Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Duperelki


Rekomendowane odpowiedzi

 

Duszone na wolnym ogniu

powietrze smakuje wilgotną ziemią,

nieoznaczoną śladami stóp.

Prawie jak czerstwa kromka chleba

z kiepsko rozsmarowaną grudą masła.

 

Twardą niczym orzech do zgryzienia,

z zeszłej jesieni, gdy zamglone słońce

leżało na potrzaskanej tafli ulicy.

Wiodącej do usianego cierniami raju,

skrojonego na miarę.

 

Dziś panuje kompletna ciemność,

po omacku szukam najmarniejszych nawet

płatków róż. Wyschły, rozpadły się w pył,

gdzieś pomiędzy uchylonymi drzwiami piwnicy

a ciężką klapą na dach.

 

To nic, w końcu wstanę

i uratuję świat.

O ile ktoś szepnie, że jest to tego wart.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...