Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Blada Pani


Rekomendowane odpowiedzi

@Tectosmith Słuchaj mogę nie dawać Ci serduszek, ja po prostu mam taki zwyczaj tutaj. Jak z kimś piszę to daję mu serduszka, zdaje się tylko z Violettą robię inaczej, bo ona zdaje się uważa że w komentarzach serduszek się nie daje. Ale od teraz nie daję Ci serduszek - naprawdę nie ma sprawy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tectosmith Wiesz co są dwa rodzaje serduszek. Te pod wierszami zostawiam często, ale zawsze pod czymś co mi się mniej lub bardziej podoba. A te pod komentarzami i rozmową to w sumie ot tak daję jak z kimś rozmawiam, no chyba że się kłócę, ale mnie tutaj nie bardzo chce się kłócić. Ale być może faktycznie trzeba byłoby nam wszystkim stosować taką praktykę, że oto dajemy serduszka pod wierszem tylko wtedy gdy no wiersz jakoś gigantycznie, czy bardzo dobrze do nas przemówił. Możliwe, że wtedy byłoby to bardziej dydaktyczne, ale znów tylko wtedy gdybyśmy wszyscy zgodnie tak robili...

@Tectosmith Dodam tylko, że ten wiersz naprawdę Ci się udał. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Leszczym Poprosiłem jedynie, żebyś nie dawał mi serduszka z uprzejmości. Doceniam to, ale jeśli coś jest do kitu to chciałbym wiedzieć.

Rzecz polega na tym, że teraz widzę jak to wszystko się kręci, jak się naraziłem świętojebliwości pewnej pani i wcale mnie to nie bawi bo to oznacza, że to co piszę jest beznadziejne, jedynie podciągnięte przez uprzejmość.

Akurat tak się złożyło, że zareagowałeś na mój wiersz dopiero po moim komentarzu i okej. Nie tylko Ty. Ale dla mnie to jest istotne czy mam nadal tak pisać, napisać inaczej czy jednak przestać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tectosmith Wiesz co ogólnie lubię Twoją poezję. Niektóre wiersze bardziej, a niektóre mniej. Serduszko może dodałem po Twoim komentarzu, ale to przez nieuwagę raczej. Ten generalnie oceniam jako jeden z Twoich lepszych. Osobie z zewnątrz bardzo ciężko jest ocenić cudzy wiersz, bo to bardzo jest niewymierne, a dużo z nas cudze pisanie odbiera też trochę przez pryzmat własnych wierszy. Słyszałem, że Wiesława Szymborska całe życie uważała, że nie zna się na poezji. Być może faktycznie na tym forum i pewnie na innych też za mało siebie nawzajem krytykujemy, coś może być na rzeczy. Ale z drugiej strony, żeby umiejętnie skrytykować trzeba naprawdę znać się na poezji. I bardzo dobrze umieć ją czytać... Na mój - bardzo subiektywny ogląd - ten Twój wiersz jest akurat krokiem w dobrą stronę. I następna bardzo ważna sprawa - załóżmy, że Ciebie dzisiaj skrytykuję, a Ty jutro - jak prawie każdy z nas - możesz napisać coś naprawdę bardzo dobrego. Osobiście unikam krytykowania również dlatego, żeby przypadkiem ktoś po jakimś głupim i nieprzemyślanym przeze mnie komentarzu nie przestał pisać... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Adaś Marek Dzięki za dobre rady Pozdrawiam:) @iwonaroma Żaden problem, po prostu stwierdzenie, dziękuję za opinię  Pozdrowienia
    • Jeśli to dla córki, to zdecydowanie jutro skrywa mgły. Po kobiecemu tak odmienia się ten czasownik.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Domysły Monika

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Jeżeli chodzi o tę szarość w moim wierszu "Szarość kontra wirtualna rzeczywistość, to warto zauważyć, że nasza współczesna rzeczywistość jest często "szara" i smętna pomimo różnych kolorowych "atrakcji. Ale kiedy pada internet, to rzeczywistość ta robi się jeszcze  bardziej szara i efekt jest taki, że mamy "szarość grobową". Ale ta "szarość grobowa", ten smętek jest relatywizowany przez "uśmiech strażnika".  Dla mnie szarość ma też romantyczny wymiar, co zauważam jesienią w parkach.   Jeżeli chodzi o warkocz, to nie tylko zdobi on dziewczynę, ale jest w moim odczuciu także symbolem pewnego uporządkowania, a nawet skromności, co wcale nie musi być zaprzeczeniem romantyczności... .   No ale na razie to chyba wystarczy... Mam nadzieję, że nie zabiłem twojej intuicji czytelniczej... :)     
    • Poprawnie    Łukasz Jasiński 
    • Testament Mój    Żyłem z wami, cierpiałem i płakałem z wami, Nigdy mi, kto szlachetny, nie był obojętny, Dziś was rzucam i dalej idę w cień - z duchami - A jak gdyby tu szczęście było - idę smętny.   Nie zostawiłem tutaj żadnego dziedzica - Ani dla mojej lutni, ani dla imienia - Imię moje tak przeszło jako błyskawica I będzie jak dźwięk pusty trwać przez pokolenia.   Lecz wy, coście mnie znali, w podaniach przekażcie, Żem dla ojczyzny sterał moje lata młode, A póki okręt walczył - siedziałem na maszcie, A gdy tonął - z okrętem poszedłem pod wodę...   Ale kiedyś - o smętnych losach zadumany Mojej biednej ojczyzny - przyzna, kto szlachetny, Że płaszcz na moim duchu był niewyżebrany, Lecz świetnościami dawnych moich przodków świetny.   Niech przyjaciele moi w nocy się zgromadzą I biedne serce moje spalą w aloesie, I tej, która mi dała to serce, oddadzą - Tak się matkom wypłaca świat, gdy proch odniesie...   Niech przyjaciele moi siądą przy pucharze I zapiją mój pogrzeb - oraz własną biedę, Jeżeli będę duchem, to się im pokażę, Jeśli Bóg uwolni od męki - nie przyjdę...   Lecz zaklinam - niech żywi nie tracą nadziei I przed narodem niosą oświaty kaganiec, A kiedy trzeba, na śmierć idą po kolei, Jak kamienie przez Boga rzucane na szaniec!   Co do mnie - ja zostawiam maleńką tu drużbę Tych, co mogli pokochać serce moje dumne, Znać, że srogą spełniłem, twardą bożą służbę I zgodziłem się tu mieć - niepłakaną trumnę.   Kto drugi tak bez świata oklasków się zgodzi Iść w taką obojętność, jak ja, mieć dla świata? Być sternikiem duchami napełnionej łodzi, I tak cicho odlecieć, jak duch, gdy odlata?   Jednak zostanie po mnie ta siła fatalna, Co mi żywemu na nic! Tylko czoło zdobi, Lecz po śmierci was będzie gniotła niewidzialna, Aż was, zjadacze chleba - w aniołów przerobi.   Juliusz Słowacki 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...