Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

możesz ją uśmiercić

w epilogu

ona sama się wymyśla

sama zabija

wydłubuje oczy tęsknocie

bo imię dłuższe ma niż spokój

rozpruwa anielskie skrzydła 

w środku pięknie żarzy się cisza

dogaszonym niebem w piekle

 

przecina serce wzdłuż blizn

później na krzyż 

krew się burzy 

końcowym kapiąc błędem

a ona klęczy

z wierszem w rękach 

rozbijając duszę na cztery części:

ona

on

nigdy

nic

 

 

 

 

Opublikowano

@wolnosc_mojej_duszy Kiedyś chodziły straszne plotki o Agacie Christie, otóż przypuszczano, że skoro tak wiernie pisze kryminały, że tak wiernie odwzorowuje psychikę perfekcyjnego i ze szczegółami mordercy to przecież niemożliwe, że jest taką potulną panią pisareczką. Przypuszczano, że musiała coś nabroić i w zakamuflowany sposób odwzorowywała to w kolejnych fabułach. Do tego była jeszcze sytuacja, gdzie rzeczywiście zniknęła Bodajże na dwie doby i nikt nie wiedział co się z nią wtedy działo :))) Tak jakoś ta sprawa mi się kojarzy i jakby współgra z Twoim wierszem, ba, dwoma wierszami, bo innych nie znam ;))

Opublikowano

@emwoo wiesz co, wstawię swój następny wiersz - autobiograficzny

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tam moje pisarskie ego można porównać do Chin albo przynajmniej dupy słonia :) 

Ściskam :)

@Leszczym e tam! Czytałam, że najlepsze pomysły przychodziły Jej do głowy podczas zmywania. Ja mam takie pomysły jak prasuję :) 

Moje wiersze są takie "ciemne", choć zdarzają się przebłyski i lux in tenebris :)

Dziękuję za komentarz:)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

@emwoo Tobie się wydaje, że mnie tu jakieś słowa kluczowe wabią, a mnie wabią ludzie! @wolnosc_mojej_duszy nie musi mi żadnych haseł na haczyku wieszać, żebym chciał czytać jej wiersze - Ty zresztą też!

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ale po przeżycia duchowe przyjdę tu może kiedy indziej, bo ja się dzisiaj nie nadaję...

Opublikowano

... nieco zawile, ale po kilkukrotnym przeczytaniu, wybudziły się moje komórki szarej masy, żeby

pójść inną dróżką.. wszak to.. errata.. jest bohaterką treści. No cóż... miewam zastoje w zrozumieniu... :)

Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Zawsze tak piszę, by załadować w wiersz wszystko, co czuję, ale nie mam odwagi mówić wprost. Więc się kryję w tych słowach, mam świadomość tego, że interpretacja jest niekiedy trudna, albo ktoś nie współodczuwa tych emocji. Jak masz jakieś pytania, to zawsze odpowiem, ale pamiętaj, że jestem amatorką :)

Ściskam i dziękuję za komentarz

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena Jest to tekst absolutnie wyjątkowy, potężny i piękny. To jeden z tych wierszy, które po przeczytaniu zostają pod skórą. Twoje metafory nie tylko opisują uczucia, ale pozwalają je niemal poczuć. "Igła gramofonu w winyl" – idealnie oddaje moment zakochania. "Wrzesień nadszedł jak chirurg" – chłód i bezwzględność rozstania zamknięte w jednym obrazie."Noce, które były centryfugą" – (musiałam sprawdzić - wirówka) - to idealne słowo na opisanie tego chaosu w głowie. "Rozbita żarówka, która wbiła się we mnie i każe świecić" – mówi o miłości, która jest raną, ale jednocześnie staje się wewnętrznym, niemożliwym do zgaszenia światłem. Super! "Kto raz dotknął twojej obecności, ten już nigdy nie będzie miał skóry,tylko otwarte okno na ciebie." – To jedno z najpiękniejszych i najboleśniejszych podsumowań miłości, jakie czytałam. Pozdrawiam z wirówką w głowie.
    • @Berenika97 dziękuję
    • @Alicja_Wysocka Jaki piękny, subtelny wiersz napisałaś. Ten obraz "fabryki ciepła" w kontraście z marzącymi wspomnieniami w pustostanach - to jest coś wyjątkowego. Pokazujesz, że masz w sobie źródło ciepła, które chcesz dzielić, mimo że sama błądzisz w ciemności i "długo nie możesz trafić do siebie". To bardzo odważne i bardzo ludzkie zarazem. A ten kwiat na końcu... Najbardziej poruszający fragment. Ta niewinna kontynuacja życia, kwitnienie pomimo wszystkiego, pomimo opuszczenia, pomimo ciemności. "Bo przecież niczemu nie zawinił" - w tych słowach jest tyle czułości, ale i tyle bólu. Jakby mówiłaś: świat toczy się dalej, życie trwa, nawet gdy my gubimy się w sobie. Bardzo lubię Twoje szczere, mądre i przepiękne wiersze.  
    • @Wochen W Twoim wierszu dominuje niepokój o to, jak łatwo oszukujemy się nawzajem i siebie, jak fotografia (czy szerzej – obraz, który tworzymy) więzi nas w kłamstwie. Ta metafora sieci, w której wszyscy jesteśmy złowieni, jest mocna. Piękny i szczery utwór.  
    • @Czarek Płatak Zwróciłam uwagę na pewną desperację w Twoim wierszu. Ten obraz "zatrzaskiwanych ust" i topienia się jest bardzo mocny – mówi o komunikacji, która się nie udaje, o słowach, które nie padają, o bliskości, która dusi zamiast łączyć.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...