ten sposób nawet za prezydentem Stolicy,

jadącym najnowszym modelem Tesli

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

 

 

Opublikowano

@jan_komułzykant Słuchaj wracamy do korzeni. Jeszcze tylko jaskinia, futra i szaszłyki z jelenia na ognisku i jesteśmy w domu. No i wiersze pisane patykiem na piasku wśród za gorących stepów :)

@GrumpyElf o widzisz, zapomniałem, że przestrzegają żeby zdrobnień nie używać. No może chodziło o to, że skoro nogi takie jakieś trochę związkowe to i drobne, ale faktycznie mogłem się tutaj językowo omsknąć :) Dzięki za odwiedziny...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Gosława Cudnie wyławiasz intymność z codzienności. Ten wiersz jest piękny swoją cichością i precyzją – każdy obraz jest jednocześnie konkretny i niezwykle pojemny. Szczególnie porusza mnie przejście od tego supełka w swetrze do supła we włosach ukochanej osoby – to, jak w jednym geście rozplątywania nici zawiera się tęsknota za innym, bardziej intymnym gestem. I to "tak niedawno" – które brzmi jak westchnienie. Urzeka mnie też, jak fizycznie jest tu obecna jesień: kichanie, flanelowe skarpetki, plucha, babie lato. A jednocześnie wszystko to służy wyrażeniu czegoś głębszego – nieobecności, rozproszenia, samotności, która miesza pasma babiego lata z miętusem w kieszeni. No po prostu zauroczyłam się nim!
    • I na bazie tych wszystkich spostrzeżeń można ulepić minimum jeden wiersz... Dziękuję bardzo, pozdrawiam. 
    • @Jacek_Suchowicz Nie, Jacku, ale dziękuję :) @Konrad Koper :)
    • @Berenika97 Cóż dziękuję. Nie miałem pojęcia i nie sprawdziłem w googlach że była w ogóle rzeka Strawa. Mnie o metaforę trawienia i dobrobytu bardziej chodziło więc wymyśliłem sobie tę nazwę, a okazuje się że była, a i bitwa nad tą rzeką ponoć była :) Tego akurat nie wiedziałem :) Również pozdrawiam uważną Czytelniczkę :)
    • @Leszczym Napisałeś coś bardzo uczciwego – manifest poetyckiej pokory. :)  To bardzo mądre – rezygnacja z ambicji bycia najlepszym jako droga do autentyczności. A końcowe trzy wersy to wspaniałe autodeprecjonujące credo. "Ten który nie opanował techniki między wierszy" – ale przecież cały ten wiersz jest techniką między wierszami. Mówisz, że niczego nie wiesz, a wiesz wystarczająco dużo, żeby wiedzieć, że nie wiesz. To niemało. Oto dowód. Jeżeli chodziło Ci o bitwę z 1348 roku między Litwinami a Krzyżakami, to wówczas rzeka Strawa była zarznięta. Czyli wiersz jest bardzo uczciwy, bo "wiersz napisał ten, który niczego nie wiedział" o bitwie nad Strawą. No chyba, że ja nic nie wiem o Twoim wierszu. Mogę z pokorą się przyznać! Pozdrawiam.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...